Kolejna nawijka o ciemności
Ciemność,ciemnośc,ciemność
Wciąż wokoło mnie ta bezkresna i parszywa ciemność
W ciemnocie ciągle tkwie,z ciemności wyjść nie moge
Ciemność zniewoliła mnie,opanowała dusze,umysł ciało
Ten rak codzień mnie trawi i nigdy nie chce przestać
Nie wierze w cudowny dzień zbawienia bo i z zewnątrz nic nie słychać,żadna choć iskierka nadzieji nie dociera
Wewnątrz nadal nieposkładany i kompletny burdel,burdel tkwi w głowie wszystkich nas,burdel nas uziemia,nie pozwala na inicjatywe,jakąkolwiek zmiane
refren:Ciemna ciemna masa,ciemna ciemna przestrzeń.w głowie,głowie pustka do środka nigdy światełko nie wpada.lepiej wkopać sie do ziemi,tam ci ziemia lekką będzie i ciemnote twą zagłuszy
Choćby nawet złudna iskierka sie we łbie zapalić zechciała to i tak wnet ją kolejna fala ciemności zagłuszy
Ciemność jest wszechmocna,ciemność pełnią swej potęgi bije
Światłość tylko porażona w ciemnej matni tkwi,nie może jej rozniecić nic
Nie może no bo jak,no jak jeśli siły w sobie przebicia nikt z nas znależć nawet nie próbuje,no bo i po co kiedy wygodniej jest w ciemnocie tkwić
refren:Ciemna ciemna masa,ciemna ciemna przestrzeń.w głowie,głowie pustka do środka nigdy światełko nie wpada.lepiej wkopać sie do ziemi,tam ci ziemia lekką będzie i ciemnote twą zagłuszy
Grom z jasnego nieba?A czemuż by nie,jeśli to ma w zgliszcza tą nudną,bez fantazji i nijaką szarość ponownie do źródeł przywrócić
Nie ma nic przeciwko,jeśli ciemna w swej masie tłustej szarowa poświata sama nie chce sobie z własnej woli pomóc i woli powoli zdychać,więdnąć,gnić lecz w wygodnym przeświadczeniu
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania