/59/ - Golasek (czytelniku odgadnij autora) O!
w temacie: "JAK POWSTAŁ ŚWIAT"
Aleksander był wysokim mężczyzną z kruczoczarnymi włosami i ogolonymi pachami.
Pewnego dnia, w październiku, szedł polną drogą i szukał grzybów.
Nikt nie powiedział mu, że grzyby zwykle nie rosną przy drodze, ale w lasach.
Dlatego Aleksander szedł i szedł, lecz koszyk ciągle był pusty.
Wtem z wysokiej roślinności po lewej stronie drogi wybiegł jakiś chłopak.
Był nagi, a jego interes zwisał smętnie w pozycji spoczynku, a mimo to był słusznych
rozmiarów.
Aleksander speszył się i zielona zazdrość zaczęła trawić jego wnętrzności.
– Kim jesteś, nagi chłopaku? – zapytał.
Tamten milczał.
– Powiedz, nie bój się. Masz duży interes – zagaił ponownie Aleksander, stwierdzając, że
komplement ośmieli nieznajomego.
– Mówią na mnie Stwórca – odrzekł chłopak.
– Co tworzysz?
– Nie mogę powiedzieć. Nie powinno mnie tu być.
Aleksander zamyślił się. Czy wspominałem już, że był to mężczyzna o kruczoczarnych
włosach?
– Skoro nie chcesz gadać, to spadaj. I schowaj interes – oburzył się Aleksander.
Nieznajomy posmutniał.
– Nie wiem, dokąd iść. Nie wiem, jak wrócić. Muszę wracać do pracy, jeszcze trzy dni.
– Gdzie pracujesz?
– Nie mogę ci powiedzieć.
– To spadaj, wariacie. Ludzie tu grzybów szukają.
– Pomożesz mi?
– Nie.
– Dlaczego? Jestem Stwórcą.
– Jak powiesz, co tworzysz, może ci pomogę.
Nieznajomy chwilę myślał.
– Świat. Jestem twórcą świata.
– Bogiem?
– Co?
– Nieważne. Jakiego świata?
– Nie mogę ci powiedzieć.
Aleksander stracił cierpliwość. Podbiegł do nieznajomego i kopnął go w klejnoty, aż golas
zawył z bólu.
– Też mi stwórca – skwitował.
– Czemu to zrobiłeś? Nie skończę tworzyć świata!
– Jeden nieudany wystarczy.
Komentarze (15)
To znaczy źle napisałam. Chodziło o to, że po przeczytaniu tych 3 linijek już wiedziałam :) Dokończyłam opowiadanie ⭐
Fajny pomysł na opko, puenta zajefajna, się mi podobuje 👍 Sprawcę wytypuję później, przeca się nie pali 🔥🔥🔥
No baaaaa, w spoczynku słusznych rozmiarów, kacza zupa, to jakiś koneser pisał 😁
Ano, dlatego stawiam na Margeritę, ale mógł się Yanko podszyć, niemniej pierwsze słowo się liczy 😉
No, ba Mar jest niepowtarzalna w swoim koneserstwie xD
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania