Klaun bohater - za wysokie progi na twoje nogi.
Całe miasto było oblepione kolorowymi plakatami z wielkim napisem CYRK. Po ulicach miasteczka jeździł mały, czerwony samochodzik, z którego dobiegał radosny dżingiel, zachęcający do wzięcia udziału w spektaklu. Występ był całkowicie darmowy. A jak coś jest za darmo to i gapiów pełno.
Przedstawienie odbyło się na świeżym powietrzu. Były balony, zwierzęta, akrobaci, magicy i inni dziwacy.
Wokół prowizorycznej sceny zebrał się mur gapiów, odcinający dostęp nowym uczestnikom zabawy. Kto pierwszy ten lepszy. O dziwo większą część widowni stanowili dorośli, zasłaniający występ swoimi tłustymi dupami dzieciakom. Przecież tylko ich dziecko, które siedzi na baranach i wszystko widzi jest ważne. Reszta niech się pierdoli.
Tłum dorosłych oglądał popisy cyrkowców, którzy jak na ironie przyjechali tutaj dla dzieciaków.
Nikt nie chciał puścić swojej pociechy samej w tę dzicz, agresywny tłum rodziców, którzy bronili swojego dziecka kosztem innych. I tak powstał burdel. Na każde dziecko przypadało kilku ochroniarzy: mama, tata, babcia, dziadek, wujek, ciotka, starsza siostra, sąsiad, pani Krysia ze sklepu i wielu innych.
Ale za armią ochroniarzy stały dzieci, które przyszły tu same i jedyne co widziały z występu to dupy dorosłych - za wysokie progi na ich dziecięce nogi.
Nagle klauni na dwumetrowych szczudłach ruszyli w tłum, aby rozgonić tę bandę wstrętnych ochroniarzy.
Zaczęli rozdeptywać wstrętnych dorosłych. Wbijać im swoje zaostrzone, dwumetrowe nogi w tłuste cielska, powalając zachłannych, samolubnych rodziców na ziemię.
Tłum dzieciaków zaczął podskakiwać z radości. W końcu był to pierwszy popis, jaki widzieli, bo wszystkie były zasłonięte.
- Jesteście naszymi bohaterami! - wykrzykiwały dzieci w podzięce za to, że klauni uwolnili spektakl od zepsutych dorosłych - Dziękujemy!
Komentarze (6)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania