Zakładam, że nie zmienisz, bo konkurs i w ogóle, ale...
"Jej rodzony ojciec skopał jej matkę w ósmym miesiącu ciąży. Akurat przyjechał z przepustki z wojska, pijany." - wywaliłbym pierwsze "jej"
"Matce serce pękało, ale bała się, że i z drugim dzieckiem sama zostanie. kolejny rozwód nie wchodził w grę." - po kropce z wielkiej.
No, ok. Po seansie.
Czasem Cię można nie lubić. Bardziej niż czasem mozna się z Tobą nie zgadzać.
Zawsze jednak, ale to naprawdę zawsze, będę miał ogromny szacunek dla lekkosci Twojego pióra i ścieżek, jakie wydeptujesz.
Piszesz inaczej, piszesz po swojemu.
Łamiesz bariery.
Canulas To nie jest kwestia maniery pisania, tylko tego, co opisuję, uważam.
A opisuję przez siebie i innych przeżyte.
Dlatego nie biorę udziału w treningu wyobraźni, bo jej nie mam.
Przypomniał mi się przy końcówce stary Teatr telewizji ,,Drewniany talerz'', a może to była ,,Drewniana łyżka'' - nie pamiętam, ale polecam
Kolejny świetny tekst :) Te krótkie, rwane zdania idealnie oddały klimat. Smutna, wzruszająca historia, ale myślałam, że wreszcie zazna coś dobrego :( Zostawiam 5 :)
Opisujesz piekło na ziemi w dwóch rodzinach, bohaterka jako dziecko jest maltretowana przez ojczyma, a potem przez małżonka. Boi się dać klapsa dziecku, bo kojarzy jej się to, z tym co sama przeszła. Jej przyjaciółka utwierdza ją w przekonaniu, że to okrucieństwo pozostanie w ich rodzinach. Wioletta obawia się wszystkiego, tematyka opowiadania idealnie pasuje do tematu "Dom zły". Narracja oddaje stan ducha bohaterki. Pozdrowienia!
Zawsze takie przeżycia z dzieciństwa będą jak nasz chleb powszedni. Nic nie ukoi pokaleczonej duszy.
Czy ja zawsze muszę żebrać o miłość?”... Wszystko w tych słowach jest zawarte, ale kiedyś też wszystko się kończy. Tylko ten koniec nie jest dla wszystkich taki sam. Jakie życie taka śmierć... słowa piosenki.
Byłam zobowiązana zostawić ślad i jest to ukłon dla autorki.
Pozdrawiam
Kobieta najwięcej słów sympatii otrzymywała od innych pań, tylko wtedy gdy była bita, w przeciwnym przypadku ją oczerniały. Niestety wraz z nowym wiekiem niewiele się zmieniło.
Łożesz. To jest mocne jak kielon Chopina z samego rana na suche gardło. No, no. Chylę kapelusika i to bardzo, Pani Refluks. Tekst aż zgniata po butem emocji, jak się czyta. Bardzo szanuję przedstawione obrazy oraz sposób w jaki zostały pokazane. Zatrważające połączenie. Daje świetne efekty, po prostu mistrzostwo.
Pozdrawiam.
Kim No ba, ma się tę moc.
A na poważnie wolałabym to wymyślić, niż żeby zdarzyło się to naprawdę w życiu kilku osób.
A co do zapisu mego enterowego, to ktoś na innym forum napisał mi, ze to zapis pensjonarki w pamiętniku.
Podłośc ludzka nie zna granic.
refluks niech se gadają co gadają, dla mnie ten zapis robi tu też dobrą robotę. Zdania bombardują czytelnika jak z karabinu maszynowego. Zapisywane od nowego wiersza wzbudzają uwagę i w tekście nie ma czasu na 'odpoczynek', bo każde nowe zdanie wali emocjami po twarzy.
Nie w każdym tekście taki zapis miałby sens ale tutaj? Kurde. Pasuje jak ulał.
Jest powiedzenie, że życie pisze najlepsze scenariusze, ale jak widać i te najgorsze też.
Ileż takich dramatów wokoło, tylko nie każdy je zauważa, lub nie każdy chce zauważać.
Liczyłem na zakończenie bardziej Hollywood- dzkie, niestety, takie rzeczy tylko tam.
Dajesz do myslenia tym tekstem. Gdyby tego typu literatura nagłaśniana była bardziej, może problem choć trochę udałoby się zmniejszyć.
Pozdrawiam
Mocny przekaz. Styl pisania świetny. Gratuluje autorce! Czytając zastanawiałam się jak to zakończysz. Historia zatoczyła koło w stylowy sposób.Pozdrawiam
Bardzo źle postąpiłaś Aneto.
Należy teraz cofnąć swe decyzje, odtupać nóżką i powrócić.
Gdzież Ty się podziejesz, wszak ban na Ósmym wciąż trwa, a w klimat opowijski wpasowujesz się elegancko.
Przemyśl swe decyzje. Pozdro :)
Ritha Bana na ósmym mam na rok, do grudnia czy jakoś tak.
Bo zażądałam od admina usunięcia treści ubliżających Prezesowi Kaczyńskiemu.
Dałam mu cztery osiem na usunięcie, albo idę do prokuratora.
Wyczyścił, a mnie wywalił.
No i huj.
Mam sentyment do tamtego forum, tam najbardziej twórczą atmosferę dla się odczuwałam, ale było minęło.
Tu też bardziej fajnie, tak bardzo, że za dużo czasu poświęcałam.
Super tu ekipa, nie można powiedzieć.
Atmosfera wciągająca bardzo.
Ale w tym roku mam okazję sięgnąć po coś wyjątkowego i nie mogę tego spaprać, bo długo na to czekałam i pracowałam.
Wrócę chudsza o siedemdziesiąt kilo po treningu Canulardo i będę wtykać chude paluchory w wasze utuczone brzuchory!
refluks okej, deczko mnie uspokoiłeś skoro nie tak radykalnie itp., więc życzę aby plany się powiodły i liczę na come back w najmniej spodziwanym momencie :p Charakternych postaci nigdy za wiele, wywrozyles nam powrot na sciezke milosci z Nmp i zaraziles swym slownictwem pol opowi łącznie ze mła. Na tę okoliczność pozdrawiam serdecznie, 3m sie pionu, baju
Ritha "wywrozyles nam powrot na sciezke milosci z Nmp"
Będziesz w moim wieku, babska intuicja kinolem ci wiele podpowie.
A wy obydwie silne osobowości, to se gardeł skaczecie, a bez siebie żyć nie możecie.
W bonusie tobie powiem, maupo: nigdy nie ufaj ludziom, którzy ze wszystkimi żyją dobrze.
Goń to i zagryzaj.
Komentarze (41)
Zakładam, że nie zmienisz, bo konkurs i w ogóle, ale...
"Jej rodzony ojciec skopał jej matkę w ósmym miesiącu ciąży. Akurat przyjechał z przepustki z wojska, pijany." - wywaliłbym pierwsze "jej"
"Matce serce pękało, ale bała się, że i z drugim dzieckiem sama zostanie. kolejny rozwód nie wchodził w grę." - po kropce z wielkiej.
No, ok. Po seansie.
Czasem Cię można nie lubić. Bardziej niż czasem mozna się z Tobą nie zgadzać.
Zawsze jednak, ale to naprawdę zawsze, będę miał ogromny szacunek dla lekkosci Twojego pióra i ścieżek, jakie wydeptujesz.
Piszesz inaczej, piszesz po swojemu.
Łamiesz bariery.
Piszesz kapitalnie od strony odczuciowej.
Szczery, autentyczny szacunek.
A opisuję przez siebie i innych przeżyte.
Dlatego nie biorę udziału w treningu wyobraźni, bo jej nie mam.
A teraz chcę zagłosować.
Spodziewam się, że i takie opowiadania będą.
Też zagłosuję.
Kolejny świetny tekst :) Te krótkie, rwane zdania idealnie oddały klimat. Smutna, wzruszająca historia, ale myślałam, że wreszcie zazna coś dobrego :( Zostawiam 5 :)
ale tylko na tę, ani jedna literówka niepoprawiona.
ps
Świetny tekst
Czy ja zawsze muszę żebrać o miłość?”... Wszystko w tych słowach jest zawarte, ale kiedyś też wszystko się kończy. Tylko ten koniec nie jest dla wszystkich taki sam. Jakie życie taka śmierć... słowa piosenki.
Byłam zobowiązana zostawić ślad i jest to ukłon dla autorki.
Pozdrawiam
''Zawsze wysyłała kartkę „Pozdrawiam z kolonii/obozu. Wiola P.S. Wybacz mi tatusiu”.
I przywoziła mu maszynkę do golenia, książki wojenne, scyzoryki.''
Tu weź po kropce z wielkiej litery se popraw:
''Matce serce pękało, ale bała się, że i z drugim dzieckiem sama zostanie. kolejny rozwód nie wchodził w grę.''
tak jest jak się na tablecie pisze i jeszcze z nie do końca czystym monitorem.
dziękuję.
Pozdrawiam.
A na poważnie wolałabym to wymyślić, niż żeby zdarzyło się to naprawdę w życiu kilku osób.
A co do zapisu mego enterowego, to ktoś na innym forum napisał mi, ze to zapis pensjonarki w pamiętniku.
Podłośc ludzka nie zna granic.
Nie w każdym tekście taki zapis miałby sens ale tutaj? Kurde. Pasuje jak ulał.
Ileż takich dramatów wokoło, tylko nie każdy je zauważa, lub nie każdy chce zauważać.
Liczyłem na zakończenie bardziej Hollywood- dzkie, niestety, takie rzeczy tylko tam.
Dajesz do myslenia tym tekstem. Gdyby tego typu literatura nagłaśniana była bardziej, może problem choć trochę udałoby się zmniejszyć.
Pozdrawiam
ważne że refluks jest!
Lubić CIę, nie lubić - jeden chuj, ale przykro na te zajebane kropki patrzeć.
Tyle.
Ciao
Należy teraz cofnąć swe decyzje, odtupać nóżką i powrócić.
Gdzież Ty się podziejesz, wszak ban na Ósmym wciąż trwa, a w klimat opowijski wpasowujesz się elegancko.
Przemyśl swe decyzje. Pozdro :)
Bo zażądałam od admina usunięcia treści ubliżających Prezesowi Kaczyńskiemu.
Dałam mu cztery osiem na usunięcie, albo idę do prokuratora.
Wyczyścił, a mnie wywalił.
No i huj.
Mam sentyment do tamtego forum, tam najbardziej twórczą atmosferę dla się odczuwałam, ale było minęło.
Tu też bardziej fajnie, tak bardzo, że za dużo czasu poświęcałam.
Super tu ekipa, nie można powiedzieć.
Atmosfera wciągająca bardzo.
Ale w tym roku mam okazję sięgnąć po coś wyjątkowego i nie mogę tego spaprać, bo długo na to czekałam i pracowałam.
Wrócę chudsza o siedemdziesiąt kilo po treningu Canulardo i będę wtykać chude paluchory w wasze utuczone brzuchory!
Będziesz w moim wieku, babska intuicja kinolem ci wiele podpowie.
A wy obydwie silne osobowości, to se gardeł skaczecie, a bez siebie żyć nie możecie.
W bonusie tobie powiem, maupo: nigdy nie ufaj ludziom, którzy ze wszystkimi żyją dobrze.
Goń to i zagryzaj.
Ogłaszam. Że w dniu dzisiejszym ukonstytuowała się wojskowa rada ocalenia anetowego. Nie ić, nie ić.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania