kausza

ukorzeniłem się pod wyjściową strzechą

w pierwszym obstalowanym garniturze

bez smarkówy w butonierce ze słomką z butów

która niemagicznie wyłapuje wierzących w przymiarki

Następne częściKausza /haibun/

Średnia ocena: 3.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (5)

  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Wyjściowa strzecha - rodzinny dom. W końcu trzeba wyjść do "świata szerokiego".
    Dużo w niewielu słowach.
    Mnie nawet wzruszyło.
    (Kauszę sprawdziłam w słowniku. Nie znałam).
  • Grain dwa lata temu
    prawie do 30-tki miałem kępę włosów, szopę jak sam Jimi Hendrix. latem często pod wieczór chodziłem nad rzekę, skakałem na główkę. po wyjściu z wody rozbijałem na niej jajko od kury, wcierałem w kudły, i skok w celu przepłukania. pracowałem wtedy przy konstrukcjach wiszących na stalowych linach, mocowanych z użyciem sercówek. forsiasty uszyłem sobie garnitur z wełny, w którym zaliczyłem kilka cudzych weselisk. na własne kupiłem nowy, ale tamten był najlepszy, porządniejszy ode mnie. miałem kolegę, poczciwina, wyśmiewana naiwność ze słomą w butach, obserwując żartownisiów, wiedziałem, kto jest kim, żeby nie napisać jakim kto jest chujem, albo pizdą.
    i to o tym.
  • Grain dwa lata temu
    aha i często wchodząc w nowe środowisko, starałem się nie udawać, chlapnąć coś w stylu kolegi i szybciej miałem jasność
  • Grain dwa lata temu
    instynkt samozachowawczy to niestety późniejsze przemyślenie
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Twoja książka, w której obok wiersza byłaby jego historia. To byłaby dobra rzecz. Chociaż kilka takich historii, przy kilku wybranych wierszach. Fajne by to było.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania