Jak cię znaleźć?

Nie piszesz do mnie listów,

nie dajesz znaku życia.

Zza okna codziennie wyglądam,

patrzę, jak zmienia się widok,

liście pospadały, są kałuże i błoto.

Już parę miesięcy, jak ciebie nie ma.

A ja wciąż na ciebie czekam.

Wszystko się zmienia,

uczucie do ciebie nie przemija.

Szukam cię wszędzie,

w myślach i w mieście.

Mijam wszystkie wspomnienia,

a ciebie nadal nie ma i nie ma...

Wreszcie porzucam nadzieję,

wiem, że nie wrócisz.

Przestaje myśleć, zasłaniam okno.

Zamykam się na klucz.

Ostatnia łza wypływa z mych oczu,

wkraczam w ciemności goryczą usłane,

błądzę w tym świecie,

mam wszystko za nic.

Umieram w cierpieniach,

odchodzę daleko.

Idę po prąd,

oddech zanika.

To me ostatnie tchnienia.

Nagle cisza... nic już nie czuję.

Jasność przenika we mnie,

wielka radość w mojej głowie.

Wyskakujesz zza rogu,

dobrocią odziany.

Cała promienieje,

wiem, że już nigdy nie będę musiała cię szukać.

Stało się tak, jak chciałam – odnalazłam cię.

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Angela 05.11.2016
    Bardzo słodkie było zakończenie tego wiersza : )
  • Angela 05.11.2016
    Bardzo słodkie było zakończenie tego wiersza : )
  • D4wid 05.11.2016
    Nie powinno być ,,Idę pod prąd"? Czy ja tutaj widze miłość? :/
  • NataliaO 05.11.2016
    Bardzo ładne. Miłe zakończenie 5.
  • Julsia 06.11.2016
    Super :) 5

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania