-

-

Średnia ocena: 3.7  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (25)

  • Lucy Joung 29.06.2017
    Podoba mi się daję 5 :)
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Danke, merci, dziękuję, przepraszam.
  • Neurotyk 29.06.2017
    Bełkot. 2
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    A poczekaj, a dlaczego nagle nie jeden? Masz dobry humor, dokreciles kurki?

    Standardowe Zdychaj :*
  • W pierwszej chwili też myslalem, że bełkot. Po trzecim razie... jeszcze sobie poczytam
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Wytlumaczylabym sie. Ale raz, ze mam swoje (nieswoje, Żulczyka) zdanie o transplacji. Dwa, jak powiedzial kiedys pewien jegomosc: tlumaczyc wiersz, to jak tlumaczyc zart.

    van Gogh odcial sobie ucho, Noriwda zrozumiano za pozno, ale ja nie odetne sobie ucha i jestem niczym.

    Dziekuje za przeczytanie TRZY razy, nie wiesz, ile to znaczy dla pseudo-tworcy.
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Albo wiesz, chuj wie. Norwida* oczywiscie.
  • Niemampojecia96 gdybyś chciała powiedzieć jak krowie na miedzy to byś to zrobiła. Nie chce żebyś mi tłumaczyła, wyciągnę swoje wnioski. Moze i poldebil ale pół nie :) mam juz swoje zdanie. Cos tam sie przebija przez ten "bełkot"
    Ps Właśnie szef mnie opierdolil za "SMS-owanie" w robocie. Niech zdycha
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Maurycy Lesniewski, dziekuje szczerze i pieknie za pochylenie sie nad mym belkotem albo "belkotem". Tez taka sprawa, ze ten pseudotwor mowi troche o pewnym regionie dzisiejszych realiow, ktory nie kazdy musi znac, wobec czego ja rozumiem, ze moze nie rozumiec. Szef niech sobie poslucha utworu Kaena pod tytulem Zdychaj. Wiem, ze jestem juz powtarzalna z tym Kaenem i katuje tym zartem tutejsza spolecznosc, ale ten utwor tak mnie bawi xddd..
  • Niemampojecia96 kiedy nie ma siły krzyczeć, stajemy sie krzykiem...
  • ówczesny 29.06.2017
    Lubię Twoje pisanie. Za zawiłości tak proste. Kręte schody w górę i nagłe loty w dół. Przebudzenia na ławce. I wrażliwość (nie)oczywistą.
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Lubie to, ze brzmisz, ówczesny, jakbys mnie nawet pojmowal, jakbys nie byl nieczynnym, skrajnym debilem, jakbys byl swiadom, ze ja wiem, ze wyraz pieprzyc piszemy przez er zet. Dziekuje Ci.
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    I tak mi łechtasz serduszko tą "ławką", bo zapadl Ci w pamiec moj ostatni "belkot", moja ławka..
  • ówczesny 29.06.2017
    Niemampojecia96, może być i tak, że druga ławka, obok, jest moja. Pozdrawiam
  • Ewcia 29.06.2017
    Popraw byki bez oceny.
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Ja pierdole. Powiedz mi chociaz, ze raczysz zartowac. Nie mozesz byc tak slepa. Czy mozesz? Mozesz istotnie twierdzic, ze to nie srodek wyrazu, zobrazowania pewnego zjawiska? Ludzie, chce byc tam, gdzie was nie ma. Jesli nie zartujesz right now, to oceniem Twoj mozg na -2837647382892.
  • Nuncjusz 29.06.2017
    Niemampojecia96 przeczytaj to http://www.opowi.pl/sobotni-obiadek-a25949/
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Nuncjusz, tutejsza spolecznosc juz lekko sygnalizowala mi, bym nie pisala "postów typu Zdychaj". Bo to niemile, albo jeszcze ktos od tego zdechnie.. wiec ja w stosunku do powyższego i autorki zamilkne. Jak dalej pojdzie, stane sie niemową. Raz, dwa, trzy.
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    *tak pójdzie...
  • Nuncjusz 29.06.2017
    zdechłem :c
  • Adam T 29.06.2017
    Gdyby rozkroić tumor Witkacego, wybebeszyć i rozetrzeć na mus tumorowy, ten tekst byłby jego istotą, nutą wiodącą. Słowne adhd, myślowe szaleństwo, Sartra nie zgłębiałem bo Vian go nie cierpiał. Dzikość.
  • motomrówka 29.06.2017
    Adam, ciekawie to napisałeś - słowne adhd ;))) Zgadzalska jestem ;)
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    Tworczosc Witkacego to dla mnie geniusz. "Pozegnanie" i "Upadki" mam za arcydziela. Ze "Im Witkacy's babygirl" to oczywiscie autoironicznie, Witkacy by raczej na mnie napluł. Tzn tytul nie odnosi sie oczywiscie do tego, iz swe belkoty mam za cos, co dorasta mu do pięt. Chodzi o pewne dzisiejsze internetowe, spoleczne, tumblrowo, social spolecznosciowe popularne zwroty i jam to wykorzystala, by cos sprobowac ukazac.. Sartre. Nie powiem, bym zglebila Jego rzeczy całościowo. Ale. Mnie wystarczy strzep, fragment, błysk. Jego opowiadanie "Pokój" zrobilo na mnie piorunujące wrażenie, rozbiło mnie i odnalazłam tam wiele rzeczy (z braku lepszego slowa), o ktorych nawet nie wiedzialam, ze ich poszukuje. Notabene. Jest to opowiadanie ze zbioru "Intymnosc". Ja ten zbior posiadalam. Wlasnie mnie wziela taka ochota na emocje, na ten miażdżacy mnie "Pokoj", ze postanowilam przeczytac, ktorys raz - dzis, za jakas tam chwilę. Rzucilam sie i przeszukalam cale mieszkanie w poszukiwaniu tegoz zbioru... Nie ma. Musialam gdzies zostawic, zapewne w miescie pobliskim. I juz nie odzyskam i juz nie poczuje, pokoj stracony. Wracajac z tego smutku i wkurwienia, bo naprawdę jestem zla, zla o zgubienie "Pokoju", to...Sartre. Bardzo podoba mi sie jego odmowa przyjecia literackiej nagrody Nobla, jak i tej odmowy uzasadnienie.
  • Okropny 29.06.2017
    A ja na poziomie empatyczno-socjopatycznym to dekonstruuję i rekonstruuję i widzę przerywane linie

    - - - - -
  • Niemampojecia96 29.06.2017
    A ja sie szczerze przyznaje, Okropny, chociaz moze będziesz laskaw przystac na to, ze swoj debilizm chwilowy usprawiedliwie poniekąd tym, ze wlasnie przeszukalam cale mieszkanie w poszukiwaniu skarbu, ktorego juz nie ma. Przy okazji znalazlam wiele rzeczy, ktorych wolalabym moze nie znalezc, jak i wynioslam trzy worki smieci, opakowan, etc. Nie rozumiem Cie teraz :( (ale, uhum, stwierdzam, ze CIE NIE ROZUMIEM, NIE, ZE BEŁKOCZESZ).

    Te takie w tekscie -
    zastosowane przeze mnie, to tez po cos.

    Nie wiem, jestes za mądry powyżej, nie zczaiłam bowiem. Zdarza sie. Pozdrawiam ja Ciebie. Gdy tylko czas, sile, takie - zobacze co u Finki.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania