jeśli bogu obrzydliwie to jak jest zarodkowi ..
szczeńść boższe
Św. Hieronim (347-419 n.e.) głosił: „by stać się człowiekiem, Jezus zgodził się przyjąć „obrzydliwe warunki” w łonie matki;
Skąd o tym wie?
Jeśli jednak jest to obrzydliwość,
a święty nie kłamie, to zaniecham zagłębiać, w czas zaliczenia łona, moją pamięć.
Jezus podjął się tej obrzydliwości z własnej woli,
gdy każdy poczęty musi babrać się w tym kilka miesięcy
bez uprzedzającego przygotowania.
Zazdroszczę skutecznie terminowanym.
A Jezusowi ani myślę współczuć za jego fanaberyjny wybór. Akurat nikomu pożytku to nie przyniosło, tylko ogrom nieszczęść.
Gdyby kto planował poczynać błogosławiennie niech rozważy słowa świętego.
Ludzkość i tak ma szczęście, że bóg niepowity w następstwie porodu kleszczowego.
Komentarze (16)
6 stycznia 2025 https://pch24.pl/lukasz-warzecha-wszyscy-finansujemy-owsiakowa-hucpe/
Łukasz Warzecha: Wszyscy finansujemy Owsiakową hucpę
(fot. Mikolaj Kamienski / Forum)
Jeden z obserwujących mnie na X, czytając, że krytycznie piszę o imprezie pana Jerzego Owsiaka od 18 lat (pierwsze teksty, jakie mogę odnaleźć w swoim archiwum, powstały w 2007 r. w Salonie24, aczkolwiek zdaje mi się, że nie były to moje pierwsze krytyczne teksty na ten temat w ogóle, możliwe zatem, że to nie 18 lat, ale jakieś dwie dekady), napisał, że muszę się mylić, skoro WOŚP przez tyle lat nie zajęła się prokuratura. W tym przez osiem lat rządów PiS.
Ów komentujący najwyraźniej nie wie, że nigdy nie zajmowałem się sprawami rozliczeń czy dochodów fundacji pana Owsiaka od strony ich legalności. Robił to natomiast wielokrotnie pan Piotr Wielgucki. Ja natomiast demaskowałem polityczną rolę pana Owsiaka – rolę sojusznika głównie lewicowego, a bardziej ogólnie – mainstreamowego establishmentu, którego cała działalność dobroczynna była traktowana jako fundament rzekomego autorytetu tego pana, z wysokości którego w razie dużej potrzeby mógł razić maluczkich.
Tak jak to było choćby wówczas, gdy na konferencji prasowej ogłaszał, że może „dać z baśki” (w typowym dla siebie, knajackim, wulgarnym stylu) tym, którzy będą podważali czystość życiorysu pana prezydenta Wałęsy. A zdarzyło się to zaraz po wydaniu słynnej książki panów Cenckiewicza i Gontarczyka, której ustaleń dzisiaj nikt już nie kwestionuje.
Zresztą sympatie i poglądy pana Owsiaka są akurat przykładem stuprocentowej spójności ze środowiskiem, z którego osoba ta się wywodzi – a nie zawsze tak przecież bywa.
Jeśli zahaczałem o sprawy finansowe, to pisałem i mówiłem o absurdzie, tkwiącym w samym sposobie finansowania akcji. Ten absurd warto dzisiaj przypomnieć, dodając do niego kilka liczb, ponieważ w sytuacji wsparcia, jakiego Fundacji WOŚP zaczynają udzielać państwowe giganty, przede wszystkim Orlen i PZU, sprawa staje jeszcze bardziej bulwersująca.
Zacznijmy jednak od wielokrotnie pojawiającego się skrajnie demagogicznego argumentu wyznawców Owsiakowej sekty: jeśli nie podoba ci się WOŚP, to noś karteczkę, żeby cię w razie czego nie leczyć kupionych przez nich sprzętem. Ten „argument” jest z gruntu absurdalny: jeśli sprzęt znajduje się w palcówkach publicznej służby zdrowia, to nie ma kompletnie znaczenia, kto go kupił. Skorzystanie z niego należy się każdemu ubezpieczonemu w ramach NFZ.
Jednak nawet gdyby przez moment przyjąć rozumowanie fanatyków pana Owsiaka, to i tak rzecz się nie klei. Przecież od lat na WOŚP płacimy wszyscy, chcemy czy nie. Na tym właśnie polega absurd. Spójrzmy na zestawienie kosztów organizacji finałów Orkiestry od 2014 r. (takie dane można znaleźć na portalu zbiórek publicznych).
Podaję w milionach złotych najpierw ogólny koszt, następnie koszt reklamy (część kosztu ogólnego):
2014: 2,1 – 0,8.
2015: 2,2 – 0,45.
2016: 4 – 0,72.
2017: 3,3 – 1,3.
2018: 2,9 – 1,2.
2019: 4,9 – 2,0.
2020: 8,5 – 4,9.
2021: 9,1 – 4,1.
2022: 11,4 – 3,2.
2023: 14,3 – 3,3.
Już na pierwszy rzut oka widać radykalny wzrost kosztów organizacji finałów, dalece i wielokrotnie przekraczający skumulowaną inflację w tym okresie. Gdyby ją uwzględnić w relacji do 2014 r., ostatni rozliczony finał powinien kosztować ok. 3,2 mln zł, a na pewno nie 14 mln! To wzrost o ponad 580 procent! Zwracają także uwagę rosnące budżety reklamowe. W 2020 r. budżet reklamowy stanowił wyraźnie ponad połowę kosztów całej imprezy.
Ale przecież to, z czego rozlicza się WOŚP, to jedynie koszt ponoszony bezpośrednio przez samą fundację. Koszt faktyczny, którego nikt nigdy nie policzył – również z powodu obstrukcji instytucji, biorących w tej hucpie udział – jest wielokrotnie większy. I to prawdopodobnie o rząd wielkości. To koszt czasu antenowego w publicznej telewizji (z wyłączeniem czasów PiS), koszt ochrony imprez WOŚP przez policję i inne służby, olbrzymie, a rozproszone koszty samorządów, które często opłacają stronę organizacyjną lokalnych finałów WOŚP, koszt różnego rodzaju aukcji z udziałem państwa.
Wygląda to więc tak, że polskie państwo od lat dokłada ogromne pieniądze do imprezy, która następnie zbiera pieniądze, żeby część z nich zwrócić w postaci sprzętu dla służby zdrowia, wartego promile państwowych nakładów na tęże służbę zdrowia. Logiki w tym nie ma najmniejszej i nie da się tego wytłumaczyć inaczej niż tylko zapotrzebowaniem na propagandę. To jest jedyny sens Owsiakowej imprezy – właśnie propaganda (do tej zaliczam również manipulację społecznymi emocjami, w tym tworzenie mechanizmu łatwego zaspokojenia potrzeby poczucia się lepszym, po to, aby można było z wyżyn swojej wyimaginowanej szlachetności pouczać innych).
Już pokazany wyżej mechanizm pokazuje, że każdy z nas mimowolnie do WOŚP się dokłada – chce czy nie. Wszyscy przecież płacimy choćby lokalne podatki. Ale to nie koniec, ponieważ jest jeszcze kwestia wpłat instytucjonalnych, czego jaskrawym przykładem są obecne umowy z Orlenem i PZU (które ma się stać oficjalnym ubezpieczycielem finałów WOŚP – w ten sposób do imprezy dołożą się wszyscy klienci ubezpieczyciela).
WOŚP chętnie podaje ogólną kwotę ze zbiórki, ale nie rozbija jej na to, co udało się zebrać na ulicy i to, co pochodzi od sponsorów instytucjonalnych. Ci zaś kierują się całkiem inną logiką – sponsoring ze strony instytucji to piar oparty na owczym pędzie. WOŚP wspiera się tak samo jak „równouprawnienie” i inne postępackie brednie.
Fundacja raportuje jedynie, ile pieniędzy pochodzi ze zbiórki ulicznej, a ile z innych źródeł (m.in. wpłaty na konto, sprzedaż cegiełek, licytacje, zbiórka przez kanały elektroniczne, wpłaty za pomocą kart). Spójrzmy na dane od 2014 r. Najpierw podaję sumę zbiórki ulicznej, potem sumę „dodatkową” – obie w milionach złotych:
2014: 39,2 – 13.
2015: 50,9 – 21.
2016: 68,5 – 36,3.
2017: 71,1 – 54,5.
2018: 88,8 – 86.
2019: 116,7 – 68,8.
2020: 75,5 – 133,8.
2021: 95,1 – 127,7.
2022: 129 – 113,4.
2023: 157,3 – 123,5.
Nawet jeśli odłożymy na bok lata 2020-21 – mieliśmy wówczas restrykcje covidowe – to i tak widać, że ta druga wielkość stanowi w ostatnim czasie znacznie większy procent w relacji do zbiórki ulicznej niż jeszcze 11 lat temu. W 2014 r. było to nieco ponad 33 proc., w 2023 aż 78,5 proc. Można to oczywiście częściowo złożyć na karb mniejszej popularności gotówki.
Problem w tym, że nie dostajemy nigdzie wyszczególnienia, jaka część pieniędzy pochodzi od darczyńców indywidualnych, a jaka – od firm, w tym w szczególności od firm z dominującym udziałem skarbu państwa. A to jest bardzo ważna informacja.
Jak wiadomo, Orlen ma przekazywać określoną część wpływów za każdą kupioną na stacji kawę. To daje przynajmniej możliwość uniknięcia dołożenia się do imprezy bardziej świadomym kupującym. Ale co z niekoniecznie państwowymi firmami, które dokładają się do WOŚP? Użytkownicy kart Master sponsorują od lat pana Owsiaka, czy im się to podoba czy nie. Podobnie klienci niektórych banków i sieci komórkowych. Wychodzi zatem na to, że Owsiakową hucpę składamy się niemal wszyscy – może ułamkami złotówki, ale jednak. I nikt nie pyta nas o zdanie.
Łukasz Warzecha
P.S. A więc wszyscy finansujemy cwanego nieroba, czy nam się to podoba, czy nie.
O wojnie słów kilka. Otóż drodzy towarzysze czytelnicy jak powszechnie wiadomo nasze Słoneczko Peru objął i wygodnie się namaścił na stolec Cysorza Europy. Dla nas synów klasy robotniczo-chłopskiej jest jednak jasne, że te pół roku prezydencji to zarówno dla RP jak i UE czas stracony. Bowiem ten socjotechnik i mitoman z Sopotu niejaki Donald Dyzma Neoprusak z Palerma Północy jedynie co potrafi robić to siać zamęt i dezinformację. My proletariat co jak co, ale na takich ancymonkach to się znamy. I jak twierdzą towarzysze z BBN to do ostatecznego starcia z Gerrussją pozostało nam być może kilkanaście miesięcy. Lecz my towarzysze z klasy proletariackiej zdajemy sobie jednak sprawę z tego, że kiedy rozkazy będzie musiał wydawać Cysorz Europy Geniusz Karpat to czeka nas wspaniała wojenna katastrofa. Bowiem my proletariat nie dalibyśmy mu do dowodzenia nawet plutonu LWP bo wiemy niemal na pewno, że i to by spartaczyl nie mówiąc już o tym, że i owszem żołnierze mają wiele obowiązków, lecz także mają jedno prawo, prawo być dobrze dowodzonym. A tego nie gwarantuje ten mały szkodnik agent wpływu Gerrussji Cynik z Sopotu. Ponadto jak zauważa jeden z naszych wielkich towarzyszy filozofów ,,Przez zaledwie trzydzieści lat pod rządami Borgiow we Włoszech mieli wojnę, terror i rozlewy krwi, ale też Michała Anioła, Leonarda da Vinci i renesans. W Szwajcarii mieli za to pięćset lat spokoju, ciszy i demokracji i co z tego wynikło? Zegar z kukulka". Cóż za głęboka myśl strategiczna. Lecz my proletariat jednak chcielibyśmy żyć w kraju, gdzie jest zegar z kukulka. Bo co do zdolności strategicznych tego Bismarcka z Sopotu mamy poważne wątpliwości. A tak poza tym ,,Mordor musi upaść". Ale więcej o tym opowiemy już jednak w następnym odcinku koniec części 555 KMWTW Cdn 🙈🙉🙊
Poza tym nie życzę sobie personalnych wycieczek.
„ Lecz kto by się stał powodem grzechu dla jednego z tych małych, którzy wierzą we Mnie, temu byłoby lepiej kamień młyński zawiesić u szyi i utopić go w głębi ...” Nie czyń wycieczek personalnych do 55 milionów terminowanych dzieciątek , a nikt nie będzie się odnosił do twoich zwichrowanych wypocin.
I tak ci dopomósz buk
A „ buk” to wasz wystrugany w drewnie bożek Belzebuba .Dla BOGA na Niebie należy się szacunek . To jest BÓG. Twój idol to nie tylko bluźnierca ale i analfabeta ,
bredzisz i już takim się rozłożysz.
I tak ci dopomósz buk
- swoich nie zamykamy
- metoda na świętego.
-;metoda na konsekrowanego głoda
- dobro dobrem wspieraj
Nie ma obijania się, panie tłuku kochany
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania