LBnR - 0 - Bezpary
[Zobacz, z czym naprawdę rymujesz się na rano]
Budzik w telefonie udaje troskę.
Ekran robi za słońce w trybie nocnym.
Kciuk zna trasę do powiadomień lepiej niż drogę do kuchni.
Aplikacja od snu pyta, czemu spałem za krótko,
jakby naprawdę ją to obchodziło.
Bank też podobno dba o mój komfort,
podrzucając raty pod drzwi.
W lustrze stoję jak mebel w remoncie –
przesunięty o pół kroku od dawnego miejsca.
Z sufitu zwisa kabel, jeszcze bez lampy.
Światło przyjdzie „kiedyś”. Wystarcza dioda
z listwy.
Dwa — wdech zatrzymuje się w połowie klatki.
Dwa — wydech liczy rachunki na blacie.
Cztery — milimetry między „mam kogoś”
a „mam tylko siebie na głośnomówiącym”.
Telefon mruga kolejnym powiadomieniem.
„Daj znać, jak będziesz MY”.
Kursor zjada dwa ostatnie znaki —
zostaje: „będziesz”.
Kubek stygnie na stole, krzesło
odsuwa się samo, jakby nie chciało świadkować.
Kurz pracuje sam,
układa się cienko nad planami na jutro.
Przeciągam palcem, wyłączam dane.
Świat znika jednym suwakiem.
Zostaje bateria na siedemdziesiąt trzy
i ja — rym bez pary na dziś.
Komentarze (11)
5
Odstawiłam tel. do minimum przez jakiś czas, niesamowita różnica w ogólnym postrzeganiu codzienności.
Życiowe!
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania