Zrozumiałem tekst, jako komentarz do epidemii samotności w świecie technologii, która ma na celu komunikacje ułatwić, a ją ogranicza. Pozdrawiam serdecznie.
Anonim12.02.2021
O, ciekawe zrozumienie. Inaczej niż w założeniu. Też fajnie.
Antoni, ładne drabble, zmieniłabym jedynie przedostanie zdanie. Napisałabym: „To już mój siedemnasty tekst na LBnD". :)
Bardzo lubię czytać teksty na LBnD. Zawsze nie mogę się ich doczekać. Czekałam i czekam — także na Twoje sto słówek. :)
Ogromie się ucieszyłam, gdy zobaczyłam to drabble. A teraz, znów jestem zasmucona.
Bardzo trudno wyobrazić sobie LBnD bez Ciebie, bo Twój udział stał się już tradycją. :)
Przemyśl tę decyzję jeszcze raz, proszę.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Anonim12.02.2021
Dziękuję za miłe słowa, OM.
Jednak pozostanę przy swojej decyzji. Przykro mi.
Antoniusz↔Bardzo ciekawy ów tekst. Na upartego, można by zrozumieć, przesadnie metaforycznie.
Te wszystkie samochody, to nieustanna "jazda myśli" w te i wewte.
A człek nie może przejść na "drugą stronę" by odnaleźć, w miarę prawdziwego siebie.
Bo kiedyś go w młodości "zostawił" i przyjdzie mu tkwić do końca, na tej samej "stronie autostrady"
Co wcale nie oznacza, że na "takiej samej"
Sorry:)↔Wiem. Dziwny komet:))↔Pozdrawiam:)↔5
Anonim12.02.2021
Spoko, każdy interpretuje zgodnie ze sobą.
Dzięki za komentarz.
''Jan od dawna szedł z nieprzytomnym wzrokiem wzdłuż tej jezdni.''
I co, ten nieprzytomny wzrok w rękach trzymał czy gdzie? ''Tej'' jezdni czyli której?
Jan miał nieprzytomny wzrok, kiedy szedł wzdłuż jezdni.
Tak poprawnie, panie Grycuk.
Dalej nie czytam, bo jeszcze coś znajdę i uzna pan, że to ze złośliwości.
Antoni Grycuk to nie zemsta. Nie widzisz, że to zdanie jest ciulowe? Jak można iść z nieprzytomnym wzrokiem? Nieprzytomny wzrok można mieć, ale nie iść z nim, jak z kumplem...
Anonim12.02.2021
laura123 Zewsząd Cię wywalają, bo ani pożytek z Twoich wierszy, ani z komentarzy.
Tutaj akurat masz konkretny komentarz i szczery, w przeciwieństwie do tych, które ty piszesz, co innego że nie możesz dostrzec gafy, którą strzeliłeś... ale to nie mój problem.
Rozpoczynamy głosowanie. Osiem drabbli i tylko 800 słów do czytania.
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 18 luty /czwartek/ godz. 23.59
Liczymy na Autorów na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.
"Jak okiem sięgnąć nie było przejścia dla pieszych" - to jest smutne. Musimy chodzić drogami, które są wytyczone. Ale czy tak jest naprawdę? Jak leży śnieg - widać, że ścieżek jest więcej.
Fajne drabble, jak zwykle u Ciebie.
Widzę człowieka, który nie pamięta "życia". Tak się zapędził w jednym kierunku, że utracił możliwość zmiany, gdyż zniknęło przejście dla pieszych.
Zbyt wiele decyzji podjętych "pochopnie", "na szybko"... I to one uniemożliwiają odnalezienie "prawdziwego życia".
Pozdrawiam :)
Ps Szkoda, że to Twoja ostatnia Bitwa na Drabble, mimo to, szanuję decyzję.
Anonim20.02.2021
Dzięki, Shogi.
Czasem człek wpada w rytm życia, w jego "prędkość" i to nie tylko zawodową czy rodzinną, ale w to, że stając się tzw "dorosłym człowiekiem", nie jest w stanie być tym, kim był za młodu. "Hej prorocy z młodych lat, obrastacie w tłuszcz" - można by zacytować Perfect.
A diecezja taka podjęta, bo czas się brać za pisanie książek, a nie za szranki czy towarzyskie umizgi.
Antoni Grycuk ano, jak książki to już poważna sprawa ;) No nic, powodzenia życzę i aby się czas znalazł i spokój na tworzenie ;)
Anonim20.02.2021
Shogun
to, czego miałem się nauczyć, to się nauczyłem, teraz przyszła pora na pisanie. Bo warsztat mam, wydaje mi się, wystarczający, a pomysłów nie rozwinę na takim portalu. Inna sprawa, że dalej będę się doskonalił, ale bez spiny, pisząc swoje.
Dzięki za słowa.
Pozdrawiam.
Komentarze (37)
Pozdrawiam
Dzięki i pozdrawiam.
Bardzo lubię czytać teksty na LBnD. Zawsze nie mogę się ich doczekać. Czekałam i czekam — także na Twoje sto słówek. :)
Ogromie się ucieszyłam, gdy zobaczyłam to drabble. A teraz, znów jestem zasmucona.
Bardzo trudno wyobrazić sobie LBnD bez Ciebie, bo Twój udział stał się już tradycją. :)
Przemyśl tę decyzję jeszcze raz, proszę.
Pozdrawiam serdecznie. :)
Jednak pozostanę przy swojej decyzji. Przykro mi.
Pozdrawiam
Te wszystkie samochody, to nieustanna "jazda myśli" w te i wewte.
A człek nie może przejść na "drugą stronę" by odnaleźć, w miarę prawdziwego siebie.
Bo kiedyś go w młodości "zostawił" i przyjdzie mu tkwić do końca, na tej samej "stronie autostrady"
Co wcale nie oznacza, że na "takiej samej"
Sorry:)↔Wiem. Dziwny komet:))↔Pozdrawiam:)↔5
Dzięki za komentarz.
Pozdrawiam.
I co, ten nieprzytomny wzrok w rękach trzymał czy gdzie? ''Tej'' jezdni czyli której?
Jan miał nieprzytomny wzrok, kiedy szedł wzdłuż jezdni.
Tak poprawnie, panie Grycuk.
Dalej nie czytam, bo jeszcze coś znajdę i uzna pan, że to ze złośliwości.
Pozdrawiam.
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha
hahahahahahahahahahahahahahahaahaha...
Dobry tekst.
Pozdrawiam
Pozdrox.
Pozdrawiam.
Literkowa
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 18 luty /czwartek/ godz. 23.59
Liczymy na Autorów na obowiązkowe czytanie i pozostawienie komentarzy.
Literkowa pozdrawia
Pozdr
Fajne drabble, jak zwykle u Ciebie.
Widzę człowieka, który nie pamięta "życia". Tak się zapędził w jednym kierunku, że utracił możliwość zmiany, gdyż zniknęło przejście dla pieszych.
Zbyt wiele decyzji podjętych "pochopnie", "na szybko"... I to one uniemożliwiają odnalezienie "prawdziwego życia".
Pozdrawiam :)
Ps Szkoda, że to Twoja ostatnia Bitwa na Drabble, mimo to, szanuję decyzję.
Czasem człek wpada w rytm życia, w jego "prędkość" i to nie tylko zawodową czy rodzinną, ale w to, że stając się tzw "dorosłym człowiekiem", nie jest w stanie być tym, kim był za młodu. "Hej prorocy z młodych lat, obrastacie w tłuszcz" - można by zacytować Perfect.
A diecezja taka podjęta, bo czas się brać za pisanie książek, a nie za szranki czy towarzyskie umizgi.
Pozdrawiam.
to, czego miałem się nauczyć, to się nauczyłem, teraz przyszła pora na pisanie. Bo warsztat mam, wydaje mi się, wystarczający, a pomysłów nie rozwinę na takim portalu. Inna sprawa, że dalej będę się doskonalił, ale bez spiny, pisząc swoje.
Dzięki za słowa.
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania