-----(wykasowany)-----

--

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 3

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (14)

  • Shogun 27.03.2020
    No, wyrosło tych tekstów na bitwę jak grzybów po deszczu :D. Bardzo ciekawy tekst pokazujący, że na marzenia również trzeba uważać, gdyż jeśli pochłoną cię całkowicie możesz stracić wszystko. Człowiek od zawsze uwielbiał sny, marzenia i ideały. Ale naszła mnie taka myśl, a mianowicie, że Agnieszka nie była idealna, iż była nawet mniej idealna niż Marzena. A dlaczego? Bo nie istniało. Jeśli człowiek zapragnie szukać ideału i doskonałości, znajdzie tylko rozpacz, samotność i rezygnację. Wypali się całkowicie, rozpadnie, gdy zda sobie sprawę, że tego czego szukał, po prostu nie ma. Takie moje subiektywne zdanie :D.
    Pozdrawiam ;)
  • Anonim 27.03.2020
    Święte słowa, Shogunie, Święte słowa.
    Odebrałeś tekst dokładnie tak, jak tego chciałem. Czyli niesie przesłanie. Cieszy mnie to niezmiernie.
    Dzięki za czytanie tak niekrótkiego tekstu.

    Pozdrawiam.
  • Witamy kolejne opowiadanie w Bitwie. Brawo!
    Literkowa pozdrawia i życzy dobrej lektury
  • Anonim 27.03.2020
    Pisałem, że się wstrzymuję, bo może napiszę jeszcze coś nowego na Bitwę.
  • Pasja 27.03.2020
    Witam
    Jak bardzo pisząc książkę, można się zatracić. Szukając bohatera często pisarz wchodzi w jego skórę. Tutaj mężczyzna wszedł w kobietę do tego stopnia, że prześladował go ten stan w rzeczywistości i w snach. Będąc szczęśliwy i spełniony w swoim związku poszukiwał tej jedynej, niepowtarzalnej i w sumie ideału. Marzena i Agnieszka - dwie kobiety. Jak szybko można stracić to wszystko co się ma obok na rzecz wyimaginowanego świata którego nie ma. Potem pozostaje rozpacz i bezsilność. Pozostaje rozczarowanie. Pokaleczona rzeczywistość już nie będzie taka sama. A krzywda wyrządzona bliskim już nie sklei tego rozbitego wazonu. Czy ucieczka w góry będzie wybawieniem. A może znowu pojawi się ona ta wieczna samotność.

    Tekst wymaga dopracowania, bo jest wiele błędów interpunkcyjnych, literówek i stylistyki. Moim zdaniem też przesłodzonych myśli. I ten zapis dialogowy z kropkami? Ale to tylko moje sugestie?
    Całość zaciekawiła.

    Pozdrawiam
  • Anonim 27.03.2020
    Pasjo,
    dzięki za czytanie.
    Na początku pisałem, że ten tekst jest sprzed 18 lat, kiedy jeszcze nie umiałem pisać, mnóstwo w nim błędów, może kiedyś przyłożę się i je poprawię.
    Dlatego tez ni dawałem do niego linku, bo być może napisze nowy tekst.

    Pozdrawiam.
  • LeeaThorelli 28.03.2020
    Jak na tekst napisany 18 lat temu, który nie został edytowany... no dla mnie wygląda dobrze. Sama nie odważyłabym się wrzucić nic, co bym wcześniej nie przeczytała. :)
    Marzenia są piękne, są jak czary - wrzucają nas na moment w świat własnych pragnień - brzmi magicznie. Ale, jak we wszystkim i w tym trzeba znać umiar. A co do ideału. Miałam znajomą, której ideałem był sportowiec, siatkarz - wysoki, wysportowany. Oj szukała długo, długo starała się o jednego i długo była sama. W końcu zakochała się w totalnym przeciwieństwie swojego ideału. Bo ważne jest, aby pokochać człowieka za całokształt, a nie tylko powłokę zewnętrzną.
  • Anonim 28.03.2020
    LeeaThorelli,
    ja ten tekst poprawiałem, ale poprawiałem, nie potrafiąc ani pisać, ani poprawiać. (Mnie więcej taki poziom prezentowałem 3,5 roku temu).
    Tak, prawdą jest, że marzenia marzeniami, a życiem życiem. Na tę sytuację porównam marzenia do teorii, a życie do praktyki. U Rosjan jest takie powiedzenie: praktika jebiut tieoriu. :)
    A swoją drogą zastanawiam się, czy to opowiadanie jest na tyle dobre, aby poprawić i stworzyć coś gotowego. A może sprawić, aby spotkania z Agnieszką wyglądały na prawdziwe, a później by sie okazało, że to jednak jego wyobraźnia? Byłoby i zaskoczenie i większy klimat...
    Tak czy nowak, dziękuję za przeczytanie i słowa.

    Pozdrawiam.
  • Zapraszamy Autora do czytania i zagłosowania.
    https://www.opowi.pl/forum/literkowa-bitwa-na-proze-glosowanie-w935/
    Gosowanie potrwa do 15 kwietnia / środa / godz. 23:59
    Literkowa pozdrawia i życzy przyjemnej lektury.
  • sisi55 11.04.2020
    Trochę podobne do ,,Tosi". Tekst ciekawy, ale strasznie ciężko mi się czytało bo nie za wiele się działo, a długi na kilka stron.
  • Anonim 11.04.2020
    Strasznie dziękuję ;)

    Pozdrrawiam.
  • pkropka 15.04.2020
    Czasem w pogoni za snem poświęcamy więcej, niż myśleliśmy że będzie wymagane. Przychodzi punkt, za którym nie ma już odwrotu. Szkoda, że nie zorientował się w porę i nie zatrzymał.
    Inaczej sprawy by się miały, gdyby nie żałował. Lecz oni żałują, co za tym idzie poświęcenie wciąż zbiera żniwo.
    Technikaliów nie zauważyłam.
  • Anonim 15.04.2020
    PKRopko,
    w pogoni za snem, piszesz, ja tylko dodam, że warto byłoby dać słowo sen w cudzysłów. Kiedyś napisałem wiersz o czymś podobnym, pt "Ja i tyja".
    A co do żałowania. Jeśli żałuje się "czystej prawdy", to nie ma problemu, wtedy wszystko mija, ale że ludzie prawie zawsze mijają się z tą prawdą, to żałują własnego wyobrażenia, a nie prawdziwej sytuacji, a to dwie różne rzeczy.
    Dziękuję za odwiedziny.

    Pozdrawiam

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania