Kredens

W kredensie własnych myśli, stłukłam drogą mi zastawę. Z porcelany ona była , wiele dla mnie też znaczyła...Pora przetrzeć zakurzone..spodeczki sumienia, bo przez drzwiczki bursztynowe , nie wyczuwam ich natchnienia. W kryształowym wazoniku, przechowuje swe wspomnienia. Smutne wiszą na rzemyku i są dla mnie bez znaczenia. Na niektóre przyszła pora, by wyrzucić je do wora. Więź mnie łączy z nimi ściśle, więc wyrzucić ani myślę. A drobiazgi pamiątkowe, poprzekładane w miejsca nowe, bo kolekcja wciąż przybywa, tylko pamięć mi ubywa.

Średnia ocena: 0.0  Głosów: 0

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • piliery rok temu
    Wewnętrzne, proste rymy, rusycyzmy. :(

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania