aaa

bbb

Średnia ocena: 3.3  Głosów: 16

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (155)

  • Dementor Biały dwa lata temu
    Ciekawe,
  • Noico1 dwa lata temu
    Diękuję.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Propagandowe bzdury, w taki sam sposób można napisać dlaczego nazim był dobry. Z religią jak z drzewem kiedy byliśmy małpami to były przydatne, ale jesteśmy już ludźmi i na drzewach nie mieszkamy. No ale mamy też troglodytów, im na drzewie z małpami zawsze będzie dobrze. Pozdrawiam.
  • Noico1 dwa lata temu
    Tekst nie ma nic wspólnego z propagandą, ale faktami. Niestety nie uda ci się że nazizm był dobry. Od momentu aneksji Czechosłowacji był forma ustroju czysto zbrodniczą, a do tego momentu tylko w formie deklaratywnej, ale choćby Mein Kampf zapowiadało już wydarzenia przyszłe, zanim jeszcze nadeszły.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Nazizm na podobnek zasadzie tworzył propagandę, jak ty piszesz o wierze. Bzdurne pompatyczne fakty nadmuchane do rozmiarów jąder knura, działające na rozumy mas tej samej rasy...
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Znajdziesz wielbicieli tego tekstu to pewne, taki kraj, ale miej świadomość że ja się na to nie nabieram.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Jeśli byłem mało delikatny to przepraszam.
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko zbyt mocno patrzysz na to jako prezentację jedyną słuszną, analiza jest ciekawa, napisz kontranalize, chętnie przeczytam
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały A co ty rozumiesz przez "prezentację jedyną słuszną"?
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    Masz rację
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko zwyczajnie, on tu pokazał pewien pogląd, co prawda im dalej tym mocniej przypisuje jakieś cechy (typy "oni wszyscy tak myśleli") co jest bzdurą i pobożnym życzeniem. Ale jeżeli przyjmujesz txt jako czyjś punkt widzenia analizujący fakty to jest to całkiem ok napisane, przecież nie musisz się zgadzać z tym co pisze
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały Piszesz bzdury...
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko aha, no tak, oczywiście, Twoja argumentacja jest miażdżyca...
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały Szkoda że ty się nie lubisz kształcić, pewne rzeczy byłyby dla ciebie prostsze
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Jak jesteś na rejonie to zapraszam, mam smokozaura nowego
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko szkoda że jesteś zadufany we własnej ignorancji bo możnaby z Tobą rozmawiać, a tak to każdy kto się z Tobą nie zgadza w Twoim mniemaniu to nieuk mimo że nie umiesz skonstruować jakiegokolwiek kontrargumentu poza "bzdury"
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały Ja ciebie znam parę lat, i multum razy widziałem jak dajesz się nabrać na takie teksty dla naiwniaków słuchających majstrów.
  • Noico1 dwa lata temu
    Łukaszenko mam rozumieć że tekstu polemicznego, bądź zakwestionowania faktów przedstawionych w moim tekście nie ujrzymy?
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko tak, ja Ciebie też znam i wiem że bez sensu gadać
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Noico1 ależ to oczywiste, przecież on nie ma żadnej wiedzy w temacie poza "swoim poglądem"
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Noico1 Nie uprawiam propagandy... A co o tym myślę to napisałem wyżej.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały Nie słuchałem majstrów jak ty, to pewnie dlatego...
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Noico1 ja polemikę bym zaczął od tego że samo pojęcie wojny sprawiedliwej jest miejscem gdzie katolicyzm rozmija się z chrześcijaństwem, więc każdy punkt gdzie nazywasz tych ludzi chrześcijanami to kłamstwo, absurd i bzdura
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Poraża mnie moc Twoich argumentów,
  • Noico1 dwa lata temu
    Dementor Biały wojna sprawiedliwa to wojna obronna. To bardzo proste.
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały W temacie wiary nie wejdę z tobą w polemikę, bo jestem zdrowy...
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Noico1 wiem co to jest wojna sprawiedliwa, nadal jakakolwiek przemoc, choćby w obronie jest nie chrześcijańska, wystarczy przytoczyć ogród oliwny i odcięcie ucha
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko to nie jest tekst o wierze, jest on strikte historyczny, opisuje konkretne postawy, bez problemu można je punktowac. Tj osobę Maksymiliana Kolbe można (dlatego tak długo był tylko błogosławiony tej tfu "rycerz niepokalanej")
  • Noico1 dwa lata temu
    Dementor Biały wiem, i tu mam problem z interpretacją. Sami możemy potulnie iść na rzeź. Ale jesteśmy odpowiedzialni za rodziny, i innych obywateli, którzy niekoniecznie są chrześcijanami. I co wtedy?
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały To jest nachalna propaganda, a ty jesteś widocznie ślepcem.
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Noico1 ale Jezus wskazuje to jako drogę do zbawienia, bo ten świat to tylko próba więc co za różnica? Łatwy sposób na zbawienie siebie i rodziny, niestety przeżycie nie jest zbawieniem
  • Noico1 dwa lata temu
    Łukaszenko tu nie ma żadnej propagandy, tylko fakty historyczne.
  • Dementor Biały dwa lata temu
    Łukaszenko może przywyklem rozmawiać. Tekst jest jednostronny, dlatego przydalaby mu się polemika
  • Łukaszenko dwa lata temu
    Dementor Biały Taaak, taaaak, polemizuj ...
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Brzydzę się tą Polską narodową. Kościół w międzywojniu szafował "zażydzeniem", a Żydzi byli obywatelami polskimi, TRZECH z nich jest najwybitniejszymi pisarzami polskimi tego okresu, według mego żydowskiego smaku: Peiper, Leśmian i Schulz.
  • Noico1 dwa lata temu
    Twoja znajomość historii musi być słabiutka.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1 udowodnij w takim razie.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1 Leśmiana nazywano "przeżydkiem", czyli przeżytkiem, to Twoi kompani.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pobóg Welebor to widać. Pewnie nie wiesz, że stopień skomunizowania Żydów polskich był kilkudziesięcio procentowy. Co cię obchodzi że ludzie ci wymordowali po wojnie kilkadziesiąt tysięcy Polaków. Przecież nie tobie wyrywali paznokcie, ty sobie piszesz że nie lubisz.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pobóg Welebor poza tym tekst dotyczy zaangażowania polskiego duchowieństwa w obronę niepodległości Polski. Jak się nie ma nic mądrego do powiedzenia w temacie, lepiej milczeć, niż się kompromitować.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1 wiem, Peiper był komunistą, pewnie że wiem. Ale to nie usprawiedliwia tworzenia gett ławkowych, wobec których nie było sprzeciwu. Polacy byli szmatami już wtedy.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1, to jest text narodowy, do tego się odnoszę. Polska kiedyś była wspaniała, kocham Polskę Szlachecką. Muzułmanie tu mieli swoje miejsce, Żydzi, wszyscy. Lubię się kompromitować, czemu by nie?
  • Abbie Faria dwa lata temu
    Pobóg Welebor "Brzydzę się tą Polską narodową" - to jako niedoszły filozof musisz zdefiniować pojęcie narodu. Ciężko jest nienawidzić, coś czego nie jest się świadomym. Czym jest naród?
    Pojęcie narodu w rozumieniu amerykańskim, to nie tylko biały jankes, mężczyzna, ale każdy obywatel.
    Jeżeli narodem oznaczasz białych Polaków, którzy są katolikami i nie mają żadnych przodków Żydów, to nie znajdziesz ani jednego.

    Kurski, czołowy propagandysta rządu jest pochodzenia żydowskiego, o czym napisał książkę jego brat.
    Żydzi byli tysiąc lat w Polsce i każdy Polak ma jakiegoś przodka Żyda lub Żydówkę.
    A jeszcze z 30 lat i w Izraelu każdy Izraelczyk będzie miał przodka Polaka. Tak to wygląda.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pobóg Welebor Wiem, żeś ciemniak. Bo gdyby było inaczej, wiedziałbyś, że nie ma bardziej szowinistycznego narodu na świecie, niż Żydzi.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1, a Ty ciągle o narodach... Żydzi, obywatele Polski byli Polakami, mówili po polsku... Zatkało kakało?
  • Targówek dwa lata temu
    Welebor to twoja opinia z tymi pisarzami
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Targówek, zaznaczyłem to.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Abbie Faria, wiadomo, o co chodzi. Jako niedoszły filozof nie muszę ?
  • Abbie Faria dwa lata temu
    Pobóg Welebor Tak Pobóg. Byli Polakami, ale nawet Żydzi i inni piszą, że Polacy w Jedwabnem spalili Żydów, a nie Polaków, więc wszyscy powinni się stosować do tego nazewnictwa. Oczywiście tam działała grupa Niemców (nazistów), która organizowała pogromy Polaków (Jedwabne, Radziłów, Wąsosz, Szczuczyn, Goniądz, Bzury, Rajgród).
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Abbie Faria, nienawidzę Izraela. Taka ciekawostka, Eliphas Levi, czarnoxiężnik dziewiętnastowieczny z Francji, w Historii Magji pisał, że gdyby świat poznał czarnoxięskie pisma Żydów, to starczyłoby to żeby zetrzeć ich z powierzchni ziemi... Polacy żydowskiego pochodzenia uciekali od żydostwa, ale nie mieli gdzie...
  • Abbie Faria dwa lata temu
    Pobóg Welebor Jak bida, to do Żyda...
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Abbie Faria, ha ha, zgadza się ?
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    Masz rację, Półbogu, pamiętaj, że teraz kampania wyborcza i żydzi są propagandowo wykorzystywani i to samo jest w Izraelu podczas każdej kampanii wyborczej - wykorzystywani są Polacy, poniżej opublikuję dwa eseje i nie będę brał udziału w polemice, bo: ręce opadają - nic nowego i ciekawego, tekst posiada charakter propagandowy - tak jest od dziewiętnastego wieku, ach...
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    A ja szanuję każdą architekturę sakralną za bardzo wysoki poziom estetyczny, a pokorne owieczki - już nie, często oni mają na języku miód, w sercu - jad.
  • Szpilka dwa lata temu
    Łukasz Jasiński

    Ja też bardzo lubię architekturę sakralną, widziałeś gotycki kościół w Bredzie? Cudny, pięknie na organach tam grali:

    https://pl.freepik.com/premium-zdjecie/glowny-kosciol-w-breda-holandia_7052463.htm

    Po wysłuchaniu muzy można się pożywić tartinkami z serkiem fromage, dostępne w sklepie, niebo w gębusi, nigdzie takich pysznych nie spotkałam ?
  • Domenico Perché dwa lata temu
    Bardzo dobry tekst.

    Oczywiście będzie masowo krytykowany i słabo gwiazdkowany, ale cóż... tym lepiej, że wywołuje odzew i atak wrogów prawdy.

    Dziękuję

    5
  • Noico1 dwa lata temu
    Dziękuję.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Boże, wrogów prawdy... Czy Ty siebie słyszysz?
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    Otóż to, Półbogu, charakterystyczne dla każdej sekty monoteistycznej jest to, że ciągle muszą być w centrum uwagi, a jeśli ktoś inny na inne zdanie - oparte na merytorycznych argumentach, to: jest "be", a potem zaczynają jęczeć o prześladowaniu i męczeństwie - to nic innego jak hipokryzja, niestety...
  • Domenico Perché dwa lata temu
    Noico1

    Widzę, że już podpadłem któremuś fanatykowi, zaraz po komentarzu otrzymałem serię pojedynczych gwiazdek pod kolejnymi opowiadaniami, bez słowa komentarza.

    Zupełnie mnie to nie dziwi.
  • Noico1 dwa lata temu
    Domenico Perché czyli rykoszetem zostałeś ukarany za pochwalenie mojego tekstu? Takie zpsiałe czasy nadeszły.
  • Narrator dwa lata temu
    „Korzyści jakie odnieśli Polacy dzięki przyjęciu chrześcijaństwa są bezdyskusyjne. ”

    Już sam fakt, że napisałeś ten artykuł zaprzecza powyższemu stwierdzeniu, bo któż chce pisać o rzeczach dobrze znanych i oczywistych? Jeśli nie ma o czym dyskutować, to tym bardziej nie warto na ten temat pisać.

    Napisałeś to prawdopodobnie pod wpływem obecnej sytuacji w Polsce, kiedy wiele osób powątpiewa w kościół i odwraca się od wiary katolickiej.

    „Wynikało to z faktu, że prawie ze wszystkich stron otaczały nas kraje niekatolickie. Na wschodzie była to prawosławna Rosja, na południowym – wschodzie islamska Turcja, na północy i zachodzie protestanckie kraje niemieckojęzyczne, a na południu husyckie Czechy. Wśród nich, jedynie Polska pozostała bezwarunkowo wierna papiestwu.”

    To fakt, ale jakie z tego płynęły korzyści? Czy mając na uwadze specyficzne położenie Polski, taki układ wzmacniał naszą pozycję? W jaki sposób? Mogę pomyśleć tylko o jednym kraju w podobnej sytuacji — Anglii, lecz Anglików chroniło morze oraz najsilniejsza flota.

    Natomiast zgadzam się, że katolicyzm jest wpisany w tożsamość Polski, bo gdy na przykład przy królu szwedzkim Karolu Gustawie opowiedziało się wielu polskich magnatów, to w końcu wiara zadecydowała: kto swój, kto wróg.

    Ciekawie napisany tekst na ważny temat.

    Daję ? i pozdrawiam.?
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    A panu dam to, panie Narratorze, aby na przyszłość czytał pan z pełnym rozumowaniem: pański złośliwy komentarz pod tym tekstem nic nie dał - w ciągu 10 godzin był czytany ponad 500 razy.

    Warunki*

    Gdyby jakakolwiek osoba zechciała ze mną dobrowolnie zamieszkać, to: na - moich bardzo skromnych warunkach, oto one:

    - kopia dokumentu potwierdzająca o doświadczeniu zawodowym: świadectwo - pracy;

    - kopia dokumentu potwierdzająca stały dochód, np: umowa o pracę na czas - nieokreślony;

    - kopia dokumentu potwierdzająca stopień niepełnosprawności, preferuję - nabytą i dożywotnia: renta - socjalna, minimalny - dochód: tysiąc dwieście siedemnaście złotych i osiemdziesiąt dziewięć groszy;

    - kopia dokumentu potwierdzająca brak długów finansowych;

    - kopia dokumentu potwierdzająca o czystym koncie prokuratorskim - niekaralności;

    - kopia dokumentu potwierdzająca o stanie zdrowia higienicznego, fizycznego i psychicznego - czystości - cielesnej, umysłowej i duchowej.

    Przypominam: jestem osobą niesłyszącą, jednak: myślącą - samodzielnie, także: pogańskim racjonalistą - libertynem i intelektualnym - biseksualistą.

    W życiu najważniejsza jest wolność obywatelska gwarantowana Konstytucją Trzeciej Rzeczypospolitej Polskiej, a wolność to świadomość, odpowiedzialność i samodzielność - przeciwieństwo chaotycznej anarchii: prawnej, kulturalnej i etycznej.

    A więc posiadam wolność: wolny - czas i wolny - wybór, jeśli ktokolwiek zapragnie poznać realnie moją skromną osobę, to: istnieje warunek przystosowania - jestem zdolny żyć w każdych warunkach życia, które nie ograniczają mojej wolnej - przestrzeni.

    Kończąc: mam czterdzieści jeden lat, ważę: siedemdziesiąt sześć kilogramów, dodam jeszcze wzrost: sto siedemdziesiąt sześć centymetrów i stopy: czterdzieści i cztery - jak u niejakiego pana Adasia M.

    *Posiadają one tylko i wyłącznie charakter orientacyjny w celu znalezienie stabilizacji seksualnej, a jakby inaczej: w hierarchicznym społeczeństwie średniowiecznym - podlegają one zmianie bez względu na sytuację polityczną, gospodarczą i finansową - kraju, jednocześnie: więcej informacji znajdą Szanowni Państwo w moim bardzo skromnym - "Życiorysie", który jest dostępny na Polskim Portalu Literackim - nie mam zamiaru ciągle to samo, samo i samo: powtarzać - nie toleruję praktyki błędnego koła, słowem: śmiertelnej, niebezpiecznej i dołującej - rutyny.

    Łukasz Jasiński (2022)
  • Noico1 dwa lata temu
    Dziękuję Narratorze za ciekawy komentarz. Skoro Czesi zdecydowali się na porzucenie Cesarstwa Rzymskiego Narodu Niemieckiego zmieniając na złość Niemcom wiarę, na husystyzm (od twórcy tegoż ruchu), to znaczy, że chcieli podkreślić swoją tożsamość. mimo że w cesarstwie byli niewielkim liczebnie narodem, ale z drugiej strony Praga była jedną ze stolic cesarstwa wówczas. Więc dlaczego my nie mielibyśmy tego zrobić. czyli trwać przy tradycji, skoro większość Niemców, poza Austriakami i południowymi landami, przeszła na protestantyzm.
  • SwanSong dwa lata temu
    Łukasz Jasiński
    Nikogo to nie obchodzi.
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    owatorska metodologia badawcza

    Metodologia źródłowa: o istnieniu starożytnego państwa słowiańskiego wspominają kronikarze tacy jak Gall Anonim, Wincenty Kadłubek i Jan Długosz, także: kronikarze niemieccy, ruscy i jeden żydowski kupiec - proszę teraz rozebrać temat na pierwsze czynniki i rozwinąć każdy szczegół źródłowy.

    Metodologia socjologiczna: jest to analiza najstarszej społeczności rdzennej w oparciu o zdobytą wiedzę historyczną i logiczną dedukcję na bazie filozofii arystotelizmu - przyczyna, wnioskowanie i skutek, inaczej: analiza całej ciągłości, więc: przyjęcie nowej formy wiary przez księcia Mieczysława I Piasta posiadało łagodny charakter wobec jego poddanych - nie nawracał on mieczem, krwią i ogniem, dopiero jego syn: król Bolesław I Chrobry zmienił metodę nawracania, natomiast: za króla Mieczysława I Lamberta doszło do trzech reakcji pogańskich - ludowych rewolucji i stąd logiczny wniosek: nie byłoby możliwe zorganizować żadnych ludowych powstań bez wcześniejszego istnienia silnej struktury państwowej - Lechii, następny władca: książę Kazimierz I Odnowiciel - wychowany w niemieckim klasztorze - za pomocą niemieckiego rycerstwa zaczął mieczem, krwią i ogniem nawracać słowiańskich pogan, tak: bezwzględnie mordował kobiety, dzieci i starców, palił pogańskie świątynie - Chramy, a na ich miejscu zaczął wznosić kościoły w stylu późnoromańskim i wczesnogotyckim, stąd: otrzymał on przydomek - Odnowiciel, ostatnim echem reakcji pogańskiej był król Bolesław II Śmiały, który zgodnie z wyrokiem sądu porąbał na kawałki zdrajcę - świętego Stanisława - niemieckiego szpiega, proszę teraz rozebrać temat na pierwsze czynniki i rozwinąć każdy szczegół socjologiczny.

    Metodologia archeologiczna: składam wniosek o pozwolenie badań wykopaliskowych na fundamentach najstarszych świątyń chrześcijańskich w celu potwierdzenia mojej tezy: posiadam merytoryczne podstawy, że w podziemiach najstarszych świątyń chrześcijańskich istnieją dowody materialne na istnienie starożytnej Lechii - drewniane pozostałość po pogańskich świątyniach - Chramach, jednocześnie: aktualnym dowodem potwierdzającym istnienie starożytnej Lechii jest słowiańska osada w Biskupinie - jej powstanie jest datowane na rok siedemset przed naszą erą, mówiąc jeszcze dalej: symbolika Słońca wyryta na garnkach jasno wskazuje na pochodzenie słowiańskie wyżej wymienionej osady w województwie Kujawsko - Pomorskim.

    Łukasz Jasiński (2019)
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    *Nowatorska
  • SwanSong dwa lata temu
    A co to ma do rzeczy? Z takimi rewelacjami idź do grupy płaskoziemców.
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    Filmoteka Kultury Narodowej

    Niejaki Cyprian Kamil Norwid, nomen omen: odkryty dopiero po stu latach, jakby inaczej: od własnej śmierci, a zmarł w przytułku dla bezdomnych na intelektualnej, dokładnie: kulturalnej - emigracji, rzekł:

    "Czy ten ptak kala gniazdo, co je kala,
    Czy ten, co mówić o tym nie pozwala?"

    A więc: oto moje jak najbardziej skromne, nieśmiałe i delikatne propozycje arcydzieł sztuki filmowej - wymieniam:

    - "Reakcja" - fabularny film przygodowy o reakcji pogańskiej, która była pierwszym na świecie powstaniem ludowym w epoce wczesnego średniowiecza: wymierzonym przeciwko wyzyskowi - watykańskiemu;
    - "Włodkowic" - biograficzny film historyczny o Pawle Włodkowicu, który był prekursorem nowoczesnej tolerancji bez względu na wyznanie, pochodzenie i orientację - seksualną;
    - "Akt tolerancji" - fabularny film historyczny o Konfederacji Warszawskiej, która była pierwszym na świecie aktem prawnym - traktującym o religijnej, stanowej i rasowej - tolerancji;
    - "Zygmunt Stary" - fabularny film biograficzny o polskim królu z dynastii Jagiellonów, który próbował zerwać stosunki dyplomatyczne z Watykanem i stworzyć narodowy kościół polski na wzór kościoła anglikańskiego - angielskiego;
    - "Familia" - fabularny film historyczny o rodzie Czartoryskich, którzy próbowali zreformować system Pierwszej Rzeczypospolitej - Rzeczypospolitej Obojga Narodów na Zjednoczone Królestwo Rzeczypospolitej - parlamentarną monarchię dynastyczną;
    - "Konfederacja" - fabularny film przygodowy o pierwszym powstaniu narodowym o charakterze zbrojnym: znanym jako Konfederacja Barska - przeciwko carskiej Rosji i królowi Stanisławowi Augustowi Poniatowskiemu, które zostało zorganizowane przez konserwatystów - katolików i reformatorów - masonów;
    - "Ustawa Zasadnicza" - fabularny film historyczny o Konstytucji Trzeciego Maja, która była pierwszą ustawą zasadniczą w Europie;
    - "Rewolucja" - fabularny film przygodowy o insurekcji kościuszkowskiej, która była pierwszą na świecie rewolucją narodowowyzwoleńczą z udziałem trzech stanów: szlacheckiego, mieszczańskiego i włościańskiego - chłopskiego;
    - "Krypta" - fabularny film przygodowy o tajemniczej krypcie na krakowskim Wawelu, gdzie: według legendy - raz w roku przed świętami bożonarodzeniowymi duchy umarłych wieszczów organizują Okrągły Stół i prowadzą retoryczną polemikę o losach wielce umiłowanej Ojczyzny;
    - "Historia rodu Jasińskich" - fabularny film dokumentalny o moich przodkach oparty na monografii Stanisława Orzełowskiego, oczywiście: każdy zainteresowany może bez problemu kupić wyżej wymienioną Księgę Prawdy, cena: siedemset polskich złotych - proszę poszukać w ogólnodostępnym medium - intrenecie.

    Łukasz Jasiński (2022)
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Mocne, co do Lechii, to jestem jak najbardziej za, sama struktura państwa Mieszka wskazuje, że było wcześniej państwo, a nie plemiona. Tu nie trzeba żadnej przenikliwości nawet. Niestety turbosłowianie przejęli ten koncept, a oni są pierdolonymi narodowcami, dlatego na 11 listopada razem z katolikami idą... A co myślisz o odczytaniu run słowiańskich przez Winicjusza Kossakowskiego? Zasada ta sama co w koreańskim alfabecie hanguł...
  • Noico1 dwa lata temu
    Łukaszu między początkiem epoki młodopolskiej, a śmiercią Norwida minęło zaledwie kilka, kilkanaście lat??? co ty wyjeżdżasz z jakimiś setkami lat.
  • Łukasz Jasiński dwa lata temu
    W apokalipsie świętego Jana są diabelskie liczby: 666 i "chrzest" Polski w 966 - ktoś tutaj nie zna historii, Polska była ostatnim krajem w Europie, która przyjęła chrzest, a było to podczas tak zwanego potopu szwedzkiego we Lwowie - król Jan Kazimierz koronował matkę filozofa uniwersalnej miłości - Jezusa Chrystusa - na królową Polski, a upadek Rzeczypospolitej Obojga Narodów nastąpił po epopei wiedeńskiej - król Jan III Sobieski popełnił błąd - ruszając dupę na pomoc Wiedniu, ta wojna nie była w interesie Polski.
  • Vespera dwa lata temu
    Znów "historyczny" esej napisany pod tezę. Takie zabawniejsze fragmenty sobie pozwolę przytoczyć:
    "Prawie do końca osiemnastego wieku to na Kościele katolickim spoczywał obowiązek kształcenia młodego pokolenia Polaków." A jakiż to był procent młodego pokolenia "Polaków" i czymże do XVIII wieku było bycie Polakiem? Piękna próba przeniesienia dzisiejszych pojęć i realiów na dawny grunt.
    "Kościół polski nigdy nie był uważany za instytucję obcą, zewnętrzną." Absolutnie nigdy i przez nikogo. Stąd też zapewne wzięła się tak zwana reakcja pogańska...
    "... a na południu husyckie Czechy." Aż przez całe siedemnaście lat, no zagrożenie po byku.
  • Noico1 dwa lata temu
    Droga Vespero, dziękuję za te uwagi, ale nie uważam, aby przytoczone fragmenty były zabawne. Jeśli wątpisz w istnienie narodu w wiekach poprzednich, to powinnaś również zwątpić w istnienie polskiego języka, który z pewnymi zmianami używany jest na naszych ziemiach od zarania istnienia państwa. Jak sądzisz, jakim językiem, poza powszechną wówczas w warstwach wyższych i bardziej wykształconych łaciną, posługiwali się mieszkańcy Polski, zwanej wówczas Rzeczpospolitą Polską. No przecież posługiwali się językiem polskim. A skoro posługiwali się językiem polskim, to byli Polacy. Używano go wówczas i w Smoleńsku, i w Wilnie, ale też w Kijowie, czy też w Kołomyi. Obok litewskiego i ruskiego. Bo byli też Rusini (dzisiejsi Ukraińcy) i byli od zarania znanych nam historycznych dziejów Litwini. Dlaczego więc miało nie być Polaków. Nasłuchałaś się banialuk, że naród to wytwór dziewiętnastowieczny. A to nie jest prawda.

    O pogańskiej reakcji nie ma żadnych wiarygodnych wzmianek, to tylko domysły snute przez współczesnych bajkopisarzy historiogragicznych.

    No a wojny husyckie, szczególnie na Śląsku Dolnym i Górnym były faktem.
  • Vespera dwa lata temu
    Noico1 Naród w rozumieniu dziewiętnastowiecznym i poniekąd dzisiejszy to wytwór dziewiętnastego wieku. Wcześniej założenia i poczucie państwowości było czymś innym. Język nie równa się naród. Mówiący po polsku chłopi spytani o przynależność narodową często powiedzieliby: panie, ja to jestem tutejszy.
  • Noico1 dwa lata temu
    Droga Vespero, w trzynastym, czternastym wieku mówimy już o Unii z Litwą, więc chyba nie wątpisz że istniał wówczas naród litewski, skoro istniało Wielkie Księstwo Litewskie, a przez moment nawet Królestwo Litwy, bo Litwa miała jednego własnego króla.. Naród ten stał na wiele niższym poziomie cywilizacyjnym od nas, ale Litwini już wówczas identyfikowali się jako wspólnota narodowa. A my czym wówczas byliśmy? Zlepkiem zdezintegrowanych plemion słowiańskich? Sądzisz, ze Polacy nie identyfikowali się z przynależnością do narodu, tak jak to czynią dzisiaj. Oczywiście są różnice między pewnymi pojęciami, ale bez przesady. Wystarczy poczytać stare książki, żeby wiedzieć, że wówczas też Polacy identyfikowali się ze wspólnotą. Byli też tacy, którzy tego nie robili, zupełnie jak dzisiaj.
  • Vespera dwa lata temu
    Noico1 To trochę jakby wóz konny nazwać samochodem, bo oba służyły ludziom do podróży i przewozu towarów. Nie można stawiać znaku równości pomiędzy pojęciami opisującymi podobne zjawiska w różnych epokach, bo wyjdzie felieton polityczno-światopoglądowy (jak u ciebie), a nie naukowy.
  • Noico1 dwa lata temu
    Vespera oczywiście, że trzeba brać poprawkę na to, że wówczas postrzegano inaczej pewne sprawy, i część biedniejszego chłopstwa pewnie nie miała takiej samej identyfikacji narodowej, jak szlachta, duchowieństwo, czy administracja (urzędnicy) królewska, czy magnacka. Ale nie znaczy, że narodu nie było. Dziś największymi antyklerykałami i antynarodowcami są osoby należące dawniej do tych najniższych warstw społecznych, więc nie należy się dziwić, że szlachta podchodziła do tego stanu nieufnie. Dzisiaj świadomość narodowa obejmu o wiele szersze kręgi i warstwy społeczne, niż kiedyś to oczywiste.
  • Vespera dwa lata temu
    Noico1 To dlaczego twój tekst jest tak boleśnie uproszczony, skoro zdajesz się rozumieć różnice?
  • Noico1 dwa lata temu
    Vespera starałem się, żeby tekst był w miarę zwięzły i zrozumiały, nie mogłem pisać o każdym aspekcie. Zresztą tekst dotyczy zasług Kościoła katolickiego dla narodu, a w szczególności ofiary krwi poniesionych przez polskich kapłanów w walkach narodowo - wyzwoleńczych, a nie pojęcia współczesnego narodu.
    Dyskusja uświadomiła mi, że pominąłem jeszcze jedne ważny aspekt, o którym wspomniała Szpilka, ilość zabytków sakralnych i okołosakralnych, to współcześnie ogromne narodowe dziedzictwo nieporównywalne z niczym.
  • Vespera dwa lata temu
    Noico1 No to jak miałeś zamiar podjąć tylko ten temat, to moim zdaniem cofnąłeś się w czasie o wiele za daleko. Dałoby się napisać ze trzy książki: okres rozbiorów plus, powiedzmy, wojna polsko-bolszewicka; II wojna światowa i czasy PRL-u. O sztuce sakralnej kolejną. A taki felietonik to niczemu nie służy, uproszczenia wręcz szkodzą podejmowanej tematyce.
  • Noico1 dwa lata temu
    Droga Vespero, no cóż, może jakiś kolejny tekst bardziej Ci się spodoba. Pozdrawiam.
  • Piotrek71 dwa lata temu
    Tak czytam i czytam niektóre komentarze, zawsze przy tego typu tematach śmieszy mnie jedno że w obliczu śmierci, czy to na skutek choroby czy wieku liczba ateistów gwałtownie spada :) 5/5
  • Szpilka dwa lata temu
    Piotrek, mylisz wiarę ze strachem i asekuranctwem w obliczu śmierci, ateista nie wzywa Boga, byłam przy śmierci ateistów, księdza nie chcieli do końca. Wielu ludzi nie wierzy i takie ich prawo, to ich życie, poza tym, wierzący niczym nie różnią się od niewierzących ?
  • Piotrek71 dwa lata temu
    Szpilka Ja nie twierdzę że się różnią, też bywałem przy śmierci ludzi niewierzących i jednak większość wołała księdza. i tu masz racje w tym wypadku to nie jest wiara tylko strach i a jednak może.
  • Piotrek71 dwa lata temu
    Szpilka Ogólnie rozmowy na temat wiary, religii są trudne i nie do powiedzmy wygrania. Ani jedna strona ani druga nie jest w stanie udowodnić że ma racje.
  • Szpilka dwa lata temu
    Piotrek71

    To nie chodzi o rację, tylko o prawo wyboru, mamy wolną wolę, więc niech każdy sam decyduje, niestety, wierzący czuje się upoważniony do nawracania ?
  • Piotrek71 dwa lata temu
    Szpilka Nie, chyba źle odebrałaś mój komentarz.
  • Szpilka dwa lata temu
    Piotrek71

    Tak napisałeś, że w obliczu śmierci liczba ateistów gwałtownie spada i że Cię to śmieszy, nie spada. To samo można powiedzieć o wierzących, że wierzą w jakieś bajdy żydowskie i się tym chełpią, może śmieszyć, nieprawdaż? Jakaś obca religia narzucona, zabór wolności, spowiedź uszna bardzo deprymująca ? A Boga, jak nikt nie widział, tak nie zobaczy.
  • Piotrek71 dwa lata temu
    Szpilka W sensie że ja nie mam zamiaru nikogo nawracać, sam nie jestem jakimś tam fanatykiem religijnym i nie biegam co niedziela do kościoła a tym bardziej do spowiedzi, ja po prostu wierzę w istnienie jakiejś nazwijmy to Istoty wyższej, która nazywa się Bogiem. A czy to bujda czy nie, no cóż każdy z nas się przekona wcześniej czy później.
  • Szpilka dwa lata temu
    Piotrek71

    Ano, się przekona ?

    Ja się śmierci nie boję, tylko złych ludzi.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Szpilka, tak jak napisałaś wcześniej, Boga nikt nie zobaczy nigdy, zatem nikt się nie przekona, nigdy. Można mieć poczucie spotkania z majestatem bożym, ale zawsze to jest w nas, nie poza nami, tak jak wszystko. Czy takie poczucie jest dowodem na Boga? Nie, ale już na boskość tak. Boskość zatem przynajmniej w nas samych istnieje, przynajmniej czasami. A jeśli, jak wierzą niektórzy, po śmierci nic nie ma, to też nikt się nie przekona ?
    Pozdrawiam.
  • Szpilka dwa lata temu
    Pobóg Welebor

    Świetnie to ująłeś - nikt się nie przekona, gdy po śmierci nic nie ma, a wszystko wskazuje, że nie ma, bo nikt nie powrócił z zaświatów. Boga też nikt nie może zobaczyć, strasznie to wszystko tajemnicze i zawiłe ?
  • krajew34 dwa lata temu
    Piotrek71 jak widzę dyskusje o wierze, to chce mi się śmiać. Głównie, gdy widze dwie skrajności. Ty jesteś głupi, bo wierzysz w zabobony, nie, bo ty jesteś głupi, bo spłoniesz w ogniach piekielnych... Jeden drugiego nie przegada, a tylko sączy nienawiść w obie strony. Wiara nie polega na równaniach matematycznych, czy też prawach, które się da udowodnić. Gdyby Bóg pojawiał się przed każdym, to sens wiary można by wyrzucić do kosza. A co do zmarłych: jak wiele rozpaczy spowodowałby taki powrót i to zarówno u zmarłego, jak i innych. Zmarli nie mogą mieć wglądu w życie tutaj, inaczej zapłonęłoby wszystko. Stąd nie wiemy, jak tam jest. Jestem zdania, że nasz umysł nie jest w stanie wszystkiego pojąć i próba zrozumienia wszystkiego prowadzi do nikąd. Dyskusja jest wspaniałą rzeczą, ale w dzisiejszym świecie, skierowanym w lewą stronę, to głównie nienawiść i kpina, jeśli chodzi o sfere religii. Żyjmy i dajmy żyć, każdy tekst ma prawo zaistnieć, a każdy ma prawo wierzyć lub nie. Jestem zdania, że kwestia religii i tak rozstrzygnie dopiero śmierć, albo zobaczysz boga albo nicość, spieranie się o to teraz jest głupotą, taką samą jak syczenie, którejkolwiek ze stron. Nie lubię wątków homo, ale czy oznacza to, że będę piętnował każdy taki tekst, wyśmiewając, szydząc z takicg ludzi? Nie wchodzić pod takie teksty i tyle. Tolerancja, aby działała, musi iść w obie strony.
  • Noico1 dwa lata temu
    krajew34 Jarku, to tekst typowo historyczny, nie wiem, dlaczego wywołał miejscami inne skojarzenia.
  • krajew34 dwa lata temu
    Noico1 jarku? Nie wiem, kto, ale ok. Ale pomijając, każdy tekst w dzisiejszych czasach o zabarwieniu religijnym, czy to historyczny, czy też inny zawsze będzie wzbudzał różne odczucia, czy też skojarzenia. Jednak nie o tym, bardziej mi chodzi, że dzisiaj religia to dla wielu zło wcielone, przez co każdy twór zamienia się w przepychankę między stronami. Już nie ważne, czy jest dobry, czy zły, po prostu zapalają się pochodnie i pokazują widły, ze smutkiem widzę, że niestety tolerancja (nie mylić z akceptacją), działa tylko w jedną stronę, gdzie można zostać połkniętym, gdy tylko ktoś wspomni o Bogu. I żeby nie było i nikt mi nie zarzucił, nie uważam, że kościół jest święty, bo ludzie są zarówno źli jak i dobrzy, a przede wszystkim popełniają błędy, a nawet straszne zbrodnie. Jednak popadanie ze skrajności w skrajność i tępienie każdego tekstu, tylko dla tego, że ma wydźwięk patriotyczny, czy też religijny przypomina polowanie na czarownice, tylko że w drugą stronę. Brakuje konsensu obu stron.
    Co do tekstu, bo niestety odniosłem się do komentarzy. Uważam, że ludzie potrzebują wiary, która daje im nadzieję. Wielu znalazło pocieszenie oraz drogę w religii, chrześcijanizm jest wpisany głęboko w nasze państwo. Niestety wielu wykorzystało religię do własnych celów, wielu przez własną głupotę oraz arogancje zraziło mnóstwo dusz do Pana Boga. Trudno zapanować nad nienawiścią, gdy pasterz okaże się tylko pustym słowem. Można zrozumieć nieufność, same idee naprawdę są wspaniałe, ale mało tych, którzy w sposób odpowiedni wprowadziliby je w życie. Niestety obawiam się, że musiałby wydarzyć się cud, aby z epoki rozpasania powstało coś lepszego. Ludzkość nie uznaje półśrodków, albo palimy czarownice, albo stajemy na granicy zezwierzęcenia. Fajnie się przeczytało ten tekst, ale nie spodziewaj się, aby pod tym, albo następnym było więcej głosów pozytywnych, niż negatywnych. Religia dzisiaj to przeżytek oraz zło wstrętnych księży i pełnych hipokryzji wierzących, tak to widzi wielu. Ubolewam nad tym, ale nic się z tym nie zrobi. Nie potrafimy robić ciekawych filmów, seriali o tematyce wiary, o grach (najbardziej znanym medium) nie wspomnę. Przeważnie są to te same, nudne dzieła, które może i wspaniałe, ale jednak nikogo nie przekona wciąż to samo. Można to ubrać w zupełnie inne piórka, tak odmienne od współczesnego miałkiego tworu, a jednocześnie poruszające bardzo ważne tematy. Poszliśmy na łatwiznę, a szkoda pograłbym w fajną grę chrześcijańską, która by nie była kalką tego samego. Nie trzeba zaraz chodzić Jezusem, czy prowadzić wioskę, będąc Bogiem. Ale to wymaga wyobraźni. Większość nie docenia gier, a to poważny błąd.
  • Noico1 dwa lata temu
    krajew34 sorry, myślałem, że masz na imię Jarek, tak się anagramuje z nicku, jeśli inaczej to przeprszam, post dotyczył oczywiście Ciebie.
    Zgadzam się z Twoimi tezami, choć poza agresywną wypowiedzią Wielebora, który chyba rzeczywiście ma głowę przeładowaną kalkami propagandowymi rodem z jakiejś antykatolickiej szczekaczki, typu nie, pozostała dyskusja pozostaje na w miarę dobrym poziomie. Nie odbieram czytelnikom prawa do kwestionowania tekstu i nawet tego, żeby podejrzewać go o cele propagandowe, choć nie to było. jest moim celem.
    Z Twoimi opiniami wszystkimi, które wyraziłeś w obszernym komentarzu, się zgadzam. Potężne koncerny medialne dzień i noc pracują nad tym, żeby Polacy znienawidzili swoją historię, tradycję, wiarę, naród. Dzieje się tak niestety nie tylko w Polsce bo te koncerny są ponadnarodowe i sączą jad od dziesiątek lat. Telewizja, a teraz Internet dała im potężną, niszczącą broń do ręki. W pojedynkę nie sposób się temu przeciwstawić. Rozumiał to doskonale ojciec Kolbe tworząc duży koncern medialny w Niepokalanowie. Niestety został zabity, zanim do końca zrealizował swój cel. Ludzie są zbyt słabi i głupi, żeby odsiać prawdę od fałszu. Większość ludzi.
  • krajew34 dwa lata temu
    Noico1 to mój nick jeszcze od dzieciaka, skąd się wziął nie mam pojęcia. :)
    Gdy prawda jest ukrywana w różnym gąszczu, prowadzącym do jeszcze większego labiryntu, trudno dostrzec nawet jej cząstkę. I nie oszukujmy się każde media, niezależnie z jakiej strony prowadzą nachalną propagandę, nawet się z tym nie kryjąc. Ludzie są ogłupieni (w tym może i ja.) i łatwo im wmówić bardzo dużo. Internet zabrał szare komórki, usprawniając przepływ informacji do tak łatwego stopnia. Pamiętam, że komentując pewien filmik na YT, dostałem odpowiedź od innego widza, że jestem niedoedukowany i każąc mi poszukać... w Internecie, gdzie byle kto, może zostać guru. A z kolei pewna użytkowniczka, po wpisach widać, że młoda, kłóciła się ze mną, że nie ma czegoś takiego jak ledwość i fraza z ledwością nie istnieje. Dzisiaj masz nie myśleć, nie szukać, masz przyjmować wszystko, jak leci, a Internet niczym wróżka prawdę ci powie.
    Mogę zabrzmieć jak szaleniec, ale zauważam, że próbuje się człowieka przyrównać do produktu, z którym można zrobić absolutnie wszystko. Produkt nie ma uczuć, można go usunąć w każdym momencie, produkt nie ma wartości, jest tylko produktem. Nie ma rodziny, są partnerzy, nie ma odpowiedzialności, jest tylko zabawa, wszystko się należy, nic nie musisz od siebie dawać. Można zauważyć, że nawet w przemyśle filmowym już nie liczą się umięjetności, ciężka praca dla roli, jest tylko kim się jest, a właściwie jakiego koloru skóry, albo z kim się sypia...
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1, dziękuję za wyróżnienie. Podejrzewam, że masz gdzieś przykazania swojej religji, Ty od razu zacząłeś argumentami "ad personam", więc ja też mogę. Ludzie, którzy naprawdę żyją wiarą takich głupot nie piszą. Tu nie ma ducha. Jest wbijanie krzyżem do głowy, jakie wspaniałe było chrześcijaństwo dla Polski. Zaginęła nasza rdzenna kultura, zastąpiona obcym barbarzyństwem. Kultura piśmienna, co widać na banknocie 10-złotowym z monetą Mieszka, starożytna, jak pokazują badania DNA – słowianie byli tu od bardzo dawna. Jeśli chcesz jeszcze bardziej obrzydzać kościół katolicki, to dobrze Ci idzie. A wcale nie jestem za tym, czego jeszcze nie byłeś łaskaw zauważyć, nie wiem jakim cudem. Gdyby dać wam władzę, znowu zapłonęłyby stosy, ku większej chwale Boga... To też byłoby ciekawe, w sumie. A Biblji pisze, że "Bóg kocha prawo i sprawiedliwość", ha ha. Pozdrawiam ?
  • Noico1 dwa lata temu
    Weleborze, akurat Twoje podejrzenia z prawdą nie mają nic wspólnego, to raczej pobożne życzenia. Nic z tego co napisałem zakwestionować merytorycznie nie potrafisz, więc nie rozumiem tak idiotycznych, pelnych nienawiści komentarzy, szczególnie dotyczy to Twojego pierwszego komentarza. A wyróżniłem Cb, ponieważ Twoja postawa była bardzo agresywna, wręcz nieelegancka, żeby nie powiedzieć wulgarna. Raczej powinieneś przeprosić za swój pierwotny występ zamiast próbować się tutaj bronić i wybielać.
  • Noico1 dwa lata temu
    krajew34 no cóż, łatwo przewidzieć do czego ta medialna tresura doprowadzi, do wytresowania idealnego niewolnika, któremu pan/pan z okienka będą mogli wmówić wszystko. To postęp z dawniejszymi czasami, że w postępowaniu z tym niewolnikiem w zasadzie nie trzeba używać bata, nahajek, robi to, co mu media karzą, nie myśli, choć paradoksalnie jest przekonany, że jak przeczytał w kilku miejscach, to posiadł prawdę objawioną.
  • krajew34 dwa lata temu
    Noico1 dlatego się dziwię, że jednak Rosja postawiła na otwartą wojnę, przy odpowiednich środkach i mediach mogliby ugrać więcej, niż przy normalnym konflikcie. Normalna wojna odchodzi do lamusa, przy takim łatwym i szybkim praniu mózgów. Mając odpowiednią ilość kasy i znajomości dzisiaj można by zrobić z lucyfera nieszkodliwą ofiarę (przykład z głowy, nie nawiązujący do niczego)
  • Noico1 dwa lata temu
    krajew34 ja też się dziwię. Zachód postawił na powolne pranie mózgów przez media. Czasu mają nieskończoność, więc z czasem mało kto zostanie normalny, wierzący w Boga, patriotyczny. A resztę, która się nie da wytresować mediami spacyfikują pałami, kolbami i kulami, jak Makron Żółte kamizelki we Francji. Putinowi chyba brakło cierpliwości po prostu.
  • krajew34 dwa lata temu
    Noico1 albo to ich mentalność, niezmienna od wieków. Prosta, niekiedy barbarzyńska, odporna na działanie czasu. Mają swój świat, zamknięty wielkim murem, z opóźnieniem do nich dotrze, że broń konwencjonalna to problem, na który zareaguje świat negatywnie, w porównaniu do tej informacyjnej, medialnej itd. Wojna przeszła na bardziej delikatne, zwodnicze tory, gdzie wojsko może ewentualnie dokończyć robotę. Ruski to ruski, niekiedy stan umysłu.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1 ja się ani nie bronię ani nie wybielam, jeśli nie zauważyłeś. A ta niby nienawiść to Twoje pobożne życzenia. A jeśli Twój text wzbudził moje obrzydzenie, to napisałem. Obalić, co tu obalać, przecież są bezdyskusyjne.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pobóg Welebor lekki felieton historyczny wzbudził obrzydzenie. Masz ci los. Pewnie wstrząsnęły Tobą słowa prawdy. Bo żadnego faktu nie potrafisz zakwestionować. Nawet kropki są na swoich miejscach. Mam nadzieję, że tekst dał Ci do myślenia i wzruszy bryłę z posad świata.
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    Bez przesady. Trochę błędów gramatycznych masz. O faktach nie mówię, bo każdy widzi, co chce widzieć.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1, tak, głęboko wierzyli i inne fakty historyczne. Tak jak pierwsze zdanie. Może "chrzest" był mniejszym złem, ale złem z całą pewnością. Niewolą, równie dobrze można chwalić wstąpienie do UE.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pobóg Welebor marny ten Twój argument. Wstąpienie do sodomickiego gangu neobolszewickiego porównujesz z pojawieniem się na polskich ziemiach Dekalogu. Unia faktycznie niesie kajdany, zniewolenie. Ale nie najpiękniejsza i jedyna prawdziwa filozofia w dziejach świata, jaką jest chrześcijaństwo dające ludziom szanse na wyrwanie się ze szponów zła. Szanse, nie gwarancję.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Noico1 teraz wreszcie mówisz coś, co brzmi prawdziwie i szczerze dla mnie. Nie mam nic przeciwko naśladowaniu Chrystusa, niestety Kościół nie daje narzędzi, by to osiągać, bo modlitwy nie uważam za żadne narzędzie. W niektórych przypadkach może działa, w moim na przykład nie. Ale są inne, na szczęście, bardziej prozaiczne, żeby samemu się kształtować. O chrześcijaństwie jako filozofii lepiej się nie będę wypowiadał, za to mistyka chrześcijańska jest faktycznie poruszająca i piękna. Zapomniana niestety trochę, dlatego szukając prawdziwych narzędzi zmiany siebie, niektórzy duchowni pożyczają ze Wschodu. A wydaje mi się, że w mistyce Zachodu wszystko już jest, co potrzebne. No, tylko że trzeba wierzyć i zagłębić się. A czy poganie nie mieli swojej mistyki? Chiny i Indie mają...
    Europa rozwinęła za to naukę i technologię, ale straciła głębię średniowiecza...
  • Noico1 dwa lata temu
    krajew34 dowodzi to, że świat i narody się nie zmieniają, mimo upływających stuleci.
  • SwanSong dwa lata temu
    Strach przed śmiercią, wyzwalający w ludziach potrzebę jednoczenia się z Bogiem, tylko potwierdza tezę, że cała idea Boga opiera się na strachu przed nieznanym. Nie nazwałbym tego dowodem na cudowne nawrócenia, wręcz przeciwnie.
    Ponadto, ludzie w obliczu śmierci często tracili wiarę w Boga, na przykład w okopach I WŚ.
  • Noico1 dwa lata temu
    Znane są przypadki, wielu nagłośnionych za życia, aktywnych ateistów, którzy przed śmiercią wręcz natarczywie domagali się pojednania z Bogiem, księdza i ostatniego sakramentu.
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    To tylko potwierdza tezę o strachu. Z reguły to nie są nawrócenia, tylko próba radzenia sobie ze strachem przed nieznanym. Odwoływanie się ze strachu do siły wyższej, nie znaczy, że siła wyższa istnieje.
  • Noico1 dwa lata temu
    SwanSong ale nie znasz ich motywacji, dlaczego tak robią. Czyżbyś dobrego łotra, towarzysza kaźni Jezusa także podejrzewał o koniunkturalizm i strach?
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    Nie znam motywacji, ale nawrócenie krótko przed śmiercią lub w jej obliczu, nie jest podyktowane przemyślaną decyzją i potrzebą serca, tylko strachem.
    A o postaciach, które są tylko symbolem, trudno rozmawiać w aspekcie ich psychiki, jednak ów łotr miał pełne prawo się bać. Przecież wisiał na krzyżu.
  • Noico1 dwa lata temu
    SwanSong miał prawo się bać, ale się nie bal. Na szczęście swoje motywy ogłosił publicznie światu. Skruszył go widok Jezusa cierpiącego niewinnie i bez słowa skargi.
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    Nie wiesz, jak się czuł. Dlaczego mi zarzucasz, że nie wiem, jak się czuja osoby na łożu śmierci, ale sobie przypisujesz wiedzę o odczuciach symbolicznej postaci z książki? Dlaczego miałby go skruszyć widok Jezusa? Znał go? Wiedział, że jest niewinny? I dlaczego życie łotra ma być zapomniane tylko z powodu wypowiedzi na chwilę przed śmiercią? Tutaj właśnie logika kościoła znów się rozjeżdża - ofiarytego łotra z pewnością byłyby zachwycone, że Jezus nagradza niebem faceta, który kradł, mordował i tak dalej. Za co?
  • Noico1 dwa lata temu
    SwanSong a co miały do tego ofiary co się stanie z nim po śmierci, na ziemi przestępca poniósł zasłużoną karę, nawet chyba nazbyt okrutną.
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    Czyli można całe życie być bandziorem, kraść i mordować, a przed śmiercią nawrócić się i niebo gwarantowane? No litości, przecież to bzdury. Jak się przyjrzeć bliżej to biblia jest stertą łatwych do obalenia bajeczek.
  • Noico1 dwa lata temu
    SwanSong proponuję, żebyś reklamacje składał nie do mnie, ja tych zasad nie ustalałem. Zresztą to zostało już dawno wyjaśnione, że grzeszenie zuchwałe z nadzieją na miłosierdzie Boże jest grzechem ciężkim przeciw Duchowi Świętemu, więc nawrócenia ze strachu, czy wyrachowania nie są chyba, według mnie, w ogóle brane tam pod uwagę. Akurat ten łotr był zapewne poganinem, więc wcześniej nie znał zasad nowej Ewangelii, można więc przyjąć, że jego nawrócenie i żal za grzechy był szczery, gdy dowiedział się o Jezusie. Ale to oczywiście tylko moja interpretacja, nie jestem teologiem, ani nikim pokrewnym.
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    Jeśli nawrócenia ze strachu się nie liczą, wtedy te na łożu śmierci są bezwartościowe. Oczywiście, to już sprawa dla teologów i nie ma tutaj sensu jej roztrząsać.
  • Noico1 dwa lata temu
    SwanSong tak, to ciekawe zagadnienie. Inny przykład z tej samej serii budzący kontrowersje to tzw. syn marnotrawny. Jego Zdrada została nagrodzona, a syn wierny teoretycznie został wystawiony do przez Ojca do wiatru i słusznie czuł się oszukany.
    Jeszcze inna to poszukiwanie przez pasterza zagubionej owcy, przy pozostawieniu pozostałych na niebezpieczeństwo.
    W możliwości nawrócenia na każdym etapie życia tkwi moim zdaniem jeden z ważnych sensów chrześcijaństwa.
  • SwanSong dwa lata temu
    Noico1
    Tak, to ciekawe zagadnienia. Mnie osobiście razi możliwość zyskania odkupienia w ostatniej chwili po grzesznym życiu.
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Dobrze napisany
    5
    Pozdr
  • Noico1 dwa lata temu
    Bardzo dziękuję Józefie, za ten głos rozsądku. Pozdrawiam.
  • Wrotycz dwa lata temu
    Dobre pióro, bo styl nienaganny, nic nie haczy :) Pomijając oczywiście postawioną tezę. Nieuczestniczenia KK w wojnie. W Polsce oczywiście też, bo wiadomo jakimi sposobami i gdzie katolicyzm siłą te swoje (nie tylko duchowe) rządy narzucał, czynnie współuczestnicząc, więc współtworząc politykę. Weźmy choćby pod lupę pierwszego polskiego kardynała. Jego wpływu na synów Władysława Jagiełły, losów Królestwa. Polityk jak się patrzy! :) Oleśnicki. Decydent nieubłagany. Marionetkami czynił najważniejszych świeckich władców.
    Chrześcijaństwo to nie tylko katolicyzm, ale również jego gałęzie, które starano się przycinać, jak u nas w tej bitwie pod Grotnikami. Nagi trup Spytka z Melsztyna trzy dni leżał na polu bitwy. A zabili go zwolennicy Oleśnickiego.
    Gdyby KK w Polsce nie zajmował się polityką ( a czynił to skutecznie!) byłby zmarginalizowany.
    Wiara wiarą, a religia nie tylko o duchowość się troszczy, to przecież oczywiste i konieczne z wielu powodów.
    Pozdrawiam :)
  • Noico1 dwa lata temu
    Dzięki Wrotuś za przeczytanie i wartościowy komentarz, na temat kard. Oleśnickiego szerzej odpowiem wieczorkiem, bo jestem obecnie na wyjeździe.
  • Noico1 dwa lata temu
    Nie studiowałem życiorysu kard. Oleśnickiego, ale z pobieżnych obserwacji jego działalności, a przecież był pierwszym polskim kardynałem, jego polityka miała więcej plusów, niż minusów. Tak jak napisałem w tekście, duchowni pełnili wówczas rolę administracyjne przy królu, czy arystokracji, byli doradcami, członkami rad królewskich. A Oleśnicki był przecież regentem młodego króla. Prymasi pełnili przecież też później w okresie wolnych elekcji funkcje interreksów. Niektórzy zarzucają Oleśnickiemu wysłanie Jagiellończyka na pewną śmierć pod Warnę i to była na pewno decyzja kontrowersyjna. Ale gdyby nie to, być może Turcy szybciej zjawiliby się w centrum Europy. Chociaż akurat wojska koalicyjne poniosły tam sromotną klęskę, a król zginął, Turcy przekonali się, że Europa jest gotowa się bronić.
  • Wrotycz dwa lata temu
    Jasienica w Polsce Jagiellonów nieźle go obsmarował :)
    Kardynał nie zakładał klęski Władysława. Turcy poczuli swoją siłę, dopiero Sobieski powstrzymał.
    Z drugiej strony patrząc,Turcy w czasie naszych zaborów, okazali się byc prawdziwymi przyjaciółmi. Wspólny wróg zjednoczył.
    Boguś, napisałeś panegiryk, pomijając te wątki, które są co najmniej dyskusyjne. A i bezwzględne w swojej wymowie, jak np. popierana i traktowana jak zamienna wyprawa krzyżowa - walka z pogańskimi Prusami. Niedaleko ode mnie Polacy i Krzyżacy ulegli im w II połowie XIV wieku.
    Stanęli w obronie swoich ziem bardzo dzielnie.
    Niewątpliwie KK był i jest na polskich ziemiach instytucją znaczącą, ważną, ale i nie wolną od wielkich błędów.
  • Noico1 dwa lata temu
    Tak, pominąłem. Nieświadomie. Mimo, że wojny zakonu krzyżackiego z Prusami i późniejsze wojny polsko - krzyżackie to mój ulubiony, zresztą fascynujący temat. Może dlatego, że te wojny nigdy nie były postrzegane, jako wojny religijne, ani nawet wojna domowa wewnątrz Kościoła, ale jako typowy przejaw odwiecznego konfliktu polsko - niemieckiego.
    Zazdroszczę Ci, że mieszkasz w pobliżu tak ciekawego miejsca. Dwa Powstania pruskie przeciw Krzyżakom to bardzo ciekawa historia, warta przybliżenia.
  • Wrotycz dwa lata temu
    Wojny z pogańskimi plemionami zaczął tutaj już sam Bolesław Chrobry, później Krzywousty, książęta mazowieccy, no i w końcu, ściągnięci przez Konrada - Krzyżacy. Bałtowie na mapie katolickiej Europy byli białą plamą. Podczas I powstania Prusowie mieli zbrojne wsparcie ze strony Litwy.
    Kościołowi, Polakom, Krzyżakom długo stawiali opór. Według nielicznych kronik Prusowie (X-XIIw.) byli ludźmi nieznoszącymi panów nad sobą, dlatego nie potrafili się zjednoczyć. Cenili wolność i swoją wiarę. Najczęściej jasnowłosi, rumiani, niebieskoocy.
    Trzeba przyznać, że KK w osobie św. Wojciecha, czy później osadzanych tu cystersów, próbował misję ewangelizacyjną prowadź w sposób pokojowy na początku II tysiąclecia. Czynił takowe wysiłki np. biskup Chrystian, no ale Zakon Kawalerów Mieczowych miał skrajnie inne podejście do problemu.
    Stąd i wielu nawróconych Prusów wróciło do wierzeń przodków, gdy wybucha pierwsze powstanie.
    Popierał ich wtedy pomorski władca, książę Świętopełk, łupiąc krzyżackie, nadwiślańskie grody.
    No tak już jest, że miecz się mieczem odciska.
    Ten silniejszy położył kres plemionom zamieszkującym średniowieczne Prusy.
    Zniknęła ciekawa cywilizacja, która prowadziła wojny nawet z Duńczykami. Ich język i kultura.
    A oficjalnym powodem było ich pogaństwo.
    Pozdrawiam.
  • Noico1 dwa lata temu
    Dzięki za ten wyczerpujący rys historyczny Wrotuś. Z przyjemnością przeczytałem. Czyli brak zjednoczenia zgubił te zapomniane i w sumie mało nam znane dzisiaj plemiona. W sumie to mam małą zagwozdkę, bo z tymi Prusami była o tyle dziwna sprawa, tak mnie uczono pamiętam w szkole, że najeżdżali bez powodu polskie ziemie, w szczególności dotyczyło to północnego Mazowsza, stąd desperacka decyzja Konrada o sprowadzeniu Zakonu Najświętszej Marii Panny. Ile w tym prawdy, to znaczy w tych najazdach, to Bóg raczy wiedzieć, dziś tego nie rozstrzgniemy. Faktem jest, że tam nie było żadnego mocniejszego czynnika politycznego, z którym można by było się jakoś dogadać.
    A ten zakon miał tyle wspólnego z Najświętszą Panienką, co ja z chińskimi mandarynami. Zakony rycerskie to była ze strony kościoła zupełna abberacja i kompletne nieporozumienie. Może w Jerozolimie miało to jeszcze sens, gdy prowadzili szpitale i bronili zamków, ale w Europie to już była abberacja. Nawyki pozostały. Z drugiej strony Konrad Mazowiecki nie mógł nie wiedzieć, na pewno wiedział, co Krzyżacy wyrabiali na Węgrzech, skąd ich tamtejsi władcy usunęli prawie siłą. Tam też próbowali zakładać własne państwo. U nas im się udało.
    Ta inflancka gałąź zakonu, czyli Kawalerowie Mieczowi, byli nieco mniej groźni. Pamiętam, że jak byliśmy kilka lat temu na Litwie w okolicach Szawel na Górze Krzyży to tam upamiętniona jest bitwa z 1236 roku, w której to wojska litewskie rozgromiły wojska tych pożal się Boże kawalerów Mieczowych. To był taki pierwszy Grunwald w 1236 roku. Wtedy Żmudź zdołała się obronić, ale później niestety Krzyżacy przejściowo ją zajęli. W tej bitwie zginął wielki mistrz zakonu i podobno ponad dwa tysiące rycerzy niemieckich.
  • Noico1 dwa lata temu
    Tu jest opis tej bitwy:

    https://pl.wikipedia.org/wiki/Bitwa_pod_Szawlami
  • Wrotycz dwa lata temu
    Noico1, dzięki za 1. Grunwald. Nie wiedziałam.
    No i przepraszam za wpadkę w komencie. Pomyliłam (jakim cudem? skleroza:) zakony.
  • Noico1 dwa lata temu
    Wrotycz to bardzo mało znany u nas temat, bo nie dotyczy Słowian, czy też Polaków, tylko mało nam znanych pogańskich wówczas ludów bałtyckich. Dowiedziałem się o tej historii podczas zwiedzania Litwy. To był podobno pogrom tego zakonu w Estonii, później wchłonęli ich krzyżacy, ale kawalerowie mieczowi nigdy nie stanowili już później po tej klęsce znaczącej siły w państwie zakonnym. Paradoksem jest, że po desakralizacji zakonu, rycerze którzy osiedli na tamtejszych ziemiach byli jednymi z największymi polskich patriotów po utworzeniu tzw. Inflant Polskich. Tam było jedno z największych ognisk powstania kościuszkowskiego, czy później listopadowego. Z tych rycerskich rodów, których przodkami byli zeświecczeni kawalerowie mieczowi wywodzili się chociażby wszyscy Platerowie, którzy tak licznie wzięli udział w powstaniu listopadowym, jak słynna Emilia Plater, która była chora na Polskę, czy chociażby twórca polskiego muzeum raperswilskiego w Szwajcarii. Ale nie tylko oni jedni. Wiele rodów zasłużonych dla Rzeczypospolitej wywodziło się z tamtych ziem. Historia jest figlarna, nasi niegdysiejsi wrogowie stali się ludźmi najbardziej zasłużonymi dla państwa.
  • Noico1 dwa lata temu
    Jeśli czytasz Akant, to równolegle jest wydawany przez tę samą oficynę taki miesięcznik "Świat Inflant", tam są fajne artykuły o historii tamtych ziem i ludzi. Polecam.

    https://akant.org/images/pdf/2022/swiat%20inflant_07_2022.pdf
  • Wrotycz dwa lata temu
    Noico1, dzięki za polecankę, przeczytam.
    Historii nigdy nie za dużo.
  • Noico1 dwa lata temu
    Wrotuś, przypomniało mi się jeszcze takie powiedzonko Piłsudskiego, że Polska jest jak obwarzanek, pusta w środku. Miał na myśli, że większość polskich patriotów wywodziła się zawsze z Kresów, wschodnich, zachodnich, bądź południowych. Może nieco z tą metaforą przesadził, ale sądząc po zachowaniu potomków dawnych królewiaków, coś w tym powiedzeniu jednak jest na rzeczy.
  • Grain dwa lata temu
    Niektórzy podchodzą do katolicyzmu jak reformator Balcerowicz do masy po PRL-u, który coś tam liznął z wiedzy. I każe wpierdalać z cmentarzy, bo deweloper chce budować. Z kościołów, bo to dobra lokalizacja pod świątynię opatrzności kulturalno-obyczajowej. Bez czekania na naturalny bieg spraw, aż ludzie zdecydują za siebie, co z tego ma pozostać. Nie kradnij, nie zabijaj - czy chuj wam w dupę frajerzy. Nie cudzołóż, czy byle życie miało smaczek.
    Zawsze pojawiają się macherzy od przychylania i prostowania komuś nieba. I pustostany do zagospodarowania przez myślicieli.
  • Noico1 dwa lata temu
    Pustostanów niestety wszędy dostatek. Dziękuję za komentarz Grain.
  • Pobóg Welebor dwa lata temu
    Nie raczyłeś mi odpowiedzieć, typowe dla podludzi. Zresztą czego się spodziewać po kimś, kto nie tak dawno wysyłał mnie do piekła. Ale w jednym masz rację, nie mam czego szukać pod Twoimi textami. Dałem się nabrać na ładne słowa, nie po raz pierwszy. Nie odpowiadaj przypadkiem, nie przeczytam.
  • Noico1 dwa lata temu
    Nie histeryzuj, jak porzucona panna. Z mojego tekstu wyniesiesz wiele więcej wiedzy, niż z pięciuset innych.
  • Kiro dwa lata temu
    Myślę że występuje tu klasyczne pomylenie pojęć. Chrześcijaństwo a Kościół Katolicki. Otóż na ziemiach Polskich Chrześcijaństwo jako takie panowało tylko rytu wschodniego , tudzież lepiej zrozumieć Greckiego. Co prawda raczkowało, ale było. Kościół Katolicki czy zrobił coś dobrego dla samych Polaków, pff... z pewnością tak. Wprowadzenie szkolnictwa, otworzenie nowych szlaków handlowych... otworzenie się na świat zachodu. Pytanie czy nie lepiej było, przyjąć chrztu z Konstantynopola pod względem politycznym. Tzn nie z Czech, tylko z Sofii. Rezygnując ze świata łacińskiego na rzecz cyrylicy. Wtedy odczuwalibyśmy większą jedność z Ukraincami, Białorusinami i Rosjanami... a tak to nikt nas nie lubi. Rosjanie nas nienawidza, żydzi, Niemcy, Białorusini, Ukraincy. Czy kościół zrobił coś dobrego? Zrobili poszczególni księża, ale oni szybko zostają w Polsce likwidowani. Maxymilian Maria Kolbe mówiący o Masonach i zażydzeniu Polskich elit, ksywa ,,głupi maksio ''. Zanim trafił do obozu, wcale nie miał lekko. Popiełuszko... Kościół dziś to nie Chrześcijanie, dlatego bardzo możliwe że upadnie .A upadnie dlatego, bo piętnuje takich co mówią prawdę.
  • Noico1 dwa lata temu
    Kiro, nie bierzesz pod uwagę, że tzw. Wielka Schizma Wschodnia nastąpiła dopiero w 1054 roku, a więc niemal sto lat po chrzcie Polski, a powstanie państw prawosławnych na wschód od nas było raczej wtedy nie do przewidzenia;)))
    https://pl.wikipedia.org/wiki/Wielka_schizma_wschodnia
    Więc Twoje gdybania są raczej nieuzasadnione.

    Zauważ datę chrztu Rusi kijowskiej, przyjmuje się za nią 988 rok, czyli dopiero po chrzcie Mieszka ponad dwadzieścia lat później. Więc wówczas nie otaczały nas wbrew jak zapewne sądzisz, państwa, czy też księstwa chrześcijańskie.

    Zachód był wówczas dla nas jedynym wyborem, na wschód była raczej wtedy słabo cywilizowana dzicz i Tatarzy. Kiedy powstało Księstwo Moskiewskie? Trzysta lat po chrzcie Polski. Więc i tu się mylisz;))

    A zasługi instytucji Kościoła wypunktowałem, może nie wszystkie, ale moim zdaniem najważniejsze. Owszem, pojedynczy ludzie też wpłynęli bardzo na naszą Ojczyznę, ale z pewnością jest ich tysiące, nie tylko ksiądz Kolbe, czy Popiełuszko. Jest ich tysiące, a działali w ramach instytucji.
  • Kiro dwa lata temu
    Noico1 nie powtarzaj bzdur podręcznikowych, z całym szacunkiem. Schizma akacjańska 484-519 i schizma Focjusza 861-867. Nakładanie klątw przez pariarchę konstantynopola na papieża, bo ten miał zatarg z rodziną cesarza... One poprzedziły rozpad cesarstwa . Chrzest Polski to rok 966,więc masz nieaktualne dane. Chodziło o wpływy nic więcej. Poczytaj dlaczego doszło do rozłamu cesarstwa rzymskiego, zwykłe różnice kulturowe.Wschód miał więcej z Greków, co rzymianom było wybitnie nie na rękę. Rywalizacja cywalizacji...
  • Noico1 dwa lata temu
    Kiro z całym szacunkiem, cywilizacja Bizancjum tak, ale cywilizacja ludów mieszkających za naszymi granicami to była terra incognita. Niby dlaczego Mieszko miałby importować coś z tak odległych dla nas terenów, co jak zresztą później okazało, nie zdało próby czasu i upadło pokonane przez Turków, skoro Praga była o rzut beretem. Oczywiście należy boleć nad rozpadem Imperium Romanum na te często wrogie sobie politycznie cesarstwa, no ale takie są fakty. A żadnych Rosjan, ani państwa moskiewskiego wówczas nie było. Dopiero później dokleili się do prawosławia po upadku Konstantynopola, całkowicie z motywów politycznych, co spowodowała, że cerkiew tamtejsza była tylko emanacją państwowej polityki. Cóż to więc może być za religia, której zasady ustala cesarz ignorując wskazówki jej założyciela, Jezusa, w zależności od swojego widzimisię.
  • Noico1 dwa lata temu
    Dodam, że gdyby królewicz Władysław przeszedł na prawosławie, być może mielibyśmy na tronie moskiewskim dynastię Wazów i wszystko potoczyłoby się inaczej z takimi carami.
  • Kiro dwa lata temu
    Noico1 pytanie zasadnicze. O co pytamy, czy o Jezusa czy o to, kto w tamtych czasach sprawował faktyczną władzę. Nie wiem sam , kogo Piotr wyznaczył na nastepcę po bo zmierzchu czasów zeznania się mieszają. Fakty się plączą, dokumenty fałszują... Co w kto wierzy, nie ingeruje. Mówimy o Państwie Polskim i o faktach, a one są jakie sa. Watykan ma sporo za uszami. 2 wojna światowa i sprawa Polski. Zacytuję fragment tekstu Polska plama na aureoli Piusa XII
    Autorstwa Dirk Verhofstadta ,,Niektórzy polscy biskupi błagali papieża o konkretną wypowiedź przeciw mordom na polskich katolikach. Pius XII odpowiedział im, że nie chce pogorszyć ich sytuacji w której się znajdują. Na co polscy biskupi zareplikowali, że popełnianych okrucieństw już nic nie może pogorszyć. Biskup Radoński, zagniewany milczeniem papieża, napisał: „Kościoły są profanowane lub zamykane, wiara znieważana, msze nie odbywają się, biskupi zostali wypędzeni (ze swych biskupstw), setki księży zamordowanych lub uwięzionych, złapane zakonnice zhańbione, zabiedzeni złodzieje, niewinni zakładnicy zostają prawie codziennie mordowani na oczach własnych dzieci, ludzie umierają z głodu a papież milczy, tak jakby to co się działo jego nie dotyczyło.” [ 11 ]
    Kościół to mamona. Nie zdziwiłbym się gdyby w apokalipsie to on okazał się wielką ladacznicą.W końcu kościół robi wszystko na odwrót, co mówi jezus. Chrzci dzieci nowordoki, Jezus sie ochrzcił w wieku 30 lat? Będąc świadomy. Nie modlił się do figurek. Mówił żeby nie przysiegać, przysiega małżenska. Kościół czeka ogromna zmiana, ale wpierw nadejdzie wojna. Straszna, to już się zaczęło.
  • Noico1 dwa lata temu
    Kiro, jak sobie niby wyobrażasz kozaczenie werbalne papieża przeciw Hitlerowi, skoro sam był więźniem Watykanu. To wtedy było niemożliwe, a Pius był bardzo dobrym papieżem, a także i politykiem, która to umiejętność na tej funkcji jest nieodzowna niestety.
    Jak sobie wyobrażasz funkcjonowanie Kościoła bez pieniędzy, Jezus też uczestniczył w wystawnych przyjęciach i otrzymywał drogie prezenty i wcale się przed nimi nie wzdragał, skoro akurat funkcjonował jako człowiek przez pewien czas.
    Logiczne, że się nie ochrzcił jako dziecko, bo przecież jest założycielem chrześcijaństwa, jak to sobie wyobrażasz?
    Nic nie słyszałem, żeby Kościół zabraniał przysięgać w dobrym celu, a przysięga małżeńska jest taka, w końcu dwoje ludzi bierze wzajemną odpowiedzialność za swój los i swoich ewentualnych dzieci.
    Nie przeginaj, bo te zarzuty to zwyczajny populizm (lewacki). Ciekawe, że Ci którzy te zarzuty stawiają najczęściej sami są materialistami i żyją niemoralnie. Sorry, to nie atak personalny na Ciebie, tylko stwierdzam ogólnie.
  • Kiro dwa lata temu
    Kozaczenie, a brak potępienia to dwie istotne sprawy. Po drugie mnie interesują sprawy Polski. Jeżeli sprawy Kosćioła pokrywają się z państwem, jestem jak najbardziej za. Natomiast co innego, jeżeli kościół chroni pedofilów. Dlaczego w kościele jest fundusz alimentacyjny? Dlaczego mam płacic, na to ze jakis ksiadz zaruchał ? Won z posługi kapłańskiej i zakładac rodzine. Albo na poczatku wszystkim obciac kuśki. Mówisz o populiźmie. NIe,. mowie o bardzo powaznych rzeczach. Sam jestem katolikiem i wkurza mnie, jak kościół urabia ludzi do spółki z władzą. Nie wierz jak ambona, wpływa na nastroje ludzi. Jak przemawianie do tłumu może popchnąć ludzi do strajku, albo przekonać do zostania w domu. Jak przekonać do życia w biedzie lub bogactwie. Popatrz na Koree Płn. U nas od wieków powtarzany jest mit, Polska Chrystusem Europy. Po ,co na co? Jezus potępiał arcykapłanów , żyjących w bogactwie. Dzisiejsi biskupi to by taki wpier... dostali, że hej! Pokaż mi biednego księdza... albo parafie. Najbiedniejsi są ci sami, od tysięcy lat. Chorzy paralitycy... Tyle że to nie jest modne. A Kościół musi mieć wiernych! Hajs musi się zgadzać!
  • Noico1 dwa lata temu
    Kiro, podejrzewam, że zero się dokładasz, a najgłośniej krzyczysz:))) Państwo, każde państwo, każdy rząd Cię okrada pod przymusem i to na kwoty niewyobrażalne, a Ciebie do pasji doprowadza instytucja, na którą nie dajesz ani grosza. Tylko nie pisz, że państwo coś tam Kościołowi płaci, bo płaci tysiącom lewackich fundacyjek, rozmaitym figofago, którzy też żyją za Twoje pieniądze jak pączki z masłem, jakimś tam Jandom, srandom na lewackie teatry, tyle że tego nie widzisz na co dzień, to ci nie żal, bo akurat na te fundacyjki gazety nie szczują każdego dnia. A powinny, bo tą instytucje które powinny być odcięte natychmiast od państwowej kasy.

    Ja akurat problemów nie mam. W moim kościele jest Rada Parafialna kontrolująca dochody i wydatki, każdy wie ile na co idzie, wpłaty jak sobie ktoś życzy są jawne, jaki nie życzy, anonimowe, ale ogólna kwota przychodów jest podawana, ile zarabia ksiądz, itp., itd.

    Lewacki populizm polega właśnie na szczuciu na czyjeś dobra materialne, Kościół, kapitalistę, kułaka. Brzydzę się rozmawiać na tym poziomie, bo to czysty bolszewizm. Powtarzasz slogany z lewackich gazet, teraz na topie jest chrzest, to go powtórzyłeś. Jesteś szczuty każdego dnia, więc wątpię, żebym Cię do czegokolwiek przekonał. W każdym razie, jak ci żal, że ksiądz nie żebrze pod własnym kościołem, to nie jesteś zobowiązany do jego finansowania. Ale to i tak Cię boli, bo tak Cię lewacka szczujnia ukształtowała i takim umrzesz.

    Amen.
  • Abbie Faria dwa lata temu
    Kiro - Twoim problemem z Kościołem Katolickim są pieniądze. Nie płać im ani złotówki. Ani grosza. To nie jest celem naszego życia. Zbawienie polega na czymś innym niż dawanie pieniędzy. Księża i zakonnicy/zakonnice obędą się bez Twojej mamony. Jak mówił św. Paweł - kto nie pracuje niech też nie je.
  • Kiro dwa lata temu
    Moim problemem z KK tak jak i naszymi rodakami jest jeden i ten sam, Hipokryzja. Kościół podobnie jak i nie Polskie społeczeństwo , nie widzi nic złego w tym by na ołtarzu świata składać ofiarę z Polaków. Kiedyś byliśmy bardziej rozsądniejsi. Ale kiedyś myśleliśmy wpierw o sobie. Sam Wyszyńśki mówił,nie chciejmy zbawiać całego świata. Wyjeżdżanie z Lewackim populizmem to chyba mocne przegięcie z twojej strony, Rozumiem że nie lubisz krytykować Kościoła, ale to nie znaczy że jest on Święty. Co do płacenia datków, wisi mi to . Wiara ludzi zweryfikuje czy budowanie świątyń za ileś mln, miało sens. Kościół to ludzie-wspólnota. Nie gmachy świątyń. A temat hajsu, jest znany w kosciele od dawna.
  • Noico1 dwa lata temu
    Kiro, lepiej, żebyś pierogi lepił;)))

    https://www.youtube.com/watch?v=3-gcM0NNrFU

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania