Katarzyna
O, Katarzyno, jak gwiazda jasna na niebie nocy,
Twoje imię unosi się, jak melodia na wietrze wędrowny.
W podróży do Tokio, gdzie słońce wstaje na krańcu świata,
Twoja dusza rozkwitała, jak kwiat w ogrodzie, jak światło rannego wschodu.
Twoje oczy, jak jezioro spokojne w japońskim ogrodzie,
W nich odzwierciedlała się miłość, jak w lustrze czystej wody.
Twoje kroki, jak taniec motylka na płatkach kwiatów,
Wędrowałaś, jak poezja, wśród zakątków dalekich i tajemniczych.
Twoja uśmiechnięta twarz, jak promyk słońca na ziemi,
Rozświetlała serca, jak blask latarni morskiej w nocnym mroku.
Miłość nasza, jak ptak w niebie swobodnie latający,
Niesiona wiatrem uczuć, jak szelest skrzydeł nad oceanem.
Zaklęci w miłości, jak sny o Tokio w objęciach,
Twoje imię na moich ustach, jak modlitwa w ręce składana.
Teraz, gdy zegar życia wstrzymał czas,
Twoja obecność w sercu, jak zawsze, zawsze tam.
O, Katarzyno, jak kwiat w ogrodzie nieśmiertelnym,
Twoja miłość, jak melodia, w moim sercu echem nieskończonym.
Do Tokio, gdzie słońce świeci na zawsze,
Twoja dusza w podróży, jak kwiat wierny, w sercu mego świata tkwi.
Komentarze (4)
Dosyć tradycyjna forma, lecz wporzo jakby co.
cul8r
Za to istne morze "jaków", nieprzyjemnie gra w uchu. Troszkę nienaturalne wydają się zestawienia np. Kwiat wierny, ale to znowu absolutnie nie zarzut, bo różnie można to rozumieć — ot, zwróciło moją uwagę.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania