KnB-Okres Według Pokolenia Cudów
UWAGA! Opowiadanie zawiera głupie seksistowskie żarty, które są... głupie. Ostrzegałam jakby coś.
- Ej... - zaczął Aomine, wyłaniając się znad okładki pisma, na której panoszyła się roznegliżowana, cycata panienka. Murzyn oglądał jej zdjęcia ze zboczonym bananem na twarzy. - Nie wydaje wam się...
- Że co?
- Że Natsu chodzi, ten, no, taka... wkurwiona?
Pokolenie Cudów spojrzało po sobie, a Kuroko wlepił zazrosny wzrok w Aomine. Nienawidził, kiedy ktoś choć wspomniał o jego dziewczynie.
- Ależ tak, to racja, Aominecchi! Ostatnio odmówiła mi grania w kosza, a na dodatek wrzasnęła: "wal się, jebany kebabie"! To musi coś znaczyć! - Kise podbiegł do Aomine i zarzucił mu ręce na szyję tak mocno, że murzyn wypuścił swą zboczoną gazetkę. Pofrunęła na drugi koniec sali gimnastycznej i trafiła czerwono-włosego dyktatora w ryj. Nietrudno się domyśleć, w pomieszczeniu rozległ się dźwięk nożyczek, a z pisemka zostało jedynie pornograficzne konfetti.
- Aomine-kun, posądzasz o coś Natsu? - zapytał Kuroko z przerażającym spokojem w głosie. Ta stoicka postawa mogła u niego oznaczać tylko ostrzeżenie: "pakuj manele i nogi za pas".
- Nikt nie posądza. Po prostu Ryunakawa od kilku dni patrzy na nas, jakbyśmy jej chomika gazetą zabili - powiedział Midorima, wrzucając piłkę do kosza z idealną precyzją.
- Natsu ma uczulenie na chomiczą sierść.
- Trzeba jej dać Pocky - burknął Murasakibara spod swojej bluzy, która rozpięta wyglądała jak spadochron dla tytana. - Pocky lekarstwem na wszystko.
- Poczekaj chwilę. Musimy się dowiedzieć, na co ona cierpi. Może to jakieś tropikalne świństwo? Kurwica malezyjska?
Szóstka idiotów trwała w zamyśleniu przez kilka minut, aż ich optymistyczna jajecznica wpadła na pomysł wprost genialny.
- Przecież Ryunakawacchi jest dziewczyną! - wykrzyknął Kise i wypiął dumnie pierś.
- No bez shitu, Sherlock.
- Ona też musi mieć... - W powietrzu zawisło nieznane napięcie, a reszta kolorowych korzykarzy wbiła wzrok w tleniaka. - okres.
No tak! Przecież to oczywiste! Tylko demon, jakim jest miesiączka, może zrobić ze zwyczajowo łagodnej dziewki prawdziwą tyrankę. Pierwszy punkt na liście odhaczony, teraz pozostaje pytanie: jak uleczyć kurwicę Natsu?
- Pograć z nią w kosza!
- Dać jej Kuroko nagiego w wyrze!
- Pocky.
- Zrobić jej zajebisty fryz nożyczkami Akashiego!
- Zabić Kise!
- Zniweczyć jej niedolę Lucky Itemem Wodników. - Midorima poprawił okulary i zaczął grzebać w swojej torbie.
- Midorimacchi, ależ to genialny pomysł!
- Oczywisty, nanodayo.
W tym momencie do sali gimnastycznej weszła wkurzona Natsu. Bez przywitania podeszła do Kise i wyrwała mu piłkę z rąk.
- Ryunakawacchi! Co za nies- Blondyn nie skończyć wypowiedzi, gdyż dziewczyna zgasiła go krótkim " nie wkurwiaj".
Zbliżyła się do kosza i rzuciła piłkę. Ta odbiła się od poprzeczki i spadła na podłogę. Natsu zalała się łzami.
- Jestem taka beznadziejna! Nic, kurwa, nie umiem! Jebać to chujostwo! Jebać was wszystkich! Idźcie do gównianego haremu, bando otaku! - Wyzwiska pod adresem Pokolenia Cudów zaczynały wyprowadzać Akashiego z równowagi. Imperator już podniósł nożyczki, więc Midorima postanowił szybko interweniować, by ocalić dziewczynę Kuroko.
- Ryunakawa.
- Czego, pierdolę?
- Mam dziś twój Lucky Item. Powinien ci pomóc w ciężkich chwilach.
I wcisnął dziewczynie do rąk wymieniony przedmiot. Natsu już miała spławić go stekiem przekleństw, ale wtedy dotarło do niej, co tak naprawdę otrzymała od Midorimy.
Paczkę podpasek Always ze skrzydełkami, o maksymalnej chłonności.
Niepotrzebnie dodawać, Pokolenie Cudów nie wróciło do domu bez szwanku.
Komentarze (57)
- Dać jej Kuroko nagiego w wyrze! ~ Tak. :3
nanodayo ~ ?
Koniec powinien być inny.
Dwa tygodnie później, pogrzeb Mido:
Kise: Trochę przegiełaś.
Natsu: Nie.
I tak dalej. :D
Mój kochany kebs jest taki kochany, że go kocham.
Ale, eh, moja mała Maja... Takie słownictwo...
A co do reszty, to ja nie mogę, Sakal... *tuli* Kocham Cię *tuli elenę* Ciebie też. *tuli Moni* Mój pierwszy hejt!
na to też jest metoda: wyszoruj buzię od środka mydłem ( najlepiej szarym )
"Co za nies- Blondyn nie skończyć wypowiedzi" - spacja i skończył*
Rozbawiła mnie końcówka :D Fajny pomysł, zostawiam 5 :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania