Jak uchronić Polaków przed wielką falą tsunami ("Nie patrz w górę")?
Powinniśmy jako naród przewidzieć uderzenie wielkiej asteroidy w Ziemię i zaplanować środki zaradcze. To co zniszczy na początku większość ludzi na ziemi, to wielkie trzęsienia ziemi i fale tsunami zatapiające ludzi.
Decyzja o budowie wielkiej góry, gdzie każdy Polak będzie miał metr kwadratowy powierzchni powinna być podjęta arbitralnie. Nie wiemy jakiej wysokości fale powstaną. Dlatego wysokość góry powinna być przyjęta z dużym marginesem. Tę wysokość jako bezpieczną oceniam na pięć tysięcy metrów nad poziomem morza.
Powierzchnia szczytu powinna zatem mieć wielkość ponad trzydziestu sześciu kilometrów kwadratowych. Nie wszyscy uwierzą w tsunami, więc wielu ludzi zostanie zatopionych w domach - "antyasteroidianie".
Gdzie wybrać miejsce na budowę góry i z czego ją usypać? Góra nie może być na dwóch płytach tektonicznych, ponieważ w przypadku impaktu, cała skorupa ziemska zacznie drżeć i rozstępować się na "szwach" tak jak czaszka dziecka podczas porodu.
Taką bezpieczną płytą może się okazać platforma wschodnioeuropejska. Góra powinna być inżynieryjną konstrukcją niezwiązaną trwale z podłożem. Na stalowej grubej "posadzce" umiejscowione specjalne stalowe pełne tuleje ściankami na podłożu, tak aby góra mogła zamortyzować trzęsienia ziemi poruszając się w osi OXY. Aby nie "odjechała" całkiem musi być brzegami zakotwiczona elastycznymi wielkimi łańcuchami do skalnego podłoża głęboko w ziemi. Góra powinna być z zewnątrz wyłożona konstrukcją łamiącą fale, na przykład ściągnięty pomysł za odpłatnością zastosowany w Burdż al-Arab.
Komentarze (12)
Uderzenie w ocean i tsunami to najbezpieczniejsze wyjście dla Ziemi. Jednorazowa katastrofa na wybrzeżach. Uderzenie w ląd (czy płytką wodę) i miliardy ton najdrobniejszego pyłu w atmosferze przez kilka - kilkanaście lat...
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania