Kurtyzany astronomii
(...) sprzedałem
dzisiaj świat światy uniwersa
czyjeś problemy marzenia
parę dusz bez perspektyw
w promocyjnej cenie
złoty dziewięć dziewięć
nikt mnie nie powstrzymał
kto porywa się z motyką na Canis Majoris?
(...) przyniosłem
trochę talentów na odzysk
umysłów na zezłomowanie
ideologii na dekompresję
ile za kilogram tego złomu
zero dziewięć dziewięć
nikt mnie nie powstrzymał
kto potrafiłby wydostać się z Sagittariusa A?
(...) oni dalej śpiewają
wyciągają ręce w stronę słońca
tańczą na krawędziach czarnych dziur
walczą z grawitacją promieniują
wzlatują nad horyzont zdarzeń
nikt mnie nie powstrzymał
kto zagrałby na strunach ciemnej materii?
(...) wystarczy dokonać niemożliwego
tylko nikt już nie wierzy
Komentarze (12)
Nie bez celu jednak tam są - na przykład wstawmy zamiast (...) "dlaczego" i masz całkiem inny wiersz!
Ogólnie całkiem całkiem, ale czytałam już od Ciebie lepsze wiersze jednak :( Przynajmniej bardziej do mnie przemawiające. Choć podobało mi się to ze sprzedażą w promocyjnych cenach dusz. Pomyślałam sobie: Człowieczeństwo można kupić? Choć to już mój labirynt myślowy, w który lepiej nie wchodzić, bo idzie się zgubić XD
A labirynt dawaj, dawaj, będę Twoim szczurkiem, pobiegam :P
Dla mnie te dwa ostatnie zdani były doskonałym podsumowaniem. : ) 5
Dziękuję!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania