Lalka Życia cz.1

Bywały takie chwile, kiedy siedząc w starym fotelu Harwert usiłował przypomnieć sobie swoje życie. Zarówno ono jak i wszystko inne stanowiło dla niego zagadkę.

Trzeba by było zacząć od tego kim był Harwert. Otóż był on rosłym mężczyzną w podeszłym wieku. Twarz miał zoraną licznymi zmarszczkami. Szorstki język co chwila oblizywał wiecznie suche wargi. Smukłe dłonie pokrywał zrogowaciały naskórek. W oczach błyszczał obłęd. Zadziwiające, co czas potrafi zrobić z człowiekiem. A na Harwercie wyraźnie odcisnął swoje piętno...

 

Życie potrafi rzucać człowiekiem jak szmacianą lalką. Ale zazwyczaj woli się nim chwilę pobawić. Oplątuje mu serce niewidzialną nicią, steruje nim, sprawia ból. A Harwer był taką właśnie lalką w dłoniach Wrzechświata.

I nawet starając się nade wszystko nie był w stanie się z tej nici wyplątać. Lecz los postanowił się do niego uśmiechnąć i obdarować nadzwyczjanym prezentem- miłością.

 

Harwert siedział w starym, beżowym fotelu. Zewsząd otaczały go białe ściany, które zdawały się szeptać : " Patrzcie no, na tego starca. To nie może być człowiek, znany pod mianem wspaniałego Harwerta. Ten którego znamy miał swój honor. A tego marnego człowieka, karmią kobiety. Sam nie potrafi nawet wstać". A Harwert przytakiwał tylko, kiwając się a to w lewo, a to w prawo. Mruczał coś nie zrozumiale,wodząc zagubionym wzrokiem gdzieś, w swoim świecie...

W dłoni ściskał wymięty skrawek papieru. Najcenniejszy skarb.

Średnia ocena: 3.6  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (7)

  • BreezyLove 26.03.2015
    Miało być chyba Wszechświata, a nie Wrzechświata. Początek taki sobie według mnie, zobaczymy co będzie dalej. Na razie 3 ;)
  • wolfie 26.03.2015
    Intrygujący początek. Żadnych błędów nie zauważyłam. Czekam na więcej :)
  • NataliaO 26.03.2015
    Dość ciekawe, ale poczekam co będzie dalej. 3:)
  • Katerina 26.03.2015
    Ciekawe, zaskakujące . Lekko się czytało, będę śledzić to opowiadanie :)
  • rienschen 26.03.2015
    Tajemniczo, na początek ode mnie czwóreczka.
  • Jolly Joke 08.04.2015
    Los to inteligentna bestia. Miłość to potężna broń. A oboje razem to niebezpieczne połączenie...
    Początek wydał mi się interesujący, choć moim zdaniem powinien być dłuższy - bardziej przypomina mi to prolog niż pierwszy rozdział opowieści. Według mnie wzięłaś na warsztat ciekawe przemyślenia, a przynajmniej takie, z którymi utożsami się chyba każda osoba, która przeżyła jakieś gwałtowne zawirowanie w swoim życiu. Pod względem formy jest gorzej. Myślę, że powinnaś budować dłuższe zdania - opis wyglądu Harwerta przez nagromadzenie krótkich wypowiedzi nie brzmi najlepiej. Wiele zdań mogłaś połączyć w jedno, a zamiast tego jakby postanowiłaś podzielić je na dwie części, nie usuwając łączącego je spójnika, co zwraca uwagę na ten zabieg. Szczególnie widać to w akapitach trzecim i czwartym. Przewinęło się też trochę błędów interpunkcyjnych i ortograficznych - przysłówki z "nie" piszemy łącznie
  • Neli 10.04.2015
    Początek hym... Postać dobrze przedstawiona. Czekam, aż akcja sie rozkręci ode mnie mocne 3 ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania