Poprzednie części: Jesień
Jesień w Niderlandach
Światło i miąższ wpadają
w pustkę czterolistnych donic.
Drogi jak krótkie pióra
wetknięte w zieleń wody.
Na palcach bez nominałów
ślady chłodnego wosku.
Światło i miąższ wpadają
w pustkę czterolistnych donic.
Drogi jak krótkie pióra
wetknięte w zieleń wody.
Na palcach bez nominałów
ślady chłodnego wosku.
Komentarze (14)
Poczekam na DeDusia i Wrotyczkę ?
Mam kwiatek w doniczce, na którego liściach można grać, jak na klawiszach fortepianu. Cudownie pusty cud.
Jedno trzeciego nie wyklucza. Po prostu metafory są w tym przypadku zamknięte i nie ma u kogo dorobić klucza. W pierwszej chwili myślałem, że może to nawiązanie do niderlandzkich martwych natur, ale brakuje tu paralel naprowadzających.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania