Pokaż listęUkryj listę

Imprezowa Przygoda Ziomków Z Alternatywnej, Pozytywnej Rzeczywistości 2

"Imprezowa Przygoda Ziomków Z Alternatywnej, Pozytywnej Rzeczywistości 2"

 

gatunek: fantastyka/koleżeństwo/czas wolny/imprezy/surrealizm/podróże/przygoda

 

Miasto Imprez I Popkultury W Pozytywnej Rzeczywistości. Środkowe lata dziewięćdziesiąte dwudziestego wieku. Późne popołudnie.

 

Pisarz, Pisarka, Didżej, Didżejka, Piosenkarz Funk, Piosenkarka Funk, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper i Raperka byli dla siebie wzajemnie przyjaciółmi, a poza tym także współlokatorami. Mieli po prawie trzydzieści lat. W niezwykłym świecie, gdzie żyli, byli legendarnymi oraz przebojowymi artystami i artystkami najwyższej, światowej rangi. Właśnie stali w kręgu przed jednym z kilku należących do nich domów, rozmawiając, żartując i co chwilę śmiejąc się.

 

— Chodźcie do środka. Co powiecie na imprezę dyskotekową w salonie? — spytał Didżej.

— Oooooh! Ten pomysł jest naprawdę cool! — odpowiedzieli pozostali z wielkim entuzjazmem.

— Ha ha ha! Domyślałem się, że tak zareagujecie! No to co? Idziemy?

— Ha ha ha! Idziemy!

 

I poszli. Weszli do środka, a po chwili znaleźli się w salonie. Zaczęli od jedzenia przekąsek, picia napojów i słuchania muzyki. Potem zaczęli oglądać w telewizji amerykański film komediowo-sensacyjny. W pewnym momencie wyłączyli telewizor, a włączyli radiomagnetofon oraz kolorowe migające światła, po czym przystąpili do szampańskiej, przebojowej zabawy tanecznej w stylu dyskotekowym. Leciała muzyka imprezowa z różnych gatunków, takich jak rock and roll, funk, eurodance, pop, a także new wave. Od czasu do czasu robili krótkie przerwy. Wychodzili wtedy na chwilę na taras, wokół którego rosła różnorodna roślinność, a wśród niej skrywały się szarańczaki, zdradzające swoją obecność poprzez wydawanie charakterystycznych dźwięków, miłych dla ucha ludzkiego. Po kilku minutach rozmowy wracali na główną, taneczną część imprezy, odbywającą się wewnątrz, gdzie ciągle leciała wesoła oraz piękna muzyka.

 

Kilka dni później. Plażowe Miasto Imprezowo-Popkulturowe W Pozytywnej Rzeczywistości. Środek słonecznego dnia.

 

Piosenkarz Funk i Piosenkarka Funk siedzieli na jednej z kilku ławek, stojących po bokach wyłożonej kafelkami oraz otoczonej niskimi murkami dróżki, łączącej duży przybrzeżny park miejski z wyjściem na plażę. Rozmawiali, śmiali się i popijali napoje gazowane z puszek. Nagle przyszli Pisarz, Pisarka, Didżej, Didżejka, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper i Raperka. Usiedli obok tych dwojga, wyciągnęli z kieszeni puszki z napojami oraz przyłączyli się do relaksującej pogawędki, podczas gdy promienie słoneczne pięknie oświetlały i ogrzewały wszystko dookoła. Nad głowami ludzi, beztrosko fruwały przeróżne owady, takie jak motyle oraz chrząszcze, niesione w powietrzu przez przyjemny, letni, nadmorski wiatr.

 

W pewnej chwili wszyscy ludzie wstali, wyrzucili puste pojemniki do kubła na odpady, po czym poszli razem w głąb miasta, aby dać się porwać wirowi jednej wielkiej imprezy tanecznej, która opanowała cały kontynent. Kiedy nadszedł wieczór, to na plaży zaczął się bardzo przebojowy koncert zespołu tworzącego muzykę rap, funk i reggae, a znanego oraz lubianego w bardzo wielu miejscach świata. Grupka przyjaciół i przyjaciółek skorzystała więc z tej doskonałej okazji. Ludzie, pośród rozentuzjazmowanego tłumu, imprezowali radośnie przez całą noc. Następnego dnia, zwiedzili całe miasto oraz odpoczywali w parku, a gdy zastał ich wieczór, to poszli na zabawę taneczną do klubu dyskotekowego. Najpierw do jednego, potem drugiego, następnie trzeciego. Impreza znów trwała całą noc.

 

Nad ranem, grupa rozrywkowych oraz towarzyskich kolegów i koleżanek wróciła imprezowym busem do swojego rodzinnego miasta. W ciągu dnia odpoczęli, a po południu znów zaczęli obmyślać plan na jakąś imprezową przygodę.

 

— Najpierw akcja melanżu przetoczy się przez całe centrum miasta, a skończy się nad legendarnym stawkiem. Optymalna opcja? — zaproponował i spytał podekscytowany Piosenkarz Funk.

— Optymalna opcja! — wesoło i radośnie odpowiedzieli pozostali.

— Idziemy na taką akcję?

— Idziemy!

 

I poszli. Pili napoje gazowane po kątach. Tańczyli, śpiewali oraz rapowali na placach i w parkach. Zastał ich wieczór, a wtedy zaszli na wzgórze na środku największego parku w miejscowości, rozciągającym się na długości całego wschodniego przedmieścia. Rozpalili ognisko w pobliżu kamiennych kręgów - czasoprzestrzennego portalu do innego wymiaru, pili napoje, jedli przekąski, rozmawiali oraz śmiali się, a pod koniec zatańczyli jak dwadzieścia lat wcześniej tajemniczy ludzie, jakby pierwotni, których wizje mieli za pośrednictwem wspomnianych starożytnych kręgów. Po upływie dogodnych, ulotnych chwil, zgasili ognisko a wtedy zeszli niżej, i jednocześnie bliżej obszarów zabudowanych. Sprzed ich stóp uciekały żaby, ropuchy, gryzonie oraz jaszczurki.

 

Ludzie minęli magiczny pomnik z innego wymiaru, zeszli po schodach i już znaleźli się nad stawem, znad którego rozciągał się widok na sielankowe przedmieścia, skąd przez większość czasu dobiegała muzyka eurodance, funk oraz rock and roll. Grupka imprezowiczów i imprezowiczek usiadła na ławkach, wyciągnęła kolejne napoje oraz zaczęła je pić. Znowu miał miejsce oryginalny, przebojowy oraz kultowy moment, w otoczeniu epickich widoków. Podobnie jak wcześniej przy ognisku, tak teraz również tu, jedli przekąski i tańczyli beztrosko przy mistrzowskiej muzyce oraz świetle tajemniczego księżyca i nastrojowych gwiazd, co było najmilszym oraz najważniejszym momentem ówczesnej pory wieczorowej.

 

Imprezowali do środka nocy. Na odpoczynek udali się do najbliższego z należących do nich domów, czyli do jednej z trzech pobliskich kamienic, dumnie stojących w znanej i lubianej okolicy, będącej swoistym pograniczem centrum oraz przedmieść. Nad ranem jeszcze odpoczywali, ale po południu nabrali już wystarczająco dużo sił, aby pójść na kolejną plenerową imprezę, pełną muzyki, oranżady i pięknych krajobrazów, co też uczynili.

 

Wyszli na zewnątrz, gdzie natychmiast zostali otoczeni przez wesołe, przyjazne promienie słoneczne, jak i przez figlarny, lekki, ciepły wiatr. Pisarz, Pisarka, Didżej, Didżejka, Piosenkarz Funk, Piosenkarka Funk, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper i Raperka minęli dwa albo trzy parkingi, oraz tyle samo trawników, a potem most i fragment wielkiego parku, porośniętego lasem oraz rozciągającego się od malowniczych wzgórz po wybitnie nizinne obszary bagienne. Szli wzdłuż rzeki i byli już blisko celu spaceru, czyli trawnika otoczonego rzekami oraz łąkami, kiedy nagle, kilkanaście kroków przed małą tamą, doznali niezwykłej, olśniewającej wizji z innej, lepszej czasoprzestrzeni.

 

Mianowicie, ujrzeli i usłyszeli wspaniałe życie codzienne jednego z kilku największych, luksusowych miast, górujących w starożytności nad oszałamiająco pięknymi wybrzeżami Morza Śródziemnego. Widzieli ludzi, płci zarówno męskiej jak i żeńskiej, mających od dwudziestu kilku do około sześćdziesięciu lat oraz ubranych w dostojne szaty bądź zbroje i fantazyjne hełmy. Tajemnicze postacie tańczyły w rozsypce dookoła własnej osi oraz jednocześnie szły od jednego pałacu do drugiego. Każda z kilkunastu albo kilkudziesięciu eleganckich, wspaniałych budowli była otoczona murem i ogrodem, skrywającym trawnik, taras, altanę, arkadę, teatr, staw oraz basen.

 

Nagle, zastanawiająca wizja skończyła się, a wtedy Pisarz, Pisarka, Didżej, Didżejka, Piosenkarz Funk, Piosenkarka Funk, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper i Raperka poszli dalej. Niebawem dotarli do celu. Na dużym trawniku trwała kilkudziesięcioosobowa impreza taneczna przy dźwiękach muzyki z gatunku dubstep. Grupa artystów i artystek minęła imprezę, po czym zaszła na pomost nad rzeką, gdzie urządziła prywatne spotkanie w kameralnym gronie. Miały miejsce rozmowy o sztuce, kulturze, podróżach, imprezach, życiu codziennym, osiągnięciach, oraz planach na przyszłość. Pili napoje owocowe, gazowane i niegazowane, a wtedy nagle nastąpiło niespodziewane, magiczne, widowiskowe zdarzenie. Dookoła ludzi fruwały złote, świecące obręcze, a z nieba spadały srebrne gwiazdy, znikające w momencie rozbicia się o podłoże. Wkrótce, tajemnicze zjawisko ustało. W ciepłym, słonecznym środku dnia, było niewiarygodnie bardzo przyjemnie, zwłaszcza że orzeźwiający wiatr wiał znad rzeki, przepływającej tuż obok. U jej wybrzeży, żaby i ropuchy polowały na drobne owady, fruwające nisko nad całą okolicą, a wyglądające podobnie do niewielkich ważek oraz ciem.

 

Dziesięcioro uzdolnionych artystycznie przyjaciół-współlokatorów postanowiło przyłączyć się na kilka minut do grupy, imprezującej na trawniku otoczonym drzewami, żywopłotami, rzeką i drewnianymi stołami. Wstali oraz podeszli więc do nich, a następnie zaczęli tańczyć. Wraz z nimi, słońce kołysało się oraz beatboxowało, a chmury wirowały, śmiejąc się głośno. Widok był jednocześnie niecodzienny i zabawny. Późnym wieczorem, po przejściu przez niesamowicie wesołe, barwne, słoneczne oraz niemal wiecznie imprezujące miasto, dziesiątka spacerujących i imprezujących osób zaszła do jednego z należących do nich domów, znajdujących się w środkowo-wschodniej części miejscowości, w pobliżu wielkiego parku.

 

Dwa dni później, około godziny dziewiątej rano, Pisarz, Pisarka, Didżej, Didżejka, Piosenkarz Funk, Piosenkarka Funk, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper i Raperka wyszli na zewnątrz, odetchnęli świeżym powietrzem oraz zatańczyli na parkingu w rozsypce, kręcąc się w kółko. Czuli się tak radośnie, jak by zaraz mieli odlecieć do jakiegoś innego, lepszego świata. Nadjechał autobus imprezowy, udekorowany zabawnymi rysunkami. Ludzie weszli do środka, po czym pojechali nad jezioro, znajdujące się w odległości kilku kilometrów od miasta. Po dotarciu na miejsce, dziesiątka rozrywkowych przyjaciół wyszła na trawnik, a następnie pojazd odjechał.

 

Przy plaży mieściła się wypożyczalnia kajaków, sklepik spożywczy, czteroosobowa huśtawka w kształcie wielkiej ławki i otoczony fotelami oraz stołami parkiet taneczny, zacieniony tymczasowym dachem, czy też namiotem, z plandeki. Sześcioro z dziesięciorga podróżnych przyjaciół wypożyczyło kajaki, na których następnie popływali po jeziorze. Zapewne widzieli mnóstwo wodorostów i ryb. Reszta poczekała na lądzie. Kiedy tamci wrócili na ląd, to następnie wszyscy razem poszli wypoczywać. Bujali się na potężnej, nieomal monumentalnej huśtawce. Grali rekreacyjnie w siatkówkę plażową. Leżeli na trawniku oraz opowiadali historyjki, komedie fantastyczno-surrealne. Widzieli motyle, ćmy, ważki, traszki, żaby, ropuchy, żółwie i jaszczurki.

 

O zachodzie słońca, przyszli pod wielki namiot-dyskotekę. Kupili napoje oraz przekąski, po czym usiedli w fotelach. Jedli, pili, rozmawiali, śmiali się. Wkrótce zaczęła się całonocna impreza dyskotekowa. Muzyka zaczęła lecieć nieco głośniej. Ludzie zaczęli tańczyć. Na miejscu było obecnych kilkadziesiąt osób. Wśród tłumu, współlokatorska dziesiątka spotkała czworo kolejnych spośród swoich przyjaciół, a byli nimi Gwiazdor Popu, Gwiazdorka Popu, Rockman i Rockwoman. Wesołe rozmowy, śmiech oraz potańcówki trwały do rana. Pozytywne emocje osiągnęły niewiarygodnie wysoki poziom, bardzo podobny jaki może zdarzyć się na wycieczkach zagranicznych do ciekawych zakątków kontynentu bądź planety. Nad ranem, przebojowa zabawa skończyła się. Czternaścioro przyjaciół pojechało imprezowym autobusem do miasta. Zatrzymali się w tym domu, który stał w centrum miejscowości.

 

Dwa dni później, wyszli wieczorem do klubu taneczno-dyskotegowego. Muzykę było słychać już z daleka. Obok przejeżdżały wielkie samochody osobowe z lat siedemdziesiątych i wczesnych osiemdziesiątych dwudziestego wieku. Przechadzając się w cieniu potężnych drzew liściastych, ludzie doznali euforii oraz dali się ponieść wyobraźni. Unieśli się w powietrzu. Wylądowali tuż przed budynkiem, z którego wydostawały się kolorowe, migające światła. Weszli do lokalu, a następnie zajęli miejsce w klimatycznym pomieszczeniu, gdzie stały niskie stoły, otoczone luksusowymi, wygodnymi sofami.

 

Rozmawiali, jedli przekąski, pili napoje, śmiali się. Od czasu do czasu wyszli na parkiet i wesoło tańczyli pośród tłumu, bawiącego się wspaniale, a nawet doskonale. Miejscowy didżej, grający na konsolecie, dobrał muzykę świetnie, wręcz perfekcyjnie. Doskonale wczuł się w klimat imprezy, jak i wyjątkowego nastroju, panującego wśród głównych bohaterów i bohaterek tej historii. Lokalny mistrz ceremonii posiadał i odtwarzał płyty z utworami pochodzącymi nie tylko z dwudziestego wieku, ale także z lat dwutysięcznych, a nawet dwa tysiące dziesiątych. Nie wiadomo, skąd je miał. Możliwe, że zostały zgubione przez jakiegoś roztargnionego podróżnika czasoprzestrzennego podczas jednej z wypraw w przeszłość. Imprezowali przez całą noc. Nad ranem wrócili do domu, gdzie wieczorem następnego dnia urządzili swoiste imprezowe poprawiny, tyle że w wersji całkowicie prywatnej.

 

Kilka dni później. Zachód słońca na niemal bezchmurnym niebie.

 

Pisarz, Pisarka, Didżej, Didżejka, Piosenkarz Funk, Piosenkarka Funk, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper, Raperka, Gwiazdor Popu, Gwiazdorka Popu, Rockman i Rockwoman siedzieli nad stawkiem, pili napoje z puszek oraz butelek i marzyli o tym, jak by chcieli, aby wyglądała przyszłość za kilka, kilkanaście, a nawet kilkadziesiąt lat. Wyobrażali sobie, że kiedyś, gdy będą mieli po, na przykład, siedemdziesiąt pięć lat, to nadal będą spotykać się na mieście, przychodzić nad stawek, siadać na ławce, pić napoje, rozmawiać oraz śmiać się.

 

Kiedy skończyli już pić napoje, to wstali, wyrzucili puszki i butelki do stojącego niemal wprost przed nimi pojemnika na odpady, a wtedy zabawnie zatańczyli oraz się pośmiali, po czym poszli w stronę centrum miasta. Przeszli koło legendarnego kina, przed którym spotkali kilkoro paparazzich, płci zarówno męskiej jak i żeńskiej, oraz około stu pięćdziesięciu fanów i mniej więcej tyle samo fanek. Kiedy czternaście żywych legend przechadzało się po alei gwiazd, równie słynnej oraz legendarnej jak kino które się przy niej mieściło, to z nieba na ich głowy sypało się kolorowe, błyszczące konfetti.

 

Grupka przyjaźniących się artystów i artystek, stanowiących swoistą supergrupę, przespacerowała się jeszcze przez trzy inne popularne oraz gwarne ulice, a wtedy zaszła do małego parku, umieszczonego na pograniczu centrum i północno-wschodnich przedmieść. Usiedli na stojących tam czterech czteroosobowych ławkach, otoczonych łąką, a w nieco dalszej odległości - dzikimi sadami. Rozciągał się stamtąd piękny widok na wschodnią część centrum malowniczej miejscowości. Do tego jeszcze zachodzące słońce oraz dźwięki skowronków i szarańczaków. Ludzie, jednocześnie zrelaksowani oraz podekscytowani, wyciągnęli puszki bądź butelki z napojami. W większości przypadków, lekko gazowanymi. Otworzyli je i zaczęli pić. Często gasili pragnienie, bo wiosna oraz lato w ich czasoprzestrzeni były co roku ciepłe i słoneczne. Z nieba znowu posypało się barwne, połyskujące konfetti, które następnie wiatr rozwiał po całej najbliższej okolicy.

 

— Mam sprawę do wszystkich. Może powiać nostalgią — zapowiedział Piosenkarz Funk.

— Łooo! Więc cooo? — spytali zabawnie wszyscy pozostali z należących do czternastoosobowej brygady artystów i artystek światowej rangi.

— Naprawdę bardzo lubię te wszystkie pogodne zachody słońca. Niezależnie od tego, jaka jest pora roku. Ale najbardziej oczywiście wiosną i latem. Chciałbym, żeby już na zawsze było tak fantastycznie, rewelacyjnie, elegancko, czadowo i na lajcie — rozmarzył się Piosenkarz Funk.

— My wszyscy właśnie chcielibyśmy dokładnie tak samo, zdecydowanie! — zgodziła się cała reszta przyjaciół i przyjaciółek.

— Hej! Wiecie co? Przecież świat, w którym żyjemy, to alternatywna, pozytywniejsza rzeczywistość! A to oznacza, że zawsze, kiedy tylko chcemy, możemy w nieskończoność cofać czas i na nowo przeżywać najlepsze czasy! — zauważyli podekscytowani Pisarz i Pisarka.

— No tak, rzeczywiście! Zawsze możemy żyć, podróżować i imprezować wszyscy razem! — spostrzegli uradowani Rockman, Rockwoman, Piosenkarz Dance, Piosenkarka Dance, Raper i Raperka.

— Zatem zjedzmy i wypijmy za to, żeby cała nasza przyszłość była tak samo bardzo pozytywna, optymalna oraz przebojowa, jak czasy obecne — zaproponowali i rozmarzyli się Rockman, Rockwoman, Raper i Raperka.

— Myślimy, że to optymalna opcja — uznali jednogłośnie wszyscy pozostali.

— Jemy i pijemy? — spytali uśmiechnięci Didżej i Didżejka.

— Jemy i pijemy! — ubawieni pozostali odpowiedzieli twierdząco z wielką radością.

— Zaplanujmy coś dobrego na niedaleką przyszłość. Na przykład jakiś wyjazd. Albo nawet kilka. Bliższe i dalsze. No bo czemu nie? Kto nam zabroni w świecie nieskończonych możliwości? Ale będzie się działo! Sprawimy, że cały region, kraj, kontynent, świat oraz wszechświat będzie imprezował razem z nami! — zaproponowali Didżej i Didżejka.

— Bardzo dobry pomysł! — cała reszta ucieszyła się niezmiernie.

— Rewelacyjny! — dodali jeszcze od siebie podekscytowani Pisarz i Pisarka.

— Yo, men and women! — Didżej i Didżejka wypowiedzieli się w zabawny sposób.

— Yo, ziom i ziomalka! — rozbawieni pozostali odpowiedzieli wesoło.

— Ha ha ha! — zaśmiali się Didżej, Didżejka, Pisarz i Pisarka.

— Ha ha ha! — przyłączyli się Raper, Raperka, Rockman i Rockwoman.

— Ha ha ha! — tym razem uśmiali się wszyscy razem.

 

Koniec.

 

Nastrojowa muzyka:

 

Macklemore, Ryan Lewis & Ray Dalton - Can't Hold Us

Jennifer Lopez & Pitbull - Live It Up

Baauer - Harlem Shake

Lady Violet - Inside To Outside

Opus III - It's A Fine Day

Ice MC - Give Me The Light

CB Milton - It's A Loving Thing

CB Milton - Hold On

CB Milton - Open Your Heart

CB Milton - A Real Love

Gloworm - Carry Me Home

Peter Schilling - Mayor Tom (Coming Home)

Peter Andre - Mysterious Girl

Bob Marley - Could You Be Loved

Of Monsters And Men - Little Talks

Awolnation - Sail

Bamboo - Bamboogie

Robi Rob's Club World - Make That Money

Cyndi Lauper - Disco Inferno

N-Trance featuring Rod Stewart - Do Ya Think I'm Sexy

Amber - This Is Your Night

Urban Cookie Collective - The Key The Secret

Blind Date - I Wanna Have Fun

Imperio - Veni Vidi Vici

Imperio - Quo Vadis

Imperio - Cyberdream

Imperio - Atlantis

The Black Eyed Peas - Let's Get It Started

The Black Eyed Peas - I Gotta Feeling

Mylo Vs Miami Sound Machine - Doctor Pressure

2 Unlimited - No Limit

2 Unlimited - Jump For Joy

Klubbingman - No Limit (On The Beach)

Wells & Fargo - Nights In Palma

Magic Affair - Energy Of Light

Magic Affair - The Rhythm Makes You Wanna Dance

AB Logic - The Hitman

Jock Jams - Lets Get Ready To Rumble

Michael Franti - Sound Of Sunshine

Daddy K - Voulez Vous Coucher Avec Moi

Tony Di Bart - Turn Your Love Around (2 Brothers On The 4th Floor Radio Remix)

Armand Van Helden - Wings

Tight Fit - Fantasy Island

Xscape - Who's That Man?

Sheila & B. Devotion - Spacer

Intermission feat. Lori Glori - Six Days

Powersound feat. Lori Glori - Freedom Forever

Captain Hollywood Project - Flying High

Roxette - She's Got Nothing On (But The Radio)

Ace of Base feat. Lex Marshall - Mr. Replay

Real McCoy - Party

Blondie - Heart Of Glass

Rod Stewart - Da Ya Think I'm Sexy?

Rod Stewart - Young Turks

Rod Stewart - Some Guys Have All the Luck

Rod Stewart - The Motown Song (with The Temptations)

Rod Stewart - All Right Now

Bryan Adams, Rod Stewart, Sting - All For Love

Bryan Adams - Cloud Nr 9

Mans Zelmerlow - Heroes

T-Pain - Church

Loft - Mallorca

Loft - Wake The World

Loft - Hold On

Loft - Summer Summer

Cartouche - Touch The Sky

Cartouche - Feel The Groove

Cartouche - Feel The Rain

Activate - I Say What I Want

Petey Pablo - Show Me The Money

Florence + The Machine - Spectrum

Florence + The Machine - Never Let Me Go

Florence + The Machine - Ship To Wreck

Lana Del Rey - Summertime Sadness

Lana Del Rey - Ride

Lana Del Rey - National Anthem

Lana Del Rey - High By The Beach

Lana Del Rey - Young and Beautiful

Lana Del Rey - Video Games

Elvis Presley - It's Now or Never

Roy Orbison - California Blue

Israel "IZ" Kamakawiwo‘ole - Somewhere Over The Rainbow

Mel & Kim - Show It Up

Mel & Kim - Respectable

MC Erik & Barbara - U Can't Stop

MC Erik & Barbara - Summer Nights 95

Pluxus - Transient

Far East Movement - Turn Up The Love ft. Cover Drive

SNAP! - Beauty Queen

Lloyd - Dedication To My Ex ft. Andre 3000 & Lil Wayne

Bastille - Pompeii

Respect - Take Me Away

Daft Punk ft. Pharrell Williams, Nile Rodgers - Get Lucky

Pharrell Williams - Happy

Robin Thicke ft. T.I., Pharrell - Blurred Lines

Chubby Checker - The Twist

Chubby Checker - Let's Twist Again

The Rolling Stones - Paint It Black

Beirut - Santa Fe

Rudimental - Feel The Love (ft. John Newman)

The Beach Boys - Kokomo

Grant Miller - Colder Than Ice

Grant Miller - Wings Of Love

Grant Miller - Stranger In My Life

Valerie Dore - The Night

Silver Pozzoli - Around My Dream

Grace - Not Over Yet

Bruno Mars - Locked Out Of Heaven

Bruno Mars - Grenade

Bruno Mars - Billionaire

Bruno Mars ft. Mark Ronson - Uptown Funk

Birdy - People Help The People

LP - Other People

Major Lazer - Watch Out For This (Bumaye)(feat. Busy Signal The Flexican & FS Green)

Junior Jack - E Samba

Carlos Santana - Samba Pa Ti

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 4

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Jak dotychczas, co najmniej trzecie opowiadanie z charakterystycznego uniwersum, utrzymanego w specyficznym klimacie. Nie obyło się bez akcentów fantastycznych i surrealnych.
  • Wrotycz dwa lata temu
    Piotrek, uciekaj od dominującej tu narracji 3-cioosobowego narratora, bo nuży. De facto streszcza wydarzenia, a powinna im pozwolić się dziać samoistnie, no wiesz: dłuższe wypowiedzi, myśli, dialogi bohaterów.
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Ciekawa dobra rada, napisana w przystępny sposób.

    Dziękuję i pozdrawiam ?
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Piotrek P. 1988↔Wrotyś ma rację, ale czytając tyle Twych, ze swej subiektywnej strony, przyzwyczaiłem się do specyficznego stylu. Zresztą nie pierwszy tekst Twój czytam, raczej:))?↔Znowu zwiedziłem dziwność światów i działań w nim, a końcowy dialog, sprawia, że istnieje jeszcze więcej możliwości, o których może nawet jeszcze Piotrek P. pojęcia nie ma. Ale się dowie, sądzę. I opisze:)?:))↔Pozdrawiam:)?
  • Piotrek P. 1988 dwa lata temu
    Raz na dłuższy czas, zdarza mi się napisać coś w mniej lub bardziej innym stylu, niż zazwyczaj. Postaram się, aby nadchodzące moje opowiadanie było prostsze i przyjemniejsze. Oraz krótsze. Na nadchodzące kilka miesięcy, planuję utwory różnej długości. Wstępnie oceniam, że większość będzie miała raczej mniej niż po 15 kilobajtów.

    Twój styl też jest oryginalny i unikalny. Potrafisz pisać w różnych stylach i na różne tematy. Horrory, bajki, komedie, baśnie, dramaty, thrillery, sci-fi, przygoda, surrealizm. Różności. Chyba dla każdego by się znalazło coś ciekawego.

    Cieszę się, że podobała Ci się podróż po moich światach. O kolejnych dziwnościach i możliwościach planuję pisać, bo pomysłów oraz planów jest dużo, a jeśli chodzi o uniwersa, to będą różne, przeróżne. W planach są między innymi utwory w stylu zaskakującego pogrywania z konwencją różnych stylów i światów/uniwersów/wymiarów/krain.

    Dziękuję i pozdrawiam ?

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania