LBnDrabble nr 33 _ poza ramami sprawiedliwości
Chciałem być tam, gdzie nie byłem. W miejscu zamordowania prostytutki. Zostałem jej dłużnikiem za miłość.
Dla służb była nie kobietą. W aktach zapisano samobójstwo.
Po nieznanym szukałem śladów zbrodni. Chaos wnętrza podkreślał pusty portret w ramie ze złotych liści. Po ożyciu błyskiem flesza zakrzyczał już nie sobą, rozrywając ciszę na strzępy. Ciało było kartą przetargową pomiędzy teczkami a stróżami prawa. Jak korniki kruszyli jego piękno.
Korzystający z usług odstawili jej życie na półkę. Wyszli z portretu późną jesienią.
Trzymałem w dłoniach „Lolitę”, skandaliczne dzieło obryzgane krwią denatki.
Zakreślone wersy mówiły…
„Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz”.
Komentarze (21)
Pozdrawiam
Ten ostatni cytat dość jasno mi sugeruje, że żadnego samobójstwa nie było, to stróże prawa je sobie wyobrazili i wpisali w akta, nie trudząc się zbytnio dochodzeniem, który z nich dokonał zbrodni. Tak, dokładnie - który z nich…
Takie było moje pierwsze wrażenie, w kryminałach zawsze podkreślają, że to pierwsze jest najważniejsze.
Bardzo dobre. Inne interpretacje też by się znalazły, ale jak wspomniałem - bez roztrząsania.
W pewnym stopniu masz rację w tej sprawie. Dlatego Lolita jest kanwą dla tekstu.
"Inne interpretacje też by się znalazły"... świetna pętelka na zahaczenie się w tekście.
Pozdrawiam i dziękuję.
Tylko co z tego, skoro bywa jak bywa.
Zdanie od: "Po nieznanym.. do... piękno"→szczególnie.
Pogarda wobec kogokolwiek,
to coś bardzo złego→takowe świadectwo o samym sobie.
Tak to jakoś odebrałem na swój sposób:)↔Pozdrawiam:)↔%
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam
Literkowa
Świetny tekst, konstrukcja i w ogóle.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam
To jakby: zobacz we mnie człowieka, wyobraź go sobie. Nie ciało służące cudzej rozrywce za życia, nie ciało, będące punktem w sprawie, "denatką" – po śmierci.
"Chciałem być tam, gdzie nie byłem. W miejscu zamordowania prostytutki. Zostałem jej dłużnikiem za miłość." zagadkowe te słowa. Jakby pisał ktoś, kto pozbawił życia.
Ogólnie - intrygujący udany drabbelek.
Pozdrawiam
Mówi się, że morderca wraca na miejsce zbrodni. Może czuje się dłużny, ze względu na... Coś. Tutaj, wiadomo:
"Zostałem jej dłużnikiem za miłość".
W zakończeniu widzę sprawcę zbrodni z zakrwawioną książką w ręce. Książka uczestniczyła w zdarzeniu ("...dzieło obryzgane krwią denatki".). Na książce - krew ofiary, a w książce - słowa, które wypowiada ustami papierowej postaci:
„Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz”.
Zostały tylko wyobrażenia. Powrót na miejsce zbrodni nie będzie już prawdziwym powrotem.
I jeszcze takie pytanie: a może wyobrażenia są tym, czego chciał morderca. Wybrał wyobrażenia. Ciało mu przeszkadzało. Ciało prostytutki to narzędzie jej pracy, ale tu jest też ciałem kobiety, która go pokochała.
Chociaż... mógł to być i jakiś detektyw:) Ten z książką w ręce:)
Mała uwaga techniczna:
"Po ożyciu błyskiem flesza zakrzyczał..." - może zamiast "ożyciu" daj "ożywieniu"? "Po ożywieniu błyskiem flesza..."
Chociaż... mógł to być i jakiś detektyw: i to jest dobry krok!
Co do sugestii na razie pozostawiam jak jest... przemyślę.
Dziękuję i pozdrawiam
Rozpoczynamy głosowanie. Dziesięć drabble i tylko 1000 słówek do zaczytania.
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 12 /wtorek / godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania