W końcu się doczekałam. Jak ja tęskniłam za Liz, jest genialna. I te je ,,wredne" myśli, są wspaniałe. Jest jeszcze kilka pomyłek interpunkcyjnych, ale niewiele, więc nie przedłużam, daję 5 i idę do kolejnego rozdziału:)
Mamusia nie ma co!!! Bardzo dosadnie oddales jest postać, a przykre jest to, że tacy rodzice istnieją! Przemyślenia Liz wychodzą Ci genialnie:) 5!!!!!!
Komentarze (5)
Zostawiam 5
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania