Opanuj się dziewczyno! Widzisz go drugi raz w życiu i już zaczynasz świrować? Co będzie dalej? Ale jakie „dalej”? Opanuj się! Opanuj! - Przy fajnym facecie nie ma co się opanowywać. 5:)
Anonim21.06.2015
Przy tym tempie w następnym rozdziale rozłoży przed nim nogi (żarcik... chyba) XD
Stawiam, że ten yolo jest lekarzem (ciekawe czy zgadłam) :P
Fajnie się czytało, ale dodajesz rozdziały za szybko ;) Nie przyzwyczajaj nas ^^
5/5
A masz może już wydaną papierową wersje hihi Poważnie na pewno bym ją pochłonęła w każdej wolnej chwili. I nie słodzę:) Ma coś w sobie pociągającego, tajemniczego, fascynującego.
,, dwa centa cyklonów''
,,Twarz niczym gradowa chmura oraz dwa centa cyklonów wpatrzone wprost w nią. Dokumenty dla Hiszpanów! Miały leżeć u Starego na biurku w poniedziałek rano. Czyli dziś!'' - ten urywek nie wygląda ładnie. Pierwsze zdanie jakby urwane, jakby mu czegoś brakowało. Dalsza część nie powinna być taka krzykliwa. Opowiada to narrator i i on tylko słowami buduje atmosferę.
,,domku na pustkowie'' - na pustkowiu lub domku, na pustkowie.
,,Gdy doszły na róg ulicy to Liz pożegnała się z Sam a sama ruszyła do swojej ulubionej kawiarni, która się mieściła tuż za rogiem.''
Gdy doszły na róg ulicy, Liz pożegnała się z Sam, a sama ruszyła do swojej ulubionej kawiarni, która się mieściła tuż za zakrętem.
,, A jedna z nich znalazła chwilę by pić herbatę i czytać gazetę? W mojej kawiarni? I to akurat ON? Przypadek?'' - ta kwestia nie może być wypowiadana przez narratora, bo narratorem nie jest bohaterka. Powinno być dodane, że coś takiego przebiegło jej przez myśl. (gdzieś wcześniej chyba była już taka sytuacja)
,,Opanuj się dziewczyno! Widzisz go drugi raz w życiu i już zaczynasz świrować? Co będzie dalej? Ale jakie „dalej”? Opanuj się! Opanuj!'' - tu narrator skarcił bohaterkę, za jej myśli, dziwne.
,,Musisz się zrobić bardziej elokwentna bo jak na razie to jesteś fascynująca jak grabie, a rozgarnięta jak kupka liści! Gratuluję Liz! Nic tylko kopnąć cię w głowę!'' - Tu dokładnie taka sama sytuacja. Szczerze, spotkałam się z takimi wstawkami w tekście tylko wtedy, gdy narratorem jest bohater i nie do końca jestem przekonana, czy moja uwaga jest słuszna. Jest na forum taki wątek ,,Poradnia językowa'' spytaj tam, mądrzejsi odpowiedzą. Sama jestem ciekawa.
Jak pisałam wcześniej fabuła mi się podoba i wciąga. Nie oceniam tym razem, bo nie jestem pewna czy mam rację w swoich uwagach.
Bardziej to są jej przemyślenia, niż narratora. W pliku tekstowym używam kursywy co wyraźnie odznacza te fragmenty. Cieszy mnie to, że chciałaś nad tym pomyśleć. Teraz ja muszę przemysleć to ponownie :)
No właśnie. Brak kursywy tutaj czasem coś zepsuje. Wystarczy dać w cudzysłów i dopisać pomyślała. Albo walnąć przed choćby gwiazdkę (sam coś wymyślisz). Te przemyślenia (domyśliłam się), są świetne i szkoda było by z nich rezygnować. Dodają tekstowi humoru i pozwalają wczuć się w emocje bohaterki.
Zgadzam się z większością uwag Karoli i znowu nie mam co dodać. No może poza przecinkami. Cóż za utrapienie. Akcja bardzo mi się podoba, jest strasznie wciągająca 5:)
Komentarze (9)
Stawiam, że ten yolo jest lekarzem (ciekawe czy zgadłam) :P
Fajnie się czytało, ale dodajesz rozdziały za szybko ;) Nie przyzwyczajaj nas ^^
5/5
,,Twarz niczym gradowa chmura oraz dwa centa cyklonów wpatrzone wprost w nią. Dokumenty dla Hiszpanów! Miały leżeć u Starego na biurku w poniedziałek rano. Czyli dziś!'' - ten urywek nie wygląda ładnie. Pierwsze zdanie jakby urwane, jakby mu czegoś brakowało. Dalsza część nie powinna być taka krzykliwa. Opowiada to narrator i i on tylko słowami buduje atmosferę.
,,domku na pustkowie'' - na pustkowiu lub domku, na pustkowie.
,,Gdy doszły na róg ulicy to Liz pożegnała się z Sam a sama ruszyła do swojej ulubionej kawiarni, która się mieściła tuż za rogiem.''
Gdy doszły na róg ulicy, Liz pożegnała się z Sam, a sama ruszyła do swojej ulubionej kawiarni, która się mieściła tuż za zakrętem.
,, A jedna z nich znalazła chwilę by pić herbatę i czytać gazetę? W mojej kawiarni? I to akurat ON? Przypadek?'' - ta kwestia nie może być wypowiadana przez narratora, bo narratorem nie jest bohaterka. Powinno być dodane, że coś takiego przebiegło jej przez myśl. (gdzieś wcześniej chyba była już taka sytuacja)
,,Opanuj się dziewczyno! Widzisz go drugi raz w życiu i już zaczynasz świrować? Co będzie dalej? Ale jakie „dalej”? Opanuj się! Opanuj!'' - tu narrator skarcił bohaterkę, za jej myśli, dziwne.
,,Musisz się zrobić bardziej elokwentna bo jak na razie to jesteś fascynująca jak grabie, a rozgarnięta jak kupka liści! Gratuluję Liz! Nic tylko kopnąć cię w głowę!'' - Tu dokładnie taka sama sytuacja. Szczerze, spotkałam się z takimi wstawkami w tekście tylko wtedy, gdy narratorem jest bohater i nie do końca jestem przekonana, czy moja uwaga jest słuszna. Jest na forum taki wątek ,,Poradnia językowa'' spytaj tam, mądrzejsi odpowiedzą. Sama jestem ciekawa.
Jak pisałam wcześniej fabuła mi się podoba i wciąga. Nie oceniam tym razem, bo nie jestem pewna czy mam rację w swoich uwagach.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania