Poprzednie częścikwiaty

kwiaty na poddaszu

w pokoju na poddaszu

przekwitały nadzieje wspomnienia

promienie słońca patrzyły przez małe okna

czas zamykał trzaskał drzwiami

 

każdego poranka samotny staruszek

spoglądał w lustro patrzył na historię

 

herbatę pił

palił fajkę

siwy dym błądził po poddaszu

 

wypełniał zapełnioną hiperprzestrzeń

aksamitnymi perfumami i naftaliną z szafy

 

zapach dębowych mebli

przysiadał przy biurku

 

czytał wiersze

nieprzeczytane listy

 

wyczekiwał listonosza

co parę groszy

zawsze pierwszego przyniesie

 

kukułka postarzała się

czas się spóźniał

 

zegar wymagał naprawy

dziadek zbyt stary

każdą chwilą umierał

cofał wskazówki

chwytał dzień póki sił

 

laska podpierała punkty trzy

 

nikogo nie znał

może nie pamiętał

cieszył się gdy ktoś go odwiedził

 

zostaną po nim kwiaty na poddaszu

puste koperty listy nie wiadomo do kogo

 

wiem że

staruszek żyje w świecie innych barw

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Bożena Joanna dwa lata temu
    Ładnie o starym człowieku
    Pozdrowienia!
  • Trzy Cztery dwa lata temu
    Aksamitne perfumy podobają mi się.
    Opisałeś dosyć szczegółowo i - smutnie - los dziadka w domu, w którym "zegar wymagał naprawy".
    Ale jest też w tym wierszu moment magiczny.
    Ja bym wyjęła ten fragment z całości i zrobiłabym z niego oddzielny wiersz:

    siwy dym błądził po poddaszu
    wypełniał zapełnioną hiperprzestrzeń
    aksamitnymi perfumami i naftaliną z szafy

    zapachem dębowych mebli
    przysiadał przy biurku

    czytał wiersze

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania