Pokaż listęUkryj listę

LBnDrabble nr 50_ Ponadczasowy książę

w temacie - czas przeszły

 

Już na przystanku przy Urzędniczej wzbudzała zainteresowanie. Wyzbierała śmieci, dziewczyny z wózkiem zapytała o wiek dziecka, chłopaka z telefonem o godzinę. Kiedy wsiedliśmy do tramwaju, zaczepiła kobietę z walizą:

– Wraca pani do domu? – Nie czekając na odpowiedź, mówiła: – Z sanatorium? Gdzie pani była? W Krynicy? Też tam byłam. Spałam obok Kiepury.

W tramwaju rozległ się śmiech. Mówiła dalej:

– Miała pani pogodę? Jak pani na imię?

Kobieta z walizą wysiadła, pytająca pozostała w niewiedzy.

Rozglądając się, zaczepiła mężczyznę z psem:

– Rasowy? Ma imię?

Spojrzał i przeszedł za przegub tramwaju.

 

– Mały Książę miał rację. Dziwni ci ludzie, jakby z innej planety – rzekła.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • Smutne. Ja zawsze odpowiadam takim ludziom ?
  • Pasja rok temu
    Jak, ktoś grzecznie pyta, to nalezy odpowiadać.

    Dziekuję i pozdrawiam
  • LBnDrabble rok temu
    Witam kolejne drabble w Bitwie! Powodzenia

    Literkowa
  • Pasja rok temu
    Dzięki za powitanie
  • Narrator rok temu
    Tramwaj to scena w teatrze, na której zderzają się unikalne osobowości, z różnym rezultatem.

    Tutaj mieliśmy jedną aktorkę i gromadkę widzów.?

    A tak na serio: Ta historia dowodzi, że my Polacy, nie jesteśmy jeszcze (może nigdy nie będziemy) uformowanym społeczeństwem. Na pociechę dodam, że w Rosji jest jeszcze gorzej: tam nie tylko się nie odezwą, ale jeszcze pogrożą pięścią, albo poszczują niedźwiedziem. ?

    Pozdrawiam i życzę powodzenia w konkursie. ☆☆☆☆☆?
  • Pasja rok temu
    Pewnie w tej kwestii nie jesteśmy uformowanym społeczeństwie. Nie potrafimy się cieczyś z prostych rzeczy. W takiej przestrzeni publicznej jesteśmy zazwyczaj mrukami. I nie mówmy, ze to jaks spuścizna po przodkach, bo to nie prawda. Kiedyś ludzie byli bardziej przyjaźni, a integracja sąsiedzka kwitła. Dzisiaj pusto i cicho na klatce schodowej. W tramwaju każdy skupia sie na telefonie, a nie na rozmowie z ludźmi.

    Pozdrawiam i miłego dnia
  • Narrator rok temu
    Pasja

    Odebrałem to trochę inaczej, może za bardzo przez pryzmat własnych doświadczeń.

    Pozwól, że się posłużę następującym przykładem:

    Jeśli na angielskojęzycznym forum zadam najtrywialniejsze pytanie, jak choćby „ile jest pół cegły razy pół cegły?” to mi chętnie odpowiedzą, bez żadnych złośliwych uwag.

    Natomiast jeśli na polskim forum poproszę o wskazówkę, jak ściągnąć dodatek do jakiejś aplikacji, to otrzymam komentarze:
    — Rusz głową!
    — Co to, nie masz wyszukiwarki?
    — Chciałbyś tak wszystko mieć podane pod nos bez wysiłku?
    i w tym stylu.

    Myślę, że ludzie traktują ludzi jak sami są traktowani, zło wcale nas nie uszlachetnia, zło pomnaża zło, bo jesteśmy zaledwie przekaźnikami: oddajemy to, co sami żeśmy dostali.?

    Oczywiście wszędzie są wyjątki i nie należy podciągać wszystkich pod jeden mianownik.?
  • Pasja rok temu
    Narrator z tym akurat masz rację i pewne nawyki mają swoje korzenie wypracowane już w dzieciństwie i dalej sie tylko pogłębiają. Dzisiaj w dobie techniki nie potrafimy niekiedy odpowiedzieć jak człowiek, tylko posługujemy sie językiem często pogardliwym. Widać, to też tutaj na portalu. Jeasli czegoś nie wiesz jesteś głupkiem. Jednak mit o Polakach jest często przejaskrawiony, ale niestety jak nas widzą, tak nas piszą. I myślę, że mamy to wpisane w tożsamość. Czy młodzi potrafią to wyprostować? Tez nie jestem taka pewna, ale tez nie jestem sceptykiem. Myślę, że mamy mądrą i wyksztalconą młodość. Zachód też nie jest kryształowy, a tym bardziej w dobie ogromnej migracji ludzi, mieszają się kultury i jezyki. Wspólczesna wieża Babilon?

    Pozdrawiam
  • Poncki rok temu
    Tacy ludzie mają czasem niesamowite historie do opowiedzenia.
    Choć bywają tak przyzwyczajeni do ignorowania i nieuprzejmości, że próba nawiązania z nimi głębszego kontaktu kończy się atakiem paniki, a w konsekwencji wyzwiskami i wycofaniem.
    Znałem dawno temu takiego człowieka. Wszystkie dzieciaki mu dokuczały i się z niego nabijały. Chodził z zeszytem na mecze hokeja i gadał do siebie. "Oswajałem" go bardzo długo, bo byłem bardzo ciekawe co on w tych zeszytach notuje.
    Okazało się, że ma tam zapisane wyniki wszystkich meczów jakie rozgrywały się na lodowisku za jego życia. Data, drużyny, wynik. Linijka w linijkę.
  • Pasja rok temu
    Ciekawa historia do napisania opowiadania. Takich ludzi uważa się za wariatów, albo za dziwaków i raczej sie unika, albo dokucza, wysmiewając się z nich. Potem juz łatwo taki czlowiek chowa się w skorupie samotności, albo wyzwala się w nim bunt.

    Pozdrawiam
  • Poncki rok temu
    Pasja
    Nikola Tesla był podobno takim człowiekiem co go brali za wariata (dzisiaj po prostu zespół Aspergera), co żeby wejść do domu musiał obejść blok dziewięć razy dookoła, ale na szczęście pomimo tej nieudolności, choć w tym przypadku należałoby to nazwać drobną niedogodnością, udało mu się zrewolucjonizować sposób wykorzystywania i transportowaniu prądu na świecie. Gdyby nie on...
  • Pasja rok temu
    Poncki
    Tesla gdyby nie sprzeciwił się ojcu, zostalby duchownym i pewnie by przemodlił swoje talenty. Też wyjazd Serba do Ameryki i poznanie Edisona, miał duże znaczenie Tak na marginesie, żeby zdobyć miano wariata, trzeba mieć wysoki poziom inteligencji. Nasz rodzimy Nikifor, wysmiewany za życia, po smierci został artystą. Dlatego przyklejanie komuś etykiety głupka bywa dwuznaczne.

    Miłego dnia
  • Szpilka rok temu
    Dużo prawdy w tym drabbelku, Anglicy np. chętnie zagadują nieznajomych, zagadywali mnie niejeden raz, Austriacy i Niemcy też, szczególnie o wczesnej porze, chyba taka solidarność rannych ptaszków ?

    Fajoski ?
  • Pasja rok temu
    Dziękuję za określenie rannych ptaszków. Obecnie już nie mam powodu być rannym ptaszkiem, ale kiedyś byl to moment do rozmowy z nieznajomymi, a zarazem znajomymi w drodze do pracy (przewaznie te same osoby się mijały) Jednak nie było telefonow komórkowych, i ludzie rozmawiali, a nie skupiali się w telefonie.

    Miłego dnia
  • Agnieszka Gu rok temu
    Dobry wieczór :)
    Bardzo refleksyjny i dający do myślenia drabble. Dziś w pracy miałam pacjentkę, która opowiedziała, jak przez przypadek uratowała komuś życie... I wiesz co, jakoś wcale mnie to nie zdziwiło - że właśnie jej się to "przytrafiło".
    Była bardzo otwarta na świat. Tacy ludzie zawsze widzą, czują i przeżywają więcej, niż szara, skupiona na sobie, masa.

    Miło mi wracać pod Twoje teksty :)
    Pozdrawiam serdecznie :)
  • Pasja rok temu
    Aga jak miło cię zobaczyć u mnie!!! Rozmowy z nieznajomymi pozwalają nam spojrzeć inaczej na świat, Czasem takie chwile są motorem do pobudzenia naszej osobowości i zwrócenie uwagi na kogoś, kto potrzebuje pomocy, potrzebuje wysłuchania i usmiechu.
    Brakuje mi twojej Baśki. Pozdrawiam serdecznie!
  • Vespera rok temu
    Niewiele drobiazgów potrafi zdenerwować mnie równie mocno, co tacy zagadywacze; no, może ludzie stojący z wózkiem na środku sklepowej alejki. W pracy gadam z ludźmi, w internecie gadam z ludźmi, w domu gadam z ludźmi, to może jak idę gdzieś sama i do nikogo się nie odzywam, to wreszcie chcę pobyć tylko ze sobą i we względnej ciszy, nawet jeśli jest to przystanek czy autobus? A tak to się przywali taki, i nie wiem, czy chce mnie okraść, wysępić złotóweczkę, czy jest jakiś nienormalny, czy jakiś erotoman-gawędziarz... Chyba mam szczególnego pecha, bo zwykle zaczepiają mnie przychlasty i jeszcze nic miłego od nich nie usłyszałam. Raz pytałam w zoologicznym o szczotkę dla kota i jakiś klient poczuł się w obowiązku poinformować mnie, że ma takiego psa, co by mojego kota zeżarł na raz. Ja pięknie dziękuję za takie gadki, obejdzie się. I nie obchodzi mnie, ze tacy ludzie nie mają się komu wyżalić czy szukają kontaktu z człowiekiem, czy też "chcą dobrze", mój komfort psychiczny cenię sobie jakby bardziej. Chlubnym wyjątkiem są turyści spotkani gdzieś w miejscu turystycznym, oni jak już nawiążą small talk, to o czymś konkretnym, nie o dupie Maryni czy pogodzie, i można z nimi chwilę pogadać.
  • o nim pseud rok temu
    Super :)
  • Vespera rok temu
    o nim pseud Nie wiem, czy takie super, po prostu chcę przedstawić inne spojrzenie na opisywane zjawisko: są ludzie, którzy w miejscu publicznym nie życzą sobie być zaczepianym w celu odbycia pogawędki o niczym, bo wywołuje to u nich dyskomfort psychiczny albo nawet strach i dla nich narzekanie w stylu "kiedyś ludzie ze sobą rozmawiali, a teraz tylko w telefonach siedzą" nie ma racji bytu.
  • o nim pseud rok temu
    Vespera "Super" jest "inne spojrzenie", bez niego dyskusja nie ma większego sensu. Miłego dnia :)
  • Pasja rok temu
    Witaj Vespera
    Masz słuszną rację, bo to my decydujemy o swoim komforcie życiaia i bycia. Mamy różne stany osobowości, samopoczucia i w danej chwili nie życzymy sobie komunikacji słownej z kimś obcym. I należy to uszanować. Jednak obszar poza domem jest częścią wspólną i należy do wszystkich ludzi i tych zdrowych umysłowo i tych zaburzonych, na którą nie mamy wpływu. Nie zabronimy nikomu bycia kulturalnym lub nie. Ale jeśli ktoś grzecznie pyta, możemy grzecznie odpowiedzieć, lub podziękować. Gorzej, kiedy nachalność przekracza granicę? Myślę, że czasem są to jakieś nieuzasadnione próby poderwania, albo zwrocenia na siebie uwagi albo podzielenie się swoją samotnością. Oczywiście są miejsca do tego przystosowane, gdzie można wyeksponować swoje wnętrze - gabinety specjalistów.
    Myślę, że takie sytuacje są jednak spontaniczne i można je zaakceptować. Każda przestrzeń publiczna jest obwarowana różnorodnością ludzi i budzi czasem i złość i lęk, a czasem politowanie. I dla każdego rozmowa będzie miała inne znaczenie. Dla jednego architektura, dla drugiego pogoda, a to wcale nie umiejsza jego elokwencji.

    Dziękuję i miłego dnia
  • LBnDrabble rok temu
    Rozpoczynamy głosowanie. Zapraszamy!
    Osiem drabble i tylko 800 słówek do zaczytania.
    Głosujemy według zasady: 3 - 2 - 1 - plus uzasadniamy dlaczego? Komentujemy i zostawiamy ślad.

    Głosujemy do 19 /niedziela/ godz. 23.59

    Dziękuję wszystkim za udział i dobrą zabawę!
  • Ludziom trudno zaakceptować osoby wychodzące poza ich ramy... Dobre drabble. Gratuluję ?
  • Pasja rok temu
    Bardzo mi miło za zatrzymanie i pozostawienie słowa. Pozdrawiam!
  • Vincent Vega rok temu
    Świetne drabble, bo wynikają z obserwacji społecznej. Pozdrawiam :)
  • Pasja rok temu
    Pięknie dziękuję za spojrzenie. Takie odczucia są najlepsze.
    Pozdrawiam serdecznie

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania