Inna jak Ciastko z Niespodzianką - Onyx
Stała na środku ulicy. Mijali ją ludzie, bez życia. Nie patrzyli na nią, szybko szli w swoją stronę. Jej błękitne oczy w połowie zakryte blond włosami pokryły się łzami. Nienawidziła tego świata, a od kiedy ukochany zginął w wypadku samochodowym, nie chciało jej się żyć. Nie odczuwała żadnych emocji, wszystko było jej obojętne. Dusza opuściła ciało. Żyła normalnie, lecz w środku była martwa. Ktoś ją potrącił, zwalając z nóg. Wstała, była niezniszczalna.
– Uważaj, jak leziesz! – usłyszała. Przeprosiła, w końcu to nie była wina tego człowieka, że był ofiarą jednego z nich. Zaprogramowany nie miał w sobie nic z człowieka. Chciała mu pomóc, ale ich nikt nie pokona. Byli zbyt silni. Fizycznie. Bo psychicznie prawie nie istnieli. Szła przed siebie. Jednak nie tak szybko, jak inni ludzie. Nigdzie się nie śpieszyła. Może właśnie dzięki braku pośpiechu miała w sobie jeszcze człowieka? Weszła w las. Podbiegł do niej pies. Przytuliła go. To był jej jedyny przyjaciel. Zawsze wierny. Nie tak jak ludzie. Wyciągnęła szkicownik i farby. Namalowała otaczający ją las. Pędzlem poruszała szybko, malowała kreski wprawioną już ręką. Kochała to robić. Dawało jej to poczucie bezpieczeństwa. Nie wierzyła w talent, wierzyła, że każdy może malować. Gdyby tylko chciał…
Poprzez malowanie uczyła się życia. Natura była jej drugim domem. Była inna jak ciastko z niespodzianką wśród tych zwykłych. Każdy może być inny. Wystarczy chcieć.
Komentarze (27)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania