klon

nie umiem mówić do ciebie

odkąd zaraziłeś mnie podobieństwem

i obrazem

przedstawiającym owoce klonu

cicho latają te owady

które zgubiły o

krągłość

 

ojcze kanciasty

siwą strzechą kryty

świąteczny obrus mojego nieba

zachlapałeś czarną kawą

znów chmury burzowe

pod nimi kałuża czerwonego wina

moja

ojcze ojcze dlaczego

życie

jak przedział nur fur deutsche

Średnia ocena: 4.4  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (19)

  • Wrotycz 24.11.2019
    No niezłe, gorzkie, bazujące na klonie, bynajmniej drzewnym, choć i to znaczenie odmalowano.
    Być owocem klonu, odbitym wizerunkiem w kałuży raczej niż niebieskich przestworzach.
    No i pointa... ta nasza bezwzględność, agresja...
    Dużo, dużo treści w tym wierszu.
    5.
  • jagodolas 24.11.2019
    Dzięki
  • AlaOlaUla 24.11.2019
    Napis obco brzmiący rozwala cały system.
    Wrócę.
  • jagodolas 24.11.2019
    Dzięki
  • JamCi 24.11.2019
    Zrozumiałam. Gorzkie jak plamy z czarnej kawy na Twoim niebie. Ale przecież lubisz kawę.
  • jagodolas 24.11.2019
    No lubię
  • Angela 24.11.2019
    Mocno, gorzko, tak jakoś smutno, ale i smutek potrafi być piękny.
  • jagodolas 24.11.2019
    Dzięki
  • Dekaos Dondi 24.11.2019
    Jagodolasie→Jestem Bardzo na Tak. W sensie... tz: całości wersów.
    Jakby z koła, chcieć zrobić klon kwadratu.
    Pozdrawiam:)→? ? ? ? ?
  • jagodolas 24.11.2019
    Kurcze, ciekawy komentarz, dzięki
  • 13mirek 24.11.2019
    Dobre, choć trochę bym pogrzebał po swojemu szczególnie w konstrukcji.
    Puentę bym wyodrębnił i zupełnie nie rozumiem przeniesienia słowa okrągłość do nowego wersu.
    Jakieś O jest tam chyba przypadkiem, ale wiersz broni się dobrą metaforyką i oryginalnym spojrzeniem na problem wykluczenia i braku wiary jako podpory w życiu.
  • jagodolas 24.11.2019
    Z tym "o" chodziło mi, że owady bez literki o, czyli wady. Bo to też o relacji ojciec syn i o przenoszeniu różnych rzeczy. dzięki
  • Freya 24.11.2019
    Postrzeganie Śląska jako niepodległość tradycji własnych? Pzdr
  • jagodolas 24.11.2019
    O, to być może
  • Freya 24.11.2019
    RAŚ traktuję poważnie, szczególnie gdy teraźniejszość świadomości ;)
  • Freya 24.11.2019
    Jejku i te owady co zgubiły krągłości obrusu wina ;)
  • jagodolas 24.11.2019
    Freya , offtopując, przed chwilą widziałem wiewiórkę. Często ją widuję. Zwinna jest jak skurczybyk.
  • Freya 25.11.2019
    Eee... też widzę taką pewną osobę z rudą kitką na osiedlowej części przynależności publicznio-działkowej, która kiedyś zapewne wróci poniekąd ku właścicielom (tym najpierwszym znaczy jakimś glomorybom), ale to będzie dopiero w przypadku pierdolniecia kolejnego obiektu kosmicznego poznania i nawet niekoniecznie w okolicach owego Poznania ;)) pzdr
  • jagodolas 25.11.2019
    Freya akurat ta wiewiórka, którą widziałem jest bardzo ciekawą osobą i.nie jest to miastowa zmutowana wiewiórka, tylko całkiem normqlna że tak powiem

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania