Poprzednie części: jesienny blues
jesienny blues
zagląda do okien
późny wieczór jak pies
przenika
poprzez ciało zimna noc
szron maluje szkło
w dłoni ściskam rudą whisky
przesiąknięty tytoniem
puszczam kółeczka
dym rozpływa się w eterze
igła wolno sunie po starej płycie
ostatnie liście w wazonie
w kominku rozegrana walka o ogień
ciepło otula stopy
daleko chodziły
wyczuwalna odległość
zapach pokoju
w świetle indyjskiego salonu
pośród palm świeca dogasa
nie piszą wierszy poeci
odeszli stąd
pozostał papier pióro
puste szkło
Komentarze (6)
do okien zagląda późny wieczór
ujada jak pies
w ciało przenika zimno szron matuje szkło
z rudą whisky gram tylko w kółka
rozpływa się dym
igła wraca po starej płycie
w kominku przegrana walka o ogień
ciepło oszukuje stopy chodziły za daleko
po zapach salonu w indyjskich świecach
niepiśmienni poeci odeszli
pozostał papier puste pióro
dopijam kałamarz
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania