To było dla mnie niemożliwe, a wykonalne, a jednak było to prawdą. - nie przypadło mi zdanie do gustu.
Uśmiałam się trochę, spodziewałam się po Tobie czegoś innego. Wszystko myślałam, że będzie bardziej złożone.
A ja zrozumiałam trochę tak pozabijam rodziców, bo mam ich dość, rozumiem złe traktowanie, a wątek z siostrą czy on ją kochał tak inaczej niż powinno się siostrę kochać. Mam mieszane uczucia. Gdybyś inaczej, trochę dopracował myślę, że o wiele lepiej by Ci wyszło. 3:)
Parę zdań ma dziwne szyki i człowiek przerywa wciągające czytanie na zadumę, ale tylko chwilę i idzie dalej. Gwoździe jako świeczki, genialnie przerażająco piękne. 5
Ja odebrałam to jako spełnienie marzeń o wolności. Ukarał wszystkich winnych, każdego za co innego. Najbardziej żal mi siostry, bo o jej winie nic nie napisałeś. Podobało mi się to, choć gdyby było prawdą byłoby straszne 4 :)
Ciekawy pomysł, lecz sporo niedociągnięć. Czytam kolejną pracę i bardzo podoba mi się twój styl. To nie jest zwykły horror gdzie mogę zmoczyć pościel. To coś lżejszego, lecz bardziej gore. Mimo to uważam, że jesteś jeszcze na słabym poziomie i powinieneś dużo poćwiczyć lub darować sobie to wszystko :)
Stara praca, nie warto jej brać pod uwagę :P Nie rozumiem tylko jednego. Podoba Ci się, a jednak uważasz, że jestem słaby i najlepiej jakbym sobie darował pisanie?
"Wiadome jest jedno, najgorszy psychopata to ten, który nie miał dzieciństwa." - bardzo fajny motyw, zgadzam się z tym w stu procentach
Tytuł bez kropki
"było dla mnie niemożliwe, a wykonalne, a jednak było to prawdą" - być x2, awykonalne*
"Niestety, w mojej rodzinie lekko się zmieniło." - bez przecinka
"Opowiedziałem kiedyś sytuację z samotniej nocy z ojczymem, lecz uderzyła mnie w twarz" - brakuje wykonawcy czynności
"młodszych braci i siostrę w tym samym wieku co ja. Kochałem swoich braci" - bracia x2
"Do siostry imieniem Klaudia, byłem bardziej przywiązany." - bez przecinka
"Kiedyś coś popsułem lub zrobiłem coś złego" - Kiedy*
"W sumie nie wiem czemu się go bałem" - przecinek po "wiem"
"a teraz gdy dorosłem jego cwaniactwo znikło." - "gdy dorosłem" ubieramy we wtrącenie
"ojczym zgwałcił Klaudie" - Klaudię*
"o czym nawet nie chce myśleć" - chcę*
"Mamo, słyszysz!" - jeszcze znak zapytania
"drugi...popłynął" - spacja
"że dobrze się bronie" - bronię*
"tak chciałaś prawda mamo" - przecinek po "prawda"
"są twoje urodziny więc" - po "urodziny"
"abyś wiedziała ile lat teraz kończysz" - po "wiedziała"
"Kocham cię mamusiu." - po "cię"
Czytałam troszkę powyższych komentarzy, głównie przez to, że kątem oka zauważyłam jeden ciekawy, i powiem Ci, że cieszę się, iż z pisania nie zrezygnowałeś. Każdy od czegoś zaczyna, a talent to znacznie mniejsza część sukcesu niż ciężka praca. Tobie tej zawziętości mimo nieprzychylności części osób nie zabrakło i tego Ci serdecznie gratuluję - bo postęp zrobiłeś, bo pokazałeś przede wszystkim sobie, że było warto i że się da. Dlatego staram się, żeby moja krytyka była konstruktywna - są błędy, ale są też plusy i w żadnym razie nie należy mówić komuś, by porzucił to, co lubi robić, może nawet kocha. I jedyną osobą, która stwierdzi, że to koniec z takim czy innym hobby, jest on sam. Podziwiam Cię bardzo za to, że się zawziąłeś i dopiąłeś swego :)
Co do samego tekstu - tutaj już ładnie nakreśliłeś sytuację, podoba mi się też przedstawienie tego stanu psychicznego głównego bohatera, zwłaszcza pod koniec. Na początku rzeczywiście troszkę brakuje emocji - zwłaszcza przy tej wzmiance o molestowaniu, tam zabrakło mi ich bardzo. Albo postawy, że bohater ma to gdzieś i żyje dalej (taka sztuczna siła i niezłomność), albo pokazanie nienawiści i tego, jakim to się odbiło piętnem. Z drugiej strony to też wychodzi na końcu, więc może taki miałeś zamysł. Mnie się w każdym razie podoba, widać spory przeskok między opowiadaniem historii do tej pory, a od tego opowiadania. Dzisiaj już kończę, bo troszkę się rozpisałam, tutaj zostawiam czwóreczkę, ale taką mocną, mocną i jutro zabieram się za drugą część Krwawego Sędziego :)
Komentarze (18)
Uśmiałam się trochę, spodziewałam się po Tobie czegoś innego. Wszystko myślałam, że będzie bardziej złożone.
A ja zrozumiałam trochę tak pozabijam rodziców, bo mam ich dość, rozumiem złe traktowanie, a wątek z siostrą czy on ją kochał tak inaczej niż powinno się siostrę kochać. Mam mieszane uczucia. Gdybyś inaczej, trochę dopracował myślę, że o wiele lepiej by Ci wyszło. 3:)
Nie mniej opowiadanie strasznie mi się podobało : ) 5
Tytuł bez kropki
"było dla mnie niemożliwe, a wykonalne, a jednak było to prawdą" - być x2, awykonalne*
"Niestety, w mojej rodzinie lekko się zmieniło." - bez przecinka
"Opowiedziałem kiedyś sytuację z samotniej nocy z ojczymem, lecz uderzyła mnie w twarz" - brakuje wykonawcy czynności
"młodszych braci i siostrę w tym samym wieku co ja. Kochałem swoich braci" - bracia x2
"Do siostry imieniem Klaudia, byłem bardziej przywiązany." - bez przecinka
"Kiedyś coś popsułem lub zrobiłem coś złego" - Kiedy*
"W sumie nie wiem czemu się go bałem" - przecinek po "wiem"
"a teraz gdy dorosłem jego cwaniactwo znikło." - "gdy dorosłem" ubieramy we wtrącenie
"ojczym zgwałcił Klaudie" - Klaudię*
"o czym nawet nie chce myśleć" - chcę*
"Mamo, słyszysz!" - jeszcze znak zapytania
"drugi...popłynął" - spacja
"że dobrze się bronie" - bronię*
"tak chciałaś prawda mamo" - przecinek po "prawda"
"są twoje urodziny więc" - po "urodziny"
"abyś wiedziała ile lat teraz kończysz" - po "wiedziała"
"Kocham cię mamusiu." - po "cię"
Czytałam troszkę powyższych komentarzy, głównie przez to, że kątem oka zauważyłam jeden ciekawy, i powiem Ci, że cieszę się, iż z pisania nie zrezygnowałeś. Każdy od czegoś zaczyna, a talent to znacznie mniejsza część sukcesu niż ciężka praca. Tobie tej zawziętości mimo nieprzychylności części osób nie zabrakło i tego Ci serdecznie gratuluję - bo postęp zrobiłeś, bo pokazałeś przede wszystkim sobie, że było warto i że się da. Dlatego staram się, żeby moja krytyka była konstruktywna - są błędy, ale są też plusy i w żadnym razie nie należy mówić komuś, by porzucił to, co lubi robić, może nawet kocha. I jedyną osobą, która stwierdzi, że to koniec z takim czy innym hobby, jest on sam. Podziwiam Cię bardzo za to, że się zawziąłeś i dopiąłeś swego :)
Co do samego tekstu - tutaj już ładnie nakreśliłeś sytuację, podoba mi się też przedstawienie tego stanu psychicznego głównego bohatera, zwłaszcza pod koniec. Na początku rzeczywiście troszkę brakuje emocji - zwłaszcza przy tej wzmiance o molestowaniu, tam zabrakło mi ich bardzo. Albo postawy, że bohater ma to gdzieś i żyje dalej (taka sztuczna siła i niezłomność), albo pokazanie nienawiści i tego, jakim to się odbiło piętnem. Z drugiej strony to też wychodzi na końcu, więc może taki miałeś zamysł. Mnie się w każdym razie podoba, widać spory przeskok między opowiadaniem historii do tej pory, a od tego opowiadania. Dzisiaj już kończę, bo troszkę się rozpisałam, tutaj zostawiam czwóreczkę, ale taką mocną, mocną i jutro zabieram się za drugą część Krwawego Sędziego :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania