Kiedy nie warto polemizować

Kultura debaty jest czymś bardzo zakorzenionym w naszym społeczeństwie. Moi nauczyciele od religii i filozofii w liceum, twierdzili że jest rzeczą naturalną, iż z oponentem należy polemizować. Niestety doświadczenie życiowe nauczyło mnie, że nie mieli racji. Jakkolwiek sama idea polemiki jest czymś dobrym, to są sytuacje w których lepiej od debaty odstąpić. Poniższa lista pokazuje takie przypadki. Zanim ją obejrzycie małe wyjaśnienie, nie dałem tutaj dwóch przykładów. Po pierwsze sytuacji kiedy ktoś nie chce polemizować. Po drugie sytuacji kiedy ktoś głosi zbytnio skrajne poglądy (np. komunizm, nazizm, sekciarstwo ect.). W pierwszy przypadku sama polemika jest agresją z naszej strony, a w drugim nie ma ona sensu bez względu na samą jakoś argumentacji. Mi chodziło zaś o sytuację kiedy z pozoru jest szansa na ciekawą debatę, ale poziom dyskusji pokazuje, że nasz oponent nie jest godzien. Teraz możecie przejdziesz moją listę. Niektóre punkty mogą się zazębiać. Jeśli ktoś chce coś dodać, to jestem otwarty na sugestie. Pamiętajcie jeśli podczas debaty wasz oponent złamie chociaż jedne punkt, to należy powiedzieć mu żeby puknął się w czoło i wyjść.

 

1.Kiedy ktoś obraża oponenta (nie chodzi tylko o wyzwiska)

 

2.Kiedy ktoś używa argumentów ad personam

 

3.Kiedy ktoś nie potrafi zbić argumentów, ale i tak ich nie uznaje

 

4.Kiedy ktoś ewidentnie kłamie

 

5.Kiedy ktoś zupełnie nie orientuje się w temacie

 

6.kiedy ktoś używa argumentów w stylu: „Śród moich znajomych takie poglądy nie występują!”

 

7.Kiedy ktoś łamie zasady kultury osobistej np. przerywa

 

8.Kiedy ktoś podważa rzeczy powszechnie wiadome

 

9.Kiedy ktoś neguje rzeczywistość

 

10.Kiedy ktoś robi to wyłącznie dla złośliwej przyjemność powiedzenia oponentowi:” Nie zgadzam się!”

 

11.Kiedy ktoś nadużywa erystyki

 

12.Kiedy ktoś jest zbytnio złośliwy

 

13.Kiedy ktoś niesłuszne neguje merytoryczne kompetencje oponenta

 

14.Kiedy ktoś gada od rzeczy

 

15.Kiedy ktoś ogranicza się do bezmyślnego cytowania „jedynych słusznych mediów”, zwłaszcza jeśli innym zarzuca to samo

 

16.Kiedy ktoś chaotycznie zmienia tematy

 

17.Kiedy ktoś jest arogancki

 

18.Kiedy ktoś używa absurdalnych porównań np. argumentum ad hitlerum

 

19.Kiedy ktoś już w samej mowie ciała i w innych zrachowaniach pokazuje złość

 

20.Kiedy ktoś jako koronny argument podaje niemożliwe do weryfikacji prywatne wypowiedzi swoich znajomych

 

21.Kiedy ktoś robi to wyłącznie, dla potwierdzenia swojej obecności w konkretnej grupie i odróżnienia się od reszty społeczeństwa

 

22.Kiedy ktoś wmawia oponentowi nie jego słowa

 

23.Kiedy ktoś brew faktom używa zdań w stylu: „Nie było inne opcji!”

 

24.Kiedy ktoś atakuje kogoś za samo bycie przedstawicielem innego środowiska

 

25.Kiedy ktoś przypisuje oponentowi złe intencje

 

26.Kiedy ktoś jako niezawodne źródło podaje własna intuicję

 

27.kiedy ktoś jest mocno niespójny w tym co głosi

 

Marek Adam Garbowski

 

Warszawa 2022

Średnia ocena: 4.0  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (41)

  • Marian dwa lata temu
    Sporo tego i wszystko prawda.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dzięki! Kto wie, może ta lista mogłaby być dłuższa?
  • Marek Żak dwa lata temu
    Prawda, a jeszcze trochę jest w Erystyce Schopenhauera..
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dzięki! Erystyka jest na trochę inny temat, ale miło, że o niej wspomniałeś.
  • Targówek dwa lata temu
    *19.Kiedy ktoś już w samej mowie ciała i w innych zrachowaniach pokazuje złość*
    Najlepsze
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Każdy ma tutaj swoje subiektywne typy. Dzięki za wizytę!
  • Grain dwa lata temu
    kiedy, ktoś wypowiada pierdoły, jako genialny odkrywca solarnego kapoka ratunkowego, a nie mam go w dowodzie, albo na innym wspólnym foto pod krawatem
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Można to oddać, chociaż to chyba nieco wygłupowy przykład.
  • Poncki dwa lata temu
    Nauczyłem się teraz troszkę, również o sobie.
    Większość tego co napisałeś to prawda, ale wydaje mi się, że to podejście dość gburowate, żeby do wszystkich punktów zastosować tą zasadę.
    Na przykład dla 5 myślę, że można rozmówcę w temat próbować wprowadzić.
    Dla 14 i 16 to.jest ten moment kiedy można popłynąć. Mogą ciekawe rzeczy powychodzić z takiej dyskusji.

    Mam kolegę który bardzo często zaczyna płynąć przy rozmowie po swoich fantacjach. Jak bym się obrócił na pięcie za każdym razem i mówił mu, żeby się puknął w czoło to ja bym był po pas w ziemi a on czoło by miał wklęsłe.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dzięki za wizytę! Oczywiście te zasady trzeba stosować elastycznie. Np. z tym przerywaniem, chodzi o notoryczne przerywanie, nie o pojedynczy incydent. Co do podanych przez ciebie punktów. Przy 5 nie ma miejsca na debatę, można osobę poduczyć, w prowadzić w temat, ale to nie to samo. Przy 14 szkoda czasu, a 16 zupełnie nie znoszę. Niestety na naszym portalu jest osoba, która jest tego mistrzem. Wiesz o kim piszę? ? Pozdrawiam
  • Poncki dwa lata temu
    Marek Adam Grabowski
    Palcem nie pokażę przecież ?
    Dodam, że poniżej w dyskusji podpisze się pod słowami Józefa. W końcu dyskusja zaczyna się od podważania. Prawda?
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Poncki Tak, ale podważamy to co nie jest pewne.
  • Poncki dwa lata temu
    Marek Adam Grabowski
    Prawda, ale co jest pewne? W tym sęk.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Poncki Chyba to, gdzie jest konsensus.
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    To małe pole do dyskusji. Sama wymiana poglądów jest cenna. Ogólnie się nie zgadzam.
    "8.Kiedy ktoś podważa rzeczy powszechnie wiadome"
    Słońce krąży wokół ziemi - swego czasu rzecz powszechnie wiadoma
    Pozdr
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Trochę spodziewałem się twojej reakcji, gdyż lubisz walisz głową w mur. Je jestem trochę bardziej realistyczny (złośliwi napisaliby oportunistyczny). Pamiętam co trolle (z obydwu stron) wyrabiały pod twoimi "Szalonymi królikami". Szkoda czasu na takich ludzi. Co do punkt 8, podałeś częsty przykład u kontestatorów. Czy prawdziwy? Mam wątpliwości. Teoria Ptolemeusza było ulubioną przez uczonych w średniowieczu, ale chyba nigdy nie była w pełni uznana przez całość świata akademickiego. Po za tym, była ciągle doskonalona. Z resztą nawet dekret świętego oficjum nie twierdził, ze heliocentryzm jest nieprawdziwy, a jedynie że nie wolno nazywać heliocentryzmu udowodnionym. Inna sprawa, że sam Kopernik pisał do Papieża Pawła III, żeby tej teorii nie rozpowiadać, gdyż nie jest dla ludu. W pewnym sensie, więc to on był twórczą cenzury. Dzięki za wizytę! ?
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    Marek Adam Grabowski Marku kwestionowanie jest nieodłącznym i niezbędnym elementem rozwoju. Kamienie spadające z ziemi - powszechnie uważano za bzdurę, a to były meteotyty. Fizyka kwantowa - wcześniej bzdura. Samorództwo - powszechnie obowiązująca wiedza.
    Rozwój literatury to łamanie powszechnie obowiązujących zasad, to samo film.
    Jak będę na kompie to podyskutuję
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Józef Kemilk kwestionowanie tak, ale z sensem i nie zawsze. Teoria Ptolemeusza miała dziury, i naukowcy o tym wiedzieli. Nie można więc pracy Kopernika porównywać do osób, które mówią, że "białe jest czarne". Dziękuję za Polemikę! ?
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    No to odpowiadam:)
    1,2 to właściwie to samo. Jednak przy umiejętnym podejściu czasami można przejść na merytoryczną dyskusję. Ja się nie da, to faktycznie odpuszczam.
    3. Taka sytuacja jest częsta w dyskusji, nie ma co się przejmować, gdyż w dyskusji zazwyczaj nie uczestniczą tylko dwie osoby, a więcej. Ponadto twoje argumenty mogą trafiać do tej osoby, ale się nie przyzna do tego.
    4. Może konfabuluje?
    5. Dzielisz się wiedzą, to jest wartością samą w sobie
    6. Jest to konsekwencja dyskutowania tylko w gronie osób o tych samych poglądach, co tutaj jest właściwie proponowane.
    7. Cierpliwość jest cnotą, trzeba to przetrzymać
    8. Już się odniosłem
    9. Trzeba negować rzeczywistość. Kim właściwie jesteśmy? Może mi się tylko wydawać. Wiem, że nic nie wiem.
    10. Dzięki takiemu podejściu ćwiczysz twój mózg, a więc jest to dla ciebie opłacalne.
    11. A co to znaczy "nadużywa"
    12. Zdarza się, tylko czy to coś zmienia?
    13. Tego nie rozumiem, co to znaczy "niesłusznie neguje" Kto to ma ocenić, drugi dyskutant?
    14. Co to znaczy, może dla ciebie jest od rzeczy, a dla niego jest z sensem. Trzeba wybadać i podrążyć.
    15. Wracamy do pkt 6. Tym bardziej podziel się swoimi poglądami, pkt. 6 wtedy odpada, chyba że pkt. 4:)
    16. Wtedy pływasz, jest fajnie:)
    17. Zdarza się, tylko co to przeszkadza?
    18. Uwielbiam absurdalne porównania, one pięknie obnażają przeciwnika: "król jest nagi":)
    19. Jak chcą cię bić, uciekaj:) Nie dyskutowałbym
    20. Możesz poczuć się górą w dyskusji:)
    21.A jak to zweryfikować?
    22. Nieładnie, ale można to obrócić przeciw niemu. Faktem jest, że to jest trudne, czasem niemożliwe do wykonania, ale wyzwanie niezłe i ćwiczenie mózgu też:)
    23. Może tak uważa, każdy inaczej postrzega świat, dla innych brak opcji, dla innych tysiące.
    24. Staramy się wrócić do meritum dyskusji, jak nie to dajemy spokój
    25. Czasami się zdarza, to co wymieniłeś w poprzednich podpunktach, to przypisywanie innym złych intencji.
    26. Czasami intuicja ratuje życie, nie lekceważmy tego
    27. Wytknij niespójność
    Marku dyskusja nie polega na tym, by wygrać i kogoś przekonać, bo to zazwyczaj nie jest możliwe. Dyskusja jest po to, by innych przekonać (chociaż jedną osobę), że ty masz rację. Ponadto jest to dobre ćwiczenie mózgu, cierpliwości, kultury osobistej i kreatywności. I to jest najważniejsze.
    A więc dyskutujmy jak umiemy, a jak nie, to dajemy spokój, też czasami odpuszczam.
    Pozdrawiam
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dziękuję za bardzo obszerną analizę moich wywodów. Oczywiście trzeba być elastycznym. Każdy ma prawo do błędu, ale jeśli ktoś celowo sprowadza debatę do łamania zasad, to lepiej machnąć ręką. Trochę doprecyzuję punt 6 i 15. Chodziło mi nie o sytuację, kiedy ktoś pierwszy raz styka się z innym poglądem i ma szansę do poznać, lecz o sytuację kiedy ktoś ma podstawę wykluczającą. Wtedy tylko do wkurzysz mówiąc co innego. W punkcie 13 chodzi o sytuację kiedy np. ktoś jest ekspertem w danej sprawie, a laik podważa to na zasadzie bo ma takie widzimisię. Kiedyś przykładowo powiedziałem mojej znajomej feministce, że wolę żeby moje dzieci uczyły się o seksie z książek Starowicza niż Ani Rubik, a one wtedy, że Starowicza to ramol. Oczywiście ma prawo czytać co chcę, ale niech będzie uczciwa w ocenie ludzi. Punkt 21 nieraz wychodził w rozmowach na naszych portalach. Mogę podać przykłady. Co do punktu 26 intuicja często jest ważna, ale nigdy nie jest nie omylna. A są tacy, którzy czują się jasnowidzami. Po za tym intuicji używamy tam, gdzie osąd przy pomocy zmysłów i intelektu nie jest możliwy. Inne sytuacji nie ma to sensu. Bo jeśli współgra z nimi to jest niepotrzebna, a jeśli przeczy to mamy Tworki! ?
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Tutaj pojawia się pytanie o sens polemiki. W epoce klasyczniej było nim wspólne dojście do prawdy (wiem, że te opisy są zbytnio idealizowane). Czy polemika może być po prostu ćwiczeniem intelektu? Prowadzona na poziomie tak, ale rozmowa z głupcem rzadko kiedy coś daje. Jak w tym powiedzeniu Nietzschego o otchłani, która również patrz w nas. Pozdrawiam
  • Abbie Faria dwa lata temu
    Marku Temat ciekawy. Punkty są konstruowane na zasadzie wykluczenia. Mnie bardziej ciekawi odwrotne podejście. "Czy warto polemizować?" Możemy rozpracować temat na poziomie przedmiotu dyskusji. W matematyce, jak najbardziej warto polemizować. Matematycy zarówno amatorzy, jak i profesjonaliści na gruncie pewnych niezmienników dochodzą do ciekawych wniosków, poszerzają wiedzę.
    Jeżeli chodzi o historię, religię i politykę, polemizowanie nie ma raczej żadnego sensu. Nie przekonasz do swoich racji osoby, która ma swoje nastawienie na dany temat. Lądowanie na Księżycu - historia, którą odrzuca wiele osób. Największe argumenty nie przekonają tych osób, które odrzucają możliwość takiego wydarzenia. Nie ma szans. Blokada.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dziękuję za bardzo ciekawy komentarz. Kiedy warto? Wtedy kiedy uczestnicy dyskusji mają wspólny cel osiągnięcie prawdy. Czy polemiki w historii, religii i w polityce mają sens? Mają, aczkolwiek dzisiejszych czasach często są przykładem łamanie tego co opisałem powyżej. Twój końcowy przykład jest kapitalnym przykładem i wręcz podsumowaniem tego o czym pisałem. Blokada jak to ująłeś - Wtedy żaden argument nie ma sensu. Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi dwa lata temu
    Marek Adam Grabowski↔Hmm... jeszcze bym dodał tzw: syndrom ostatniego słowa, co może przedłużać dyskusję w nieskończoność, kiedy to każdy z adwersarzy, pragnie, by jego zdanie, było ostatnim. Wtedy może mieć przekonanie w swoim mniemaniu, że to on ma racje, gdy brak odzewu↔ "Widocznie go zatkało":))
    No i jeszcze. Nie dać się słownie sprowokować. Nie ten silny, co odpłaca tym samym, ale ten, co potrafi się powstrzymać. Co do obrażania↔To same słowa, mogą kogoś obrazić ... lub rozśmieszyć... lub w ogóle może olać.
    No dobra. Już tyle tu napisano. Kończę↔Pozdrawiam?:)
  • Józef Kemilk dwa lata temu
    "tzw: syndrom ostatniego słowa" - pełna zgoda:)
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dzięki za wizytę! W sumie można by to dodać, aczkolwiek to zdaje się być pewnym podsumowanie tego co napisałem. Jak ktoś ma ten syndrom to łamie wcześniejsze zasady. Pozdrawiam
  • befana_di_campi dwa lata temu
    Na niektórych jest jednak potrzebny babski wałek do ciasta, co niniejszym niebawem uczyni skromna b_d_c ?
    Serdecznie ??
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Jak ktoś łamie powyższe zasady, to zamiast argumentów lepszy jest wałek. Pozdrawiam
  • Szpilka dwa lata temu
    Bardzo ciekawy wywód, w pełni się zgadzam, iż nie warto dyskutować z osobnikiem zwanym - chamus, upsss, chamuś vulgaris, bo jak to chamuś ma w zwyczaju, szybko sprowadzi polemikę do argumentum ad personam.

    Według mnie w dyskusji nie jest najważniejsza racja, ale wymiana poglądów i tego się trzymajmy ?

    Piątak ?
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dziękuję kotku! Jak niemal zawsze masz pełną rację! ? Pozdrawiam
  • Szpilka dwa lata temu
    Marek

    Ano, czasem nie mam racji i dobrze, nie chciałabym zyskać miana pani perfekcyjnej ?
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Szpilka Na pewno rzadziej się mylisz, niż pewne osoby z tego portalu, aczkolwiek częściej potrafisz się do tego przyznać. Mądrość polega na samokrytycyzmie, nie na bezbłędności. ?
  • Szpilka dwa lata temu
    Marek

    Aha, aczkolwiek mnie się mądrość kojarzy z niepopełnianiem wciąż tych samych błędów ?
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Szpilka To tez.
  • Grain dwa lata temu
    Pojawi się ktoś i będzie pieprzył bzdury od czapy, a ja mam to łykać w ramach wymiany poglądów. Tylko na co mam je wymienić na monety trzyzłotowe, ekwiwalent mniemanologii albo podobne pierdoły. Narobiło się ekspertów od wszystkiego, każdy chce mieć rację, dowodzić wojskiem, kadrą piłkarzy. Bez pojecia. chodzi o skłócenie, bo durniami łatwiej się steruje.
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    W sumie racja!
  • Poeman dwa lata temu
    Potężna dawka intelektualnej muskulatury, z przymrużeniem oka. Dobrze że nie żyjemy w starożytnym Rzymie, bo już by ci gotowali napar z cykuty...
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Dzięki; bardzo miły (mimo wątku makabrycznego ?) komentarz. Pozdrawiam ps. Cykuta to była w Atenach; w demokracji!
  • Poeman dwa lata temu
    Marek Adam Grabowski Tak oczywiście w starożytnej Grecji, dziękuję za poprawienie
  • yanko wojownik 997 dwa lata temu
    "na samą jakoś argumentacji" ą - brakuje mu ogonka

    "Mi chodziło zaś o sytuację kiedy z pozoru jest szansa na ciekawą debatę" - przecinek przed kiedy?

    "ale poziom dyskusji pokazuje że nasz oponent nie jest godzien" - przecinek przed "że"

    "moja listę" - znów ogonek.

    "Jeśli ktoś chce coś dodać to jestem otwarty na sugestie." - przecinek przed "to"?

    "Pamiętajcie jeśli podczas debaty wasz oponent złamie chociaż jedne punkt" - również gdzieś tu brak przecinka...

    "atakuje kogoś za samo bycie przedstawicielem inne środowiska" - innego?

    Najspokojniejszy ze spokojnych - Ty.

    "Chaos, Panika, Bunt I Religia", "Chaos i apokalipsy czas" - za mało punk rocka...
  • Marek Adam Grabowski dwa lata temu
    Zajmę się w wolny czasie. Dzięki Yanko!

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania