Poprzednie części: kobiece artefakty
kobiece odłamki /2/...
zakopana po szyję w piasek czekam na zachód słońca różowy jak zawsze
potem się odkopię zasyczę jak żmija z królewskiego ogrodu
i zasnę na plaży istnienia
jestem bólem rodzącym życie okruchem piasku w trybach sandałów
źdźbłem w źrenicy Boga niepamiętającego czasem
sekundą zgubioną przez zegarmistrza
ale wciąż biegnę i szukam
kłuję i drażnię ciekawskich a imion mam wiele
bywam Piołunem przy drodze do domu
jutro zamkniętym pokojem Emily
wczoraj byłam nutą w krtani podwójnej Weroniki
i krwią pitą przez Wolanda

Komentarze (23)
*"Ziarnkach piasku".
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania