kawał drogi
spocznę na kozetce
rozepnę szary prochowiec
zobacz duszę czystą
zdejmę bordo beret
w nim schowam serce
które pragnie bić dla ciebie
z kieszeni wyjmę pomięte wiersze
przeczytam ci jeden
może zmiękniesz
przygarniesz mnie do swego życia
będę śpiewał poezję
czystym wreszcie
obmyję stopy
przebyłem kawał drogi
od narodzin po kłamstwa i pożogi
skonałbym bez wybaczenia
przed mostem życia
nikt prócz ciebie
nie podałby szklankę wody
Komentarze (3)
Robimy reaktywację Bitwy na Prozę. Można zgłaszać swoje propozycje tematów w tym wątku:
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-reaktywacja-w1742/
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania