LBnD 52 - Zakłócenie przestrzeni (Dźwięk samotności)
Pozbawione głębi dźwięki wydobywały się zza drewnianej powłoki starego pianina. Szczupłe palce niezgrabnie uderzały w lśniące klawisze, próbując dopasować swoje ruchy do tempa narzucanego przez pracujący metronom.
Palące się świece rzucały światło na pojedyncze arkusze papieru, a ona siedząc na rzeźbionym taborecie, niestrudzenie parła do przodu.
Kolejne dźwięki rozbrzmiewały w pomieszczeniu.
Rozumiała dlaczego to robi.
Wiedziała, co chce osiągnąć.
Lewa stopa dotknęła chłodnego pedału, sprawiając, że grany przez nią utwór nabrał odmiennego charakteru. Zafascynowana efektem zapragnęła więcej.
Cudowne pianissimo dotarło do uszu stojącej nieopodal kobiety.
Świadoma obecności intruza znieruchomiała.
Dotychczas bezpieczna przestrzeń uległa transformacji.
Zmuszona, by udawać, opuściła pokrywę instrumentu.
Komentarze (11)
Literkowa
"Cudowne pianissimo dotarło do uszu, stojącej nieopodal kobiety." - zbędny przecinek
Dobre drabble.
Cieszę się, że się podobało :)
Takie me skojarzenia:)↔Pozdrawiam🙂:)
Pozdrawiam
Klimatyczne👍
dzięki!
Potem na Forum:
https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-drabble-glosowanie-w1241/
Głosujemy do 14 maja /niedziela/ godz. 23.59
Dziękujemy za udział i zapraszamy do zagłosowania!
Literkowa
Pozdrtawiam
pozdrawiam
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania