Drabelek, więc komentarz będzie o pierwszym, najszybszym skojarzeniu, bez roztrząsania.
Ten ostatni cytat dość jasno mi sugeruje, że żadnego samobójstwa nie było, to stróże prawa je sobie wyobrazili i wpisali w akta, nie trudząc się zbytnio dochodzeniem, który z nich dokonał zbrodni. Tak, dokładnie - który z nich…
Takie było moje pierwsze wrażenie, w kryminałach zawsze podkreślają, że to pierwsze jest najważniejsze.
Bardzo dobre. Inne interpretacje też by się znalazły, ale jak wspomniałem - bez roztrząsania.
Witaj Bajko!
W pewnym stopniu masz rację w tej sprawie. Dlatego Lolita jest kanwą dla tekstu.
"Inne interpretacje też by się znalazły"... świetna pętelka na zahaczenie się w tekście.
Pozdrawiam i dziękuję.
Pasjo↔Ostatnie zdanie, to jak prośba o miłość, do której każdy człowiek ma prawo.
Tylko co z tego, skoro bywa jak bywa.
Zdanie od: "Po nieznanym.. do... piękno"→szczególnie.
Pogarda wobec kogokolwiek,
to coś bardzo złego→takowe świadectwo o samym sobie.
Tak to jakoś odebrałem na swój sposób:)↔Pozdrawiam:)↔%
Potrafisz wstrząsnąć emocjami, śledztwo w sprawie prostytutki praktycznie nie ma miejsca, o kobiety tej profesji nikt się nie troszczy, ale klientów widać jej nie brakowało. Łatwo potępiać, ale z jej usług korzystała płeć przeciwna, oni są poza zasięgiem.
O prostytutkach nikt nie myśleć, bo są namacalnym dowodem słabości mężczyzn. Nikt nie chce być słaby.
Świetny tekst, konstrukcja i w ogóle.
Pozdrawiam!
„Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz”.
To jakby: zobacz we mnie człowieka, wyobraź go sobie. Nie ciało służące cudzej rozrywce za życia, nie ciało, będące punktem w sprawie, "denatką" – po śmierci.
"Chciałem być tam, gdzie nie byłem. W miejscu zamordowania prostytutki. Zostałem jej dłużnikiem za miłość." zagadkowe te słowa. Jakby pisał ktoś, kto pozbawił życia.
Ogólnie - intrygujący udany drabbelek.
Dziękuję za ciekawe spojrzenie. Można i tak doszukiwać się mordercy. Być dłużnikiem miłości, nie koniecznie trzeba być mordercą. Jej śmierć została oznaczona procedurą - samobójstwo. On chce sprawiedliwości.
Mam podobne odczucia jak Tjeri.
Mówi się, że morderca wraca na miejsce zbrodni. Może czuje się dłużny, ze względu na... Coś. Tutaj, wiadomo:
"Zostałem jej dłużnikiem za miłość".
W zakończeniu widzę sprawcę zbrodni z zakrwawioną książką w ręce. Książka uczestniczyła w zdarzeniu ("...dzieło obryzgane krwią denatki".). Na książce - krew ofiary, a w książce - słowa, które wypowiada ustami papierowej postaci:
„Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz”.
Zostały tylko wyobrażenia. Powrót na miejsce zbrodni nie będzie już prawdziwym powrotem.
I jeszcze takie pytanie: a może wyobrażenia są tym, czego chciał morderca. Wybrał wyobrażenia. Ciało mu przeszkadzało. Ciało prostytutki to narzędzie jej pracy, ale tu jest też ciałem kobiety, która go pokochała.
Chociaż... mógł to być i jakiś detektyw:) Ten z książką w ręce:)
Mała uwaga techniczna:
"Po ożyciu błyskiem flesza zakrzyczał..." - może zamiast "ożyciu" daj "ożywieniu"? "Po ożywieniu błyskiem flesza..."
Ciekawe spojrzenie, ale tym razem morderca pozostaje bezkarny. On wie i szuka dowodów... winien jej jest za miłość. Tak jest ustanowione niespisanym prawem, że prostytutki nie mogą kochać.
Chociaż... mógł to być i jakiś detektyw: i to jest dobry krok!
Co do sugestii na razie pozostawiam jak jest... przemyślę.
ZAPROSZENIE!
Rozpoczynamy głosowanie. Dziesięć drabble i tylko 1000 słówek do zaczytania.
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 12 /wtorek / godz. 23.59
Literkowa
Komentarze (21)
Pozdrawiam
Ten ostatni cytat dość jasno mi sugeruje, że żadnego samobójstwa nie było, to stróże prawa je sobie wyobrazili i wpisali w akta, nie trudząc się zbytnio dochodzeniem, który z nich dokonał zbrodni. Tak, dokładnie - który z nich…
Takie było moje pierwsze wrażenie, w kryminałach zawsze podkreślają, że to pierwsze jest najważniejsze.
Bardzo dobre. Inne interpretacje też by się znalazły, ale jak wspomniałem - bez roztrząsania.
W pewnym stopniu masz rację w tej sprawie. Dlatego Lolita jest kanwą dla tekstu.
"Inne interpretacje też by się znalazły"... świetna pętelka na zahaczenie się w tekście.
Pozdrawiam i dziękuję.
Tylko co z tego, skoro bywa jak bywa.
Zdanie od: "Po nieznanym.. do... piękno"→szczególnie.
Pogarda wobec kogokolwiek,
to coś bardzo złego→takowe świadectwo o samym sobie.
Tak to jakoś odebrałem na swój sposób:)↔Pozdrawiam:)↔%
Serdecznie pozdrawiam
Dziękuję i pozdrawiam
Literkowa
Świetny tekst, konstrukcja i w ogóle.
Pozdrawiam!
Pozdrawiam
To jakby: zobacz we mnie człowieka, wyobraź go sobie. Nie ciało służące cudzej rozrywce za życia, nie ciało, będące punktem w sprawie, "denatką" – po śmierci.
"Chciałem być tam, gdzie nie byłem. W miejscu zamordowania prostytutki. Zostałem jej dłużnikiem za miłość." zagadkowe te słowa. Jakby pisał ktoś, kto pozbawił życia.
Ogólnie - intrygujący udany drabbelek.
Pozdrawiam
Mówi się, że morderca wraca na miejsce zbrodni. Może czuje się dłużny, ze względu na... Coś. Tutaj, wiadomo:
"Zostałem jej dłużnikiem za miłość".
W zakończeniu widzę sprawcę zbrodni z zakrwawioną książką w ręce. Książka uczestniczyła w zdarzeniu ("...dzieło obryzgane krwią denatki".). Na książce - krew ofiary, a w książce - słowa, które wypowiada ustami papierowej postaci:
„Wyobraź mnie sobie; nie zaistnieję, jeśli mnie sobie nie wyobrazisz”.
Zostały tylko wyobrażenia. Powrót na miejsce zbrodni nie będzie już prawdziwym powrotem.
I jeszcze takie pytanie: a może wyobrażenia są tym, czego chciał morderca. Wybrał wyobrażenia. Ciało mu przeszkadzało. Ciało prostytutki to narzędzie jej pracy, ale tu jest też ciałem kobiety, która go pokochała.
Chociaż... mógł to być i jakiś detektyw:) Ten z książką w ręce:)
Mała uwaga techniczna:
"Po ożyciu błyskiem flesza zakrzyczał..." - może zamiast "ożyciu" daj "ożywieniu"? "Po ożywieniu błyskiem flesza..."
Chociaż... mógł to być i jakiś detektyw: i to jest dobry krok!
Co do sugestii na razie pozostawiam jak jest... przemyślę.
Dziękuję i pozdrawiam
Rozpoczynamy głosowanie. Dziesięć drabble i tylko 1000 słówek do zaczytania.
Czytamy, komentujemy i głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego?
Głosujemy do 12 /wtorek / godz. 23.59
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania