Bardzo fajny i taki swojski tekst. Idealnie odzwierciedlenie ludzkiej ciekawości oraz braku szacunku do zmarłych. Żeby tylko więcej gadać i żeby wyszło, że któraś ze stron wie lepiej i wie więcej.
Bardzo fajny pomysł na serce :) Podobało mi się :)
Piąteczka i pozdrawiam :)
Bo...bardzo fajny temat był ;) Chciałam napisać coś lekkiego, bo i tak większość moich tekstów jest zbyt poważna, także cieszę się, że jakoś tam wyszło ;) Dziękuję za ocenę.
Witam.
Spoko tekst, rysuje jakąś tajemnicę wokół całej sytuacji (dziwna śmierć, księga, dziki itp.). Podoba mi się, jednak pociągnęłabym tekst dalej. Opko zakońcozne w ten sposób wydaje się być trochę puste i zostawia niedosty. Rozumiem, że to zamierozny efekt i nie jest przewidywany ciąg dalszy? :)
Podoba mi się język, przyjemnie się czyta i lekko. Archaizacja języka nie kole w oczy, a to na duży plus.
Tyle ode mnie.
Pozdrówka.
Witaj Kim,
nie przewiduję dalszej części. Właśnie z takim niedosytem chciałam czytelnika zostawić. Być może jest puste, pewnie czytając to, też zastanawiałabym się co dalej? Ale jest jak jest. Dziękuje za komentarz :)
Hej jolka_ka:) Pierwszy akapit cudo. Piszesz obrazowo, sposób w jaki opisujesz bardzo mi się podoba. W mój gust. Dialogi, dobrze poprowadzone, naturalne. Pomysł ciekawy, niedopowiedziany, a tak lubię. W sumie nie mam się czego przyczepić. Zgodzę się z Kim, że jest niedosyt, ale fajnie kiedy czytelnik sam się musi domyślić co dalej, to taki smaczny niedosyt:) Zresztą na bitwę długość jest ok, wiem z doświadczenia,:)
Pozdrawiam serdecznie i 5 zostawiam!
Ano, ino, no - jest śląską gwarą i nie warto pisać rozdzielnie tego zwrotu - wzmacniającego potwierdzenie. Tym bardziej, że starasz się pisać w klimacie prowincjonalnego żargonu :)
"Wtem Janko usta zasznurował," - a może - wówczas?
"polazł do lasu z wielką księga," - księgą
Takimi dziwnymi sposobami, niegdyś, starano się poznać tajemnicę tzw. Kamienia filozoficznego, albo nawet św. Graala czy Arki przymierza. Często do osiągnięcia pełni sukcesu potrzebne było ludzkie serce i dziewicza krew. Smutna historia wariatów - bardzo często w habitach.
Opko wporzo, chociaż jak na bitwę - to nie wysiliłaś się nad wyraz :) Pozdro
Teraz już nie będę poprawiać, ale wezmę pod uwagę pierwszy komentarz. Co do drugiego - jakoś bardziej mi pasuje jednak "wtem". Bardzo możliwe, że się nie wysiliłam, ale chciałam żeby to było coś innego, krótkiego i przyjemnego do czytania, także głębszego sensu tu próżno szukać ;) Dzięki Freya!
We wszelkiego rodzaju baśniach i bajkach denerwowały mnie niedopowiedzenia, lub urywanie w momencie: żyli długo i szczęśliwie. Dlatego zawsze próbowałam sobie coś dopisać, domalować. Tu niestety też czegoś zabrakło.
Tak szczerze, to jestem nieco rozczarowana.
Czytałam twoje wcześniejsze teksty, i liczyłam na coś więcej, jeśli chodzi o puentę treści.
Natomiast
Podoba mi się słownictwo, diogi, i opisy.
Chyba, że będzie kontynuacja, ale poza konkursowa.
Witaj :) Zdaję sobię sprawę, że mogłam to pociągnąć dalej, bo i treści mało, i peunta średnia. Ale wyszło jak wyszło. Być może poza konkursem coś jeszcze dopiszę. A może to Ty weźmiesz udział?;)
Jak dla mnie i w moim odczuciu robotę robią tu opisy. Obrazowe bardzo. Do tego sama historia całkiem niezła, choć zakończenie nieco kuleje. Troce jakby urwane w złym miejscu, choć to tylko moje spostrzeżenie. Niemniej nadrabia również dialogami które nie są suche jak moja przyszła kolacja ( sucharki, łoo). Stawiam 4+ i dodatkowo zaczynam subskrypcję tej autorki. Pozdrawianki od Ciepłej Gulaszowej Profesora.
Nie tylko Twoje spostrzeżenie (patrz wyżej). Urwałam, bo nie chciałam się zapędzić w dalszą historię, która pewnie końca by nie miała. Poza konkursem dopiszę resztę. Kiedyś ;) Dzieki!
Witam :)
Pierwszy akapit – bardzo ładne opisy, wejście w klimat, git.
Długie kreseczki dialogowe, estetyka tekstu – kolejny plus.
Naturalny dialog, nie przegadany, tyż pochwalę :D
Z minusów – coś mi zabrakło, coś na końcu, nie wiem, jakoś tak za spokojnie, być może za krótko.
Ale ogólne wrażenie bardzo dobre.
Gwiazd komplet i pozdrowienia :)
Witam
Zawsze tytuł i początek jest drogowskazem do dobrej lektury. Zasmakowałaś nas czytelników i pozostawiłaś ze smakiem do dalszej uczty podniebienia.
Klimat i ostatnie pożegnanie medyka odzwierciedliłaś doskonale. Wiejskie obrządki mają w sobie tajemniczość i coś co nie spotkamy w mieście.
Świetne dialogi i zakończenie: Cichcem przyjaciela opuścił, nie bacząc już na zmarłego i skierował się w las... czyżby w planach była kradzież księgi? Czas dobry, bo wszyscy uczestniczą w pogrzebie.
Pozdrawiam: ;))
Niby twój tekst, ale taki nie-twój. Bardzo fajne połączenie narracji, języka i no, formy. Końcówka urwana, ale to raczej świadomy zabieg, żeby dodać trochę tajemniczości, albo wyodrębnić to konkretne zdarzenie z życia bohaterów. Bardzo, bardzo spoko.
Komentarze (26)
Bardzo fajny pomysł na serce :) Podobało mi się :)
Piąteczka i pozdrawiam :)
Spoko tekst, rysuje jakąś tajemnicę wokół całej sytuacji (dziwna śmierć, księga, dziki itp.). Podoba mi się, jednak pociągnęłabym tekst dalej. Opko zakońcozne w ten sposób wydaje się być trochę puste i zostawia niedosty. Rozumiem, że to zamierozny efekt i nie jest przewidywany ciąg dalszy? :)
Podoba mi się język, przyjemnie się czyta i lekko. Archaizacja języka nie kole w oczy, a to na duży plus.
Tyle ode mnie.
Pozdrówka.
nie przewiduję dalszej części. Właśnie z takim niedosytem chciałam czytelnika zostawić. Być może jest puste, pewnie czytając to, też zastanawiałabym się co dalej? Ale jest jak jest. Dziękuje za komentarz :)
Pozdrawiam serdecznie i 5 zostawiam!
dziękuję za komentarz i ocenę. Długość no fakt, taka średnia raczej, można było to pociągnąć dalej, ale już trudno urwałam tu...:)
"polazł do lasu z wielką księga," - księgą
Takimi dziwnymi sposobami, niegdyś, starano się poznać tajemnicę tzw. Kamienia filozoficznego, albo nawet św. Graala czy Arki przymierza. Często do osiągnięcia pełni sukcesu potrzebne było ludzkie serce i dziewicza krew. Smutna historia wariatów - bardzo często w habitach.
Opko wporzo, chociaż jak na bitwę - to nie wysiliłaś się nad wyraz :) Pozdro
Czytałam twoje wcześniejsze teksty, i liczyłam na coś więcej, jeśli chodzi o puentę treści.
Natomiast
Podoba mi się słownictwo, diogi, i opisy.
Chyba, że będzie kontynuacja, ale poza konkursowa.
Wiesz co, specjalizuję się w Grafomanii xD
A musisz wiedzieć, że nie mam weny, napisanie opka w tym stanie graniczy z cudem, ale nie mówię nie :)
Powodzenia!
Rozpoczynamy głosowanie. Potrwa do piątku
Pierwszy akapit – bardzo ładne opisy, wejście w klimat, git.
Długie kreseczki dialogowe, estetyka tekstu – kolejny plus.
Naturalny dialog, nie przegadany, tyż pochwalę :D
Z minusów – coś mi zabrakło, coś na końcu, nie wiem, jakoś tak za spokojnie, być może za krótko.
Ale ogólne wrażenie bardzo dobre.
Gwiazd komplet i pozdrowienia :)
Tak wiem, urwane nie w tym momencie co trzeba, ale nie chciałam tego rozwlekać;P
Zawsze tytuł i początek jest drogowskazem do dobrej lektury. Zasmakowałaś nas czytelników i pozostawiłaś ze smakiem do dalszej uczty podniebienia.
Klimat i ostatnie pożegnanie medyka odzwierciedliłaś doskonale. Wiejskie obrządki mają w sobie tajemniczość i coś co nie spotkamy w mieście.
Świetne dialogi i zakończenie: Cichcem przyjaciela opuścił, nie bacząc już na zmarłego i skierował się w las... czyżby w planach była kradzież księgi? Czas dobry, bo wszyscy uczestniczą w pogrzebie.
Pozdrawiam: ;))
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania