jak berlińskie króliki... zamknięci w betonowej klatce

gonimy czas

łapiąc oddechy pędzimy na oślep

w pustkę bezdusznych manekinów

migających przycisków

kiedy zapomnisz kodu zawyją

masz dwa wyjścia

biec lub czekać na olśnienie

 

windą do góry windą w dół

nigdy na boki

za nami lustro a przed nami wyjście

lewa i prawa strona

w którą iść?

zawracać nawracać kluczyć

pomiędzy korytarzami bez klamek

zdążyć przed blokadą szklanej pułapki

 

jesteśmy tylko procedurą numerem

szarą kopertą bez zwrotnego adresu

kroplą koncentratu

w gęstej sieci zakazów i nakazów

korposzczurem zjadającym swoje wnętrze

 

niszczarki przemielą nas w popiół

wyplują w przedsionku do kariery

zawiśniemy w chmurze

w betonowej szczelinie bez powietrza

 

czy zdążymy przed zmrokiem umrzeć?

 

* https://www.youtube.com/watch?v=pnbx00-L_EI

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 11

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (37)

  • Dekaos Dondi 22.02.2021
    Pasjo↔Całość dobrze napisana i oddaje to, co ma oddać.
    Uwierz króliku jeno w blask naci.
    Wtedy nie wygryziesz wyjścia, w marchewkowym murze.↔Pozdrawiam:)↔5
  • Pasja 24.02.2021
    Dziękuję za nać i blask.
    Pozdrawiam
  • Keraj 22.02.2021
    Coś w tym jest co pięknie namalowałaś na klawiaturze pisząc. 5
  • Pasja 24.02.2021
    Dzięki za spojrzenie. Pozdrawiam
  • Vincent Vega 22.02.2021
    Super wierszyk, niezwykle dynamiczny. W świecie, gdzie próbują człowieka sprowadzić do danych statystycznych należy samemu sobie nie ustanie przypominać, że jest się czymś więcej. Pozdrawiam. :)
  • Pasja 24.02.2021
    Witaj.
    Jesteśmy właśnie tylko punktem na tej ziemi i jak w sieci pajęczej szukamy wyjścia.
    Dziękuję i pozdrawiam
  • Wrotycz 22.02.2021
    "niszczarki przemielą nas w popiół
    wyplują w przedsionku do kariery
    zawiśniemy w chmurze
    w betonowej szczelinie bez powietrza"

    To najbardziej. Bardzo celne.
    Ale berlińskie króliki do pewnego czasu miały się całkiem dobrze pomiędzy. Taki koncentrat wolności.
    Pozdrawiam, Pasjo.
  • Pasja 24.02.2021
    Dziękuję pięknie za wybór i celność. Tak czasem wolność nie jest dobrym wyjściem.
    Miłego dnia
  • Liv12365 22.02.2021
    Coś w tym jest. ;) Zamknięci w jednym świecie, gdzie albo prawo, albo lewo, a nic pośrodku.

    Pozdrawiam ;))
  • Pasja 24.02.2021
    Ważne bardzo jest odnalezieniesiebie w tej niszy.
    Pozdrawiam i dziękuję
  • piliery 23.02.2021
    Co prawda, niszczarki nie mielą na popiół ale całość - w punkt.
  • Pasja 24.02.2021
    Tak te do papieru tną na wiórki. Ale niszczarki mogą mieć inne znaczenie. Sama nazwa wskazuje na niszczenie. W moim wierszu mogą oznaczać np. krematorium.
    Pozdrawiam i dziękuję
  • piliery 24.02.2021
    pasja Za wiele to nie zmieni jak widzę: popiół powstaje ze spalania nie z mielenia, z mielenia może powstać proch. Jest pewna różnica w znaczeniu tych słów.
  • Pasja 24.02.2021
    piliery cóż każdy z nas może mieć inne zdanie i dobrze.
    Miłego
  • TheRebelliousOne 23.02.2021
    Kiedy przeczytałem tytuł wiersza, miałem w głowie kryzys berliński z czasów zimnej wojny (Ten, po którym powstał mur berliński). Ta betonowa klatka, która w mojej głowie mogła ów mur symbolizować jako coś, co oddziela jednych Niemców od drugich...
    Wziąłem się więc za ten wiersz i choć mój wniosek raczej na pewno jest błędny to jednak się nie zawiodłem. Trochę smutny wiersz, ale jak najbardziej prawdziwy. Dobitnie uświadamia nam, że jesteśmy tylko numerami statystycznymi, które różnią się od siebie tylko cyfrą, jaką każdy z nas reprezentuje oraz że nikt "na górze" nie patrzy na nas inaczej. Albo robotami, które automatycznie wykonują poszczególne czynności jak na przykład z tą windą. Cholera, aż mi się przypomniała końcówka teledysku do utworu "Do the Evolution" od zespołu Pearl Jam...
    Nie możemy jednak przestać próbować udowadniać, że to błąd. Ludzie muszą być czymś więcej. Po prostu muszą. Bo jak nie... to po co iść dalej przez życie?
    Tak czy inaczej, wiersz bardzo mi się spodobał, więc zostawiam 5.

    Pozdrawiam ciepło :)
  • Pasja 24.02.2021
    Pięknie dziękuję za wyczerpujące odniesienie. Tak murvberlinski i króliki były kanwą tego wiersza. I obok utwór muzyczny. Doskonale odebrałeś sens. Dziękuję za Pearl jam
    Miłego dnia
  • Szpilka 23.02.2021
    Jest źle, a będzie jeszcze gorzej, już opcja opłat bezgotówkowych przyprawia o dreszcze, do tego pełna inwigilacja via smartfon ?

    Mocny wiersz i dużo w nim prawdy ?
  • Pasja 24.02.2021
    Czyżby czekała nas taka apokalipsa człowieka? Dziękuję za łapkę.

    Pozdrawiam
  • Violet 23.02.2021
    Świat się kurczy, nie ma już "dzikich plaż", a beton dociera wszędzie. Jesteśmy jak te marionetki w tłumie, oddzieleni na własne życzenie, zasklepieni we własnych światach i coraz bardziej odrealnieni.
    Mądre i żeby jeszcze tylko dotarło do świadomości.
    Pozdrawiam.
  • Pasja 24.02.2021
    Witaj
    Niestety idziemy jak barany na rzeź i często to my jesteśmy rzeźnikami dla siebie.

    Dziękuję i pozdrawiam
  • Piotrek P. 1988 23.02.2021
    Mroczna i niepokojąca wizja, bardzo klimatyczne, 5, pozdrawiam :-)
  • Pasja 24.02.2021
    Dzięki za spojrzenie i obecność.

    Miłego
  • illibro 24.02.2021
    Ej, windy są już gdzieniegdzie z dwoma wyjściami, więc jest jakby większy wybór:) A tak serio to ta wizja, co ją nakreśliłaś jest przerażająca, byle by lasów nie wycięli albo nie zabronili do nich chodzić, bo to już będzie kompletna lipa. Pozdro
  • Pasja 24.02.2021
    Coś optymistycznego z tymi windami... Dwa wyjścia z matni.

    Pozdrawiam
  • Trzy Cztery 24.02.2021
    Pasjo, piszesz: "jesteśmy tylko procedurą numerem". Rzeczywiście, dla urzędników, pracodawców - tak. Ktoś kiedyś przetnie plastikowy dowód osobisty, rozwalając nasz pesel, do niczego już niepotrzebny. Ale przecież, jak sama piszesz, jesteśmy też "kroplą koncentratu". Rozpuszczajmy się, póki co:) Obejmujmy spojrzeniem i ramionami. W koncentracie jest moc. Z kropli może wyniknąć sporo dobrego.
  • Pasja 24.02.2021
    Trzy Cztery pewnie masz rację z tą kroplą koncentratu, tylko gorzej jest z jej rozpuszczeniem.
    Pozdrawiam
  • Angela 24.02.2021
    Wiersz uderza prawdziwością droga Autorko, a owa prawdziwość sprawia, że serce kurczy się z żalu.
  • Pasja 24.02.2021
    Angela niestety świat się kurczy, a my razem z nim. Dziękuję i pozdrawiam
  • MarBe 25.02.2021
    Czeka nas kolejna apokalipsa człowieka, ponieważ wcześniej już to przerabialiśmy, lecz udajemy, że nie miało coś takiego miejsca. Każdy winny ze swojej świadomości wypiera fakty.
    Pozdrawiam
  • Pasja 27.02.2021
    Pewnie czeka ale ja już chyba nie zobaczę. Pozdrawiam
  • illibro 28.02.2021
    Są dwa rodzaje faktów; fakty kreowane i fakty autentyczne:)
  • Pasja 06.03.2021
    illibro fakty kreowane i autentyczne mają jakiś wspólny mianownik
  • illibro 06.03.2021
    pasja a, jeszcze są fakty medialne, ale te ti chyba to samo, co wykreowane:) mają, mają wspólny mianownik-te i te są faktami.
  • Bożena Joanna 01.03.2021
    Brzmi jak satyra na cyfrowo poukładany świat, de facto ten ład jest tylko pozorny. Jesteśmy zagubieni w świecie numerów, liczb i załatwianiu wszystkiego on-line i bez osobowego kontaktu. Najbardziej śmieszą mnie procedury, które zastępują dawne zasady czy regulaminy, nie ma miejsca na sprawy uwłaczające procedurom. Taki świat jest tylko w głowie futurologów bądź cybernetyków, ma tyle samo zalet i wad co tele-porady przez telefon, co nie pomagają, ale uzasadniają konieczność unikania bezpośredniego kontaktu z pacjentem czyli pomoc na niby.
    Masz rację, chyba "zawiśniemy w tej chmurze" bez ratunku.
  • Pasja 02.03.2021
    Dziękuję za ubranie w satyrę moich wersów. Poniekąd jest w tym trochę racji. Pomoc na niby? Ciekawe spostrzeżenie. Czeka nas jeszcze sporo nieświadomych sytuacji w przyszłości.

    Miłego dnia
  • Narrator 01.03.2021
    Bardzo dobry wiersz, pobudzający do głębokich refleksji, tylko nieco pesymistyczny, a właściwie pozbawiający nadziei na pozytywne rozwiązanie ukazanych problemów. Autorka niby krytycznie patrzy na otaczającą ją rzeczywistość, lecz ignoruje fakt, że każdy człowiek, bez względu na okoliczności ma wolną wolę i nikt mu tego nie odbierze. A skoro tak to można iść gdzie tylko dusza zapragnie: horyzontalnie, diagonalnie, a nawet parabolicznie. Ale ona nie chce się wyłamywać, ponieważ boi się ryzykować, obawia się samotności, czeka aż inni pójdą przodem, ukażą jej drogę i w tej apatii sama zamienia się w istotę proceduralną, szablonową. Tak przynajmniej to odbieram.
  • Pasja 02.03.2021
    Witam i dziękuję za spojrzenie od strony autorki. Pewnie jest w tym sporo prawdy. Jednak w tym pesymizmie dostrzegasz wolną wolę. Ale czy aby ona jest taka wolna? Zawsze jest alternatywa wyjścia... Tylko możemy wtedy pozostać bez perspektywy na przyszłość.

    Pozdrawiam serdecznie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania