Przypomniało mi to jedną z książek Kinga, tam też była niezła akcja w szkole (tak, wiem jestem nudna już z tym Kingiem xD) Ogólnie bardzo fajne. Czytało się, wracając miejscami do różnych wspomnień (frugo, murek) :d Bardzo fajnie też wplątane słowa "nie możemy nikomu powiedzieć", chociaż moim zdaniem wystarczyłoby tam na początku, bo za którymś razem to już brzmiało hmm trochę sztucznie.
Końcówka świetna. Trochę się uśmiałam, bo dzieciaki spanikowały, a tu proszę ożyła. Pożarłam opowiadanie jednym tchem :D Fajnie, że umiesz w różnych stylach.
5;)
Hejo. Taa, możliwe, ze wystarczyłoby raz użyć tego zdania. Przeszlo mi przez mysl piszac, czy nie za czesto. No staram się w roznych stylach, co by się nie zaszufladkować.
Dzięki piekne, pozdrawiam :)
Ritha→Tekst fajnie i dobrze napisany.I zakończenie!! Ale czegoś mi tu brakuje. Za bardzo ''ciurkiem'' o tym samym podobnym. Jakby jedno długie zdanie...''pospieszny pociąg''. Brak nagłych kontrastów, dziwności jakiś. Ale za mało Ciebie czytam, a nie można kogoś oceniać, nie znając więcej, bo można się zdziwić. Tak sobie pomyślałem, że przeważnie najbardziej lubimy czytać w cudzych tekstach... samych siebie, w sensie : stylu, tempa, dialogów itp. Nie jest to regułą, ale coś w ten deseń. Kurdę, ale mnie wzięło na relacje:)) Pozdrawiam:))
Hej, Dekaos. Pospieszny ciąg? Mi się wydaje, że to akurat jedno z moich spokojniejszych opek :D
Dziwnosci u mnie raczej malo zazwyczaj, raczej na fundamentach realizmu bazuję.
Dzieki piękne ze wizytę, pozdrawiam :)
Łooo naprawdę dobre! Język, obserwacje, historyjka. I zdenerwowałam się! I czytałam dalej w zdenerwowaniu. Dobrze, że tak się skończyło! Dobrze piszesz, Ritha, no ale co ja Ci mówię, na pewno to wiesz od dawna. Pozdrowienia!
jesień2018 nie znam sie na dzieciach, rzadko moi bohaterowie są dziecmi (w zasadzie nigdy), wiec bardzo mozliwe, ze jezyk zbyt dorosly.
Wiem, wiem, ze zakladala, ale tuz obok mam, ze zakladala noge na nogę i byloby powtorzenie.
Dzieki, Jesień.
Pozdrawiam :)
Oooo, to ciekawe. Szczególnie zakończenie, nie spodziewałam się takiego.
Aż się zestresowałam czytając, bardzo wyraźnie zarysowałaś co się stanie, zanim się stało.
Bardzo ładny wstęp, przedstawiłaś nam chłopaków i realia pierwszorzędnie.
Witaj,
Przeczytałam, i stwierdzam że bardzo ładnie piszesz, choć chwilami z lekka mi się dłużyło. Ale tak leciutko.
Od połowy mniej więcej spodziewałam się, że wydarzy się coś niedobrego, choć sama końcówka była zaskakująca :)
Pozdrawiam :)
Hejo, ja zawsze piszę na zasadzie ciach-ciach-ciach, tutaj chcialam inaczej wprowadzic w historię, stad moglo miejscami sie dluzyc.
Dzieki Aga, pozdrawiam :)
Hejka. Ciekawa historia. Trzymalo w napięciu, bo napisane sprawnie, fajnie dobralas jezyk i fajne szczegóły, typu frugo, murek i panie sprzataczka ( w mojej podstawówce byla podobna), ale zakonczenie mnie nie przekonuje. Jakos nie umiem sobie wyobrazic ze grupa dwunastolatkow niesie cialo dziewczyny najpierw do szkoly, potem nad staw i nikt tego nie widzi i ze siłę mają... nie wiem moze sie czepiam, ale po swietnym wprowadzeniu, takim realnym i w ogole to jakos mi nie pasuje. Moze gdyby byli troche starsi? Sama nie wiem.
Tak czy siak ocena wiadomo, bo styl sama wiesz jaki masz :))) superowy.
Pozdrawiam i co zlego to nie ja ;)
Hej. Wiec tak - nikt tego nie widzial, bo noc, ciemno, skoro staw, to zapewne zadupie. A czy daliby rade podniesc dziewczynke, czterech ich bylo, chocby nawet dwoch, tak, mysle, ze daliby.
Ale oczywiscie przyjmuje zarzut, dziekuje za spostrzezenia i ogolnie wizytację :)
Pozdrawiam, Justys :)
Witam
Młodość i pragnienie bycia dorosłym często wymyka się spod kontroli. Okres ponad dwadzieścia lat temu różnił się zupełnie od
dzisiejszego.
Bardzo dobrze to nakreślasz... czwórka przyjaciół z przeciętnych domów jak na tamte czasy. Ogólnie chłopcy byli spoko, w miarę grzeczni i słuchający rodziców. Jednak panika wyzwoliła w nich strach i nikt nie przeciwstawił się Przemkowi, bo w końcu on był winny.
Jeden skok w dorosłość mógł przekreślić ich całe życie. Dobrze, że dziewczyna się ocknęła i nic jej nie było. Pewnie była świadoma tego, co chcieli z nią zrobić. Nie chciałabym być na jej miejscu.
Czuliśmy się tak kurewsko dorośli, że bardziej dorosły nie czułem się przez dwadzieścia kolejnych lat... można tym przypieczętować "melanż" w szatni.
No cześć. Przyznam że czekałam na ten Twój tekst. Naprawdę ciekawe. Chociaż może na początku trochę mi się nudziło, to później się wciągnęłam i jeszcze ta końcówka! Genialna. Super, że dziewczyna się ocknęła, i wogóle. Że przeżyła. Dość mam już tych zakończeń typu "nikt nie przeżył, ktoś zabił kogoś." Muszę Ci powiedzieć że to opowiadanie średnio mi do ciebie pasuje. W sensie dostrzegam w nim nowa Rithe. Inną. Brawo.
Hej, Mia. Czy nowa Ritha - raczej nie. Po prostu na spokojniej pisane (co koniec końców nie wiem czy jest plusem). Tak czy siak, no utłukłam takie opko. Dzięki piękne za wizytę :)
tak się łudzilem do końca, że może przeżyje ta dziewczyna. nie zawiodłem się. super napisane, ale jednak mam wrażenie, że jednak trochę "na autopilocie" (spodobał mi się ten zwrot bardzo ostatnio :))
Przyjemny tekst. Trochę przypominający beztroskie dzieciństwo i różne, głupie pomysły. Fajnie, że jest happy end i dziewczyna przeżyła, końcówka zaskakująca. Ja się nie dziwie, że taki język, bo jak czasami idę ulicą i słyszę jak bluzgają dzieciaki z podstawówki, to ja bym chyba momentami nie wymyśliła takich zdań i w ogóle :D
Ładnie.
Pozdrawiam.
A mi ciężko pisać językiem dzieciaków, bo się wśród dzieciaków nie obracam. No ale jakoś, kanciasto, próbowałam się wczuć :D
Dzięki piękne za opinie, pozdrawiam :)
Zawsze się zastanawiałem, czy przedstawianie kilku bohaterów na krótkim odcinku ma sens - czytelnik rzadko tak szybko łączy imię z charakterystyką, ale potem się odnalazłem więc okej :D Faktycznie dużo Kinga, znowu szczegóły, zeszyt z Sandrą Bullock i inne jego manewry, ba, nawet niespójność behawiorystyczna ("wizualnie zabawne") - u niego też często postacie reagują rozbawieniem na tragiczne wydarzenia :P Dobrze że zadbałaś o spójność czasową Postala (1997) i Hexena (1995) i mistrzowsko Quake 2, który faktycznie wyszedł 2 tygodnie po czasie narracji (30.11.97) :D Tylko nie wiem, czy tam nie powinno być "PostalA" - biernik chyba. Ogólnie troszkę drobnych błędów - "jak ma HIVa to się zarazisz." - zgubiony przecinek. "Wedy" - wtedy. :P Najlepsze chyba zakończenie, chociaż nie lubię teenage stories, ale finał zostawia w takim gorzkim niesmaku i zachęca do snucia domysłów odnośnie tego, jak się czuła. Poza tym chyba jeden z lepiej przemyconych tematów - tragiczny i niedosłowny. Tekst oceniam wysoko ;)
No cześć :) "wizualnie zabawne" - po prostu sobie wyobraziłam, jak fika orła w tył. Kinga się nie naczytałam za dużo, (póki co!) przyznam szczerze, ale porównanie zacne... Zbyt zacne.
tak, te gry, to sprytnie zasięgnęłam opinii i konsultacji riserczowych :3 datę premiery Quake'a wygooglowałam :> Takam sprytna. Ale i tak, powiem Ci, że napisałam trochę na mus, miejscami mogło być lepiej, błędy widzę - napoprawiam po głosowaniu, bo tera ni można.
Też nie lubię teenage story, chyba pierwsze moje, tak mnie jakoś naszło.
Dzięki piękne za wizytę i szeroką opinię, Jared :)
Świetny tytuł.
Bardzo fajnie rozpracowane charakterystyki. Nie są na chama. Nikną w tekście. Ja w drugiej części "Córy" jestem lata świetlne za tym, co tu robisz.
"Przeważnie jednak byłem najbardziej obojętnym na wszystko dzieciakiem w promieniu trzech powiatów." - ładne.
Sprawdziłem datę. Faktycznie. Prosty za reaserch.
Haa, Hexen :)
"We wtorek wypadał jedenasty – święto, mieliśmy więc przed sobą cztery, długie wolne dni i co najmniej dwa popołudnia zamierzaliśmy tłuc u Mateusza w Hexen." - nie wiem, może sie mylę, ale nie wiem czy nie Hexena?
"— Jednakowe rzeczy non stop robią starzy ludzie. Zróbmy coś innego. Piłeś kiedyś alkohol? " - kurde, niebezpiecznie prawdziwe.
"O ile ta pierwsza była ładną, uśmiechniętą dziewczyną o kasztanowych włosach, to jej kumpela składała się grubych okularów i przemądrzałego łba." - haha, jaka charakterystyka. O kurwax. W ogóle tu świetne charakterystyki. O sprzątaczce też.
Cholera. Źle się skończy to jebane opko :(
Ale wyjebana końćówka. Ale ciary.
Ja pierdzielę.
Dziękuję. Dobranoc.
Ech.
Hello.
Risercz to wisz.. Cześć mój riserczu powinnam rzec :) Ale tak, datę sprawdziłam, czy już się zdążyłam poszczycić wyżej.
Możliwe, że Hexena winno być, ni mogie poprawić teraz.
Opisy, właśnie, widzisz, ludzie mówią, że inne opko, że nie podobne do moich. Akcje zwolniło, bo wprowadziłam opisy postaci. Gdzieś muszę to poćwiczyć, akurat była okazja.
Fajnie, że siało :)
Dzięki piękne, Can :)
Dobranoc
Komentarze (41)
Końcówka świetna. Trochę się uśmiałam, bo dzieciaki spanikowały, a tu proszę ożyła. Pożarłam opowiadanie jednym tchem :D Fajnie, że umiesz w różnych stylach.
5;)
Dzięki piekne, pozdrawiam :)
Dziwnosci u mnie raczej malo zazwyczaj, raczej na fundamentach realizmu bazuję.
Dzieki piękne ze wizytę, pozdrawiam :)
Wiem, wiem, ze zakladala, ale tuz obok mam, ze zakladala noge na nogę i byloby powtorzenie.
Dzieki, Jesień.
Pozdrawiam :)
Aż się zestresowałam czytając, bardzo wyraźnie zarysowałaś co się stanie, zanim się stało.
Bardzo ładny wstęp, przedstawiłaś nam chłopaków i realia pierwszorzędnie.
Dziekuje pieknie i Tobie pkropciu za wizytex.
Pozdrawiam :)
Przeczytałam, i stwierdzam że bardzo ładnie piszesz, choć chwilami z lekka mi się dłużyło. Ale tak leciutko.
Od połowy mniej więcej spodziewałam się, że wydarzy się coś niedobrego, choć sama końcówka była zaskakująca :)
Pozdrawiam :)
Dzieki Aga, pozdrawiam :)
Tak czy siak ocena wiadomo, bo styl sama wiesz jaki masz :))) superowy.
Pozdrawiam i co zlego to nie ja ;)
Ale oczywiscie przyjmuje zarzut, dziekuje za spostrzezenia i ogolnie wizytację :)
Pozdrawiam, Justys :)
Młodość i pragnienie bycia dorosłym często wymyka się spod kontroli. Okres ponad dwadzieścia lat temu różnił się zupełnie od
dzisiejszego.
Bardzo dobrze to nakreślasz... czwórka przyjaciół z przeciętnych domów jak na tamte czasy. Ogólnie chłopcy byli spoko, w miarę grzeczni i słuchający rodziców. Jednak panika wyzwoliła w nich strach i nikt nie przeciwstawił się Przemkowi, bo w końcu on był winny.
Jeden skok w dorosłość mógł przekreślić ich całe życie. Dobrze, że dziewczyna się ocknęła i nic jej nie było. Pewnie była świadoma tego, co chcieli z nią zrobić. Nie chciałabym być na jej miejscu.
Czuliśmy się tak kurewsko dorośli, że bardziej dorosły nie czułem się przez dwadzieścia kolejnych lat... można tym przypieczętować "melanż" w szatni.
Pozdrawiam
Pozdrawiam cieplo :)
Dziękujemy.
Ładnie.
Pozdrawiam.
Dzięki piękne za opinie, pozdrawiam :)
Pozdro, Mar
tak, te gry, to sprytnie zasięgnęłam opinii i konsultacji riserczowych :3 datę premiery Quake'a wygooglowałam :> Takam sprytna. Ale i tak, powiem Ci, że napisałam trochę na mus, miejscami mogło być lepiej, błędy widzę - napoprawiam po głosowaniu, bo tera ni można.
Też nie lubię teenage story, chyba pierwsze moje, tak mnie jakoś naszło.
Dzięki piękne za wizytę i szeroką opinię, Jared :)
Bardzo fajnie rozpracowane charakterystyki. Nie są na chama. Nikną w tekście. Ja w drugiej części "Córy" jestem lata świetlne za tym, co tu robisz.
"Przeważnie jednak byłem najbardziej obojętnym na wszystko dzieciakiem w promieniu trzech powiatów." - ładne.
Sprawdziłem datę. Faktycznie. Prosty za reaserch.
Haa, Hexen :)
"We wtorek wypadał jedenasty – święto, mieliśmy więc przed sobą cztery, długie wolne dni i co najmniej dwa popołudnia zamierzaliśmy tłuc u Mateusza w Hexen." - nie wiem, może sie mylę, ale nie wiem czy nie Hexena?
"— Jednakowe rzeczy non stop robią starzy ludzie. Zróbmy coś innego. Piłeś kiedyś alkohol? " - kurde, niebezpiecznie prawdziwe.
"O ile ta pierwsza była ładną, uśmiechniętą dziewczyną o kasztanowych włosach, to jej kumpela składała się grubych okularów i przemądrzałego łba." - haha, jaka charakterystyka. O kurwax. W ogóle tu świetne charakterystyki. O sprzątaczce też.
Cholera. Źle się skończy to jebane opko :(
Ale wyjebana końćówka. Ale ciary.
Ja pierdzielę.
Dziękuję. Dobranoc.
Ech.
Risercz to wisz.. Cześć mój riserczu powinnam rzec :) Ale tak, datę sprawdziłam, czy już się zdążyłam poszczycić wyżej.
Możliwe, że Hexena winno być, ni mogie poprawić teraz.
Opisy, właśnie, widzisz, ludzie mówią, że inne opko, że nie podobne do moich. Akcje zwolniło, bo wprowadziłam opisy postaci. Gdzieś muszę to poćwiczyć, akurat była okazja.
Fajnie, że siało :)
Dzięki piękne, Can :)
Dobranoc
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania