-----(wykasowany)-----

--

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 8

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (29)

  • Shogun 01.06.2020
    Świetne drabble pokazujące, że nie tędy droga, że miłość to coś więcej niż specyfik, który można sobie wstrzyknąć i nagle puf, czyje się miłość.
    Pozdrawiam ;)
  • Anonim 01.06.2020
    Shogi,

    dokładnie tak. Sama chemia nigdy nie zastąpi potęgi uczuć. Bo niby jak sobie wyobrazić substancję wywołującą wstyd? Aż wstyd mysleć ;)

    Dzięki i pozdrawiam.
  • Rafał Łoboda 01.06.2020
    Antoni Grycuk
    Sądzę, że może nie samą chemią, ale syntetyczne wywołanie odpowiedników miłości i innych uczuć jest tylko kwestią czasu. Oczywiście, zależy, o jakiej miłości mówimy. Kochać żonę jak brata nie byłoby miło, z kolei maltretowana kobieta, która nie ucieka od męża, bo uważa, że wciąż go kocha jest miłością skrzywioną. Miłość ma wiele odcieni, ale najczęściej jest tylko krótkofalowym narkotykiem.
  • Anonim 01.06.2020
    Rafał Łoboda
    jeśli "syntetycznie", to coś musiałoby zmienić nasze myśli. Bo to myśli powstają najpierw na skutek bodźców z zewnątrz, one już wstępnie sterują ciałem, na przykład przyprawiając o skurcz, co jest odruchem warunkowym lub bezwarunkowym, następnie dają sygnał do wydzielania substancji utożsamianych z emocjami i to dopiero jest komplet. Chemią to można się upoić, jak alkoholem (który w pewnych aspektach ma podobne działanie jak miłość), ale miłość to znacznie więcej. Właśnie choćby dlatego, że miłości jest dziesiątki rodzajów.
    Dzięki i pozdrawiam.
  • LBnDrabble 01.06.2020
    Witamy w Bitwie. Powodzenia w rywalizacji i fajnej zabawy życzy Literkowa
  • LBnDrabble 01.06.2020
    Prosimy jeszcze o link na Forum
  • Anonim 01.06.2020
    LBnDrabble
    a ja już prosiłem Waszą Literkową o szlaczek ;) Czekam ;)
  • Pasja 01.06.2020
    Żaden specyfik nie wyciśnie łez jak melodramat. Wino, jasiek,Titanic i możemy połynąć z chemią.

    Fajnie ujęty temat.

    Pozdrawaim
  • Anonim 01.06.2020
    Dzięki, Pasjo.
    To nasze myśli są najważniejsze, one wywołują wszystko.

    Pozdrawiam
  • kigja 01.06.2020
    Miłość to nie tabletki. Drogocenne opowiadanie.
    Pozdrawiam
  • Anonim 01.06.2020
    "Miłość to nie pluszowy mis, ani kwiaty, ani tez diabeł rogaty" - cytat.
    Dzięki, Kigja.

    Pozdrawiam
  • LeeaThorelli 01.06.2020
    Ścieżki mózgu są niezbadane. Mózg to niesamowita machina, ale wciąż machina podlegająca prawom biologii, chemii, fizyki ^^
    Myślę, że tabletka od miłości to wynalazek, którego skonstruowanie nie powinno być jakimś sf.
    Jak bardzo ważna jest ta chemia w naszym mózgu pokazuje chociażby syndrom baby blues, gdzie po porodzie następuje spadek hormonów, co skutkuje obniżeniem nastroju. ^^
    Ale miłość raczej nie potrzebuje wspomagaczy. :D
  • Anonim 01.06.2020
    Nawet jeśli powstanie tabletka wywołująca uczucia zbliżone do miłości, to trzeba będzie ją cały czas łykać. A miłość jest sama z siebie.
    A gdyby chemia, czy ogólnie psycho-nauki były tak skuteczne, jak twierdzą, to psychoterapia nie trwałaby latami, czasem nawet pół życia, tylko o wiele krócej. Nauki-psycho są obecnie na poziomie medycyny w średniowieczu. Więc wynalezienie tabletki na pseudo-miłość potrwa pewnie kilka tysięcy lat.
    A po odstawieniu alkoholu też następuje obniżenie nastroju. I po odstawieniu szopki. A nawet po auto-narodzinach :)

    Dzięki i pozdrawiam.
  • LeeaThorelli 01.06.2020
    Antoni Grycuk samo uczucie miłości nie jest czymś wymyślnym, powstaje w dość pierwotnym obszarze mózgu, także stworzenie substancji pobudzające ten ośrodek, nie musi być fikcją naukową. Ale mózg to niesamowita machina, która składa się z wielu elementów: neuronów i połączeń między nimi, to też ma swój udział w życiu człowieka. :-)
    Oczywiście, że po alkoholu następuje, bo to chemia, która oddziałuje na organizm w stopniu znaczącym. Podobnie jest z papierosami, uzależniasz się m.in. na związki zawarte w tytoniu, a następnie warunkujesz odruchy jak np. Palenie papierosa i kawa. To samo tyczy się narkotyków i wszelakich substancji uzalżaniających.
    To pójdę jeszcze dalej do depresji poporodowej, która jest wynikiem m.in. niedostatecznej ilości neurosteroidów - spadek po porodzie. To tylko wskazuje jak bardzo chemia nami steruje i nie ma w tym nic złego. :-)
    Gdyby nieznajomość lub ciągłe zaprzeczenie temu, wielu chorób nie dałoby się zahamować, w tym właśnie depresji.
  • Anonim 01.06.2020
    LeeaThorelli
    kończąc watek, powiem, że ja wcale nie zaprzeczam neurochemii. Tylko twierdzę, że to jedynie wspomagacz, który tez powoduje cholernie silne sprzężenie zwrotne z myślami i odruchami.
    Dalej dyskutować mi się nie chce, bo nie czuje takiej potrzeby.

    Pozdrawiam
  • LeeaThorelli 01.06.2020
    Antoni Grycuk
    Mówisz o odruchach warunkowych i bezwarunkowych?
    Po prostu powtórzę, nic nie dzieje się poza mózgiem - a w mózgu nic nie dzieje się bez oddzialywań biologiczno-chemiczno-fizycznych. :-)
    Nawet myśli nie powstają w nim od tak.
  • Dekaos Dondi 01.06.2020
    Antoniuszu→Hmm... zdaniem mym, wszelka sfera ludzkich uczuć, takich i owakich, świadomości tożsamości itp...
    jest w pewnym sensie na ''miedzy''→między→"fizyką'' a "duchowością"→ (jak zwał tak zwał)
    Mózg jest siedliskiem owych ''odczuć'' ale nie ich jedynym ''producentem" i jedynym domkiem.
    A kto jest owym wspólnikiem... to już zależy, kto w co wierzy lub nie.
    Tak jakoś to subiektywnie widzę, ale mogę się mylić:)
  • Anonim 01.06.2020
    Też tak uważam, Dekoś.
    Bo jak wyjaśnić różne reakcje noworodków jednojajowych?
    Ja jedynie próbuje zrozumieć to, co mi potrzebne, a co uzależnione jest od cielesności. Bo Człowiek to duch i ciało, żeby nie powiedzieć: duch i zaduch ;)
    Dzięki za wizytę i słowa.

    Pozdrawiam
  • Dekaos Dondi 01.06.2020
    A co do drabble→Hmm... miłowanie wszystkiego jak leci, to też niezbyt dobry pomysł:)
    Nawet może być niebezpieczny.
    Natomiast nie stawiałbym znaku = między wzruszeniem a miłością. Wzruszać się mogą także ludzie bardzo źli.
  • Anonim 01.06.2020
    Dekaos Dondi
    oni tez kochać potrafią, czasem. Patrz Hitler i Ewa.
    Dzięki.
  • Pan Buczybór 01.06.2020
    Hmmmm, ciekawe. Można to nawet podpiąć pod czerpanie emocji ze źródeł zewnętrznych - niby fajnie, ale lepiej działa naturalnie
  • Anonim 01.06.2020
    Pewnie, że tak, Bucz.
    Dzięki i pozdrawiam.
  • Bajkopisarz 02.06.2020
    Widocznie specyfik powinien mieć dwie wersje. Dla par i dla singli. Dla singli byłby droższy, bo z silniejszym dodatkiem odpowiadającym za miłość własną. Ten składnik musi być deficytowy, stąd przypuszczenie, ze droższy, bo o ile wiele osób potrafi kochać innych, to ma problem z choćby akceptacją siebie, o miłości nie wspominając.
    Można by ten dodatkowy składnik co prawda pozyskiwać od narcyzów i egoistek, ale zaraz wejdą kwestie moralno-etyczne i skończy się tak czy siak zejściem do podziemia.
  • Anonim 02.06.2020
    Bajko,
    prawdziwa miłość zaczyna się od "braku wpływu zła" - to tak w skrócie. Ale rzeczywiście najczęściej jest to tożsame z miłością samego siebie. Ale to dużo bardziej odległe od tego, czym jesteśmy zalewani przez psychologię czy to popularną czy akademicką.
    Natomiast w tym tekście chodziło mi o to, że chemia nigdy nie zastąpi prawdziwości.
    Dzięki za wizytę i kilka słów.

    Pozdrawiam
  • A. Hope.S 03.06.2020
    Antoni - miłości we flakonie nie możana wyprodukować. Z resztą Ty wiesz co... :)
  • Anonim 03.06.2020
    No tak, ja myślałem, że można, i dlatego tak często pytam: robimy flakon? ;)
    Dzięki Hope.

    Pozdrawiam
  • Zapraszamy do glosowania na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
    Zasady głosowania w zakladce o mnie. Dla przypomnienia - ustalamy własne podium: 3 - 2 - 1. Punkty uzasadniamy.
    Głosujemy do 11 czerwca / czwartek/ godz. 23.59
  • LBnDrabble 07.06.2020
    Cholerka nie wylogowałam się
  • LBnDrabble 07.06.2020
    Zapraszamy do glosowania na Forum: https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
    Zasady głosowania w zakladce o mnie. Dla przypomnienia - ustalamy własne podium: 3 - 2 - 1. Punkty uzasadniamy.
    Głosujemy do 11 czerwca / czwartek/ godz. 23.59

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania