Dość mocno kojarzy się z "Piosenką o końcu świata" Miłosza. Inspirowałaś się? Praktycznie ta sama puenta, czterostroficzna budowa, podobne przykłady...
A nie, przepraszam, mój błąd. Były i nawet trąby jerychońskie, ale właśnie w odniesieniu do murów Jerycha, w Starym Testamencie.
W Apokalipsie były jednak archanielskie :)
Trochę racji, że zainspirował mnie Miłosz. Ale nie do końca. Kiedy przeczytałam temat myśl mi zaświtała, że pewnie ten koniec będzie w normalnej wizji codzienności. Mój prorok skasowany nie słyszał dzwonu, prorok Miłosza był zapracowany. Strofy u mnie dłuższe i moje. Miłego
Te dwa argumenty to trochę bieda w porównaniu do podobieństw z Miłoszem; chociażby te gromy - mogłaś poszukać jakichś synonimów.
Fakt, trąby mogą i być jerychońskie, w odniesieniu do starożytnego upadku Jerycha, ale w połączeniu ze współczesnymi menelami, kolejami i giełdami nie bardzo ma to sens. Tak samo ci rycerze na Giewoncie trochę z tyłka wyjeci, gdy mowa o dzisiejszym końcu świata i współczesności. Ot, moje zdanie ;)
Skoiastel nie jestem Miłoszem ani kimś wielkim. Jestem tylko małym człowiekiem, ale bardzo cenię twoje uwagi. Wiersz jest mój i moje są skojarzenia i moja fikcja. Pisanie wierszy nie jest moją mocną stroną, ale próbuję. Dziękuję za opinię i rady. Pozdrawiam.
O rety, dziś jestem jakaś wybitnie "nietomna", dałabym sobie coś uciąć, że były, ale najwyraźniej coś bym straciła, bo teraz to nie widzę nigdzie. Kajam się.
W takich chwilach cieszę się , że najzwyczajniej się nie znam. Nie muszę kombinować, czy coś się poprawnie z czymś łączy. Mogę chłonąć z poziomu najzwyklejszego odbiorcy. Mam zaległość z innymi, ale póki co mój faworyt.
Ps. Sam często rzucam współczesnosci obok archaieństw (pewnie nie ma takiego słowa) i najzupełniej mnie to nie razi.
Zabawa słowem - przednia, choć z racji moich ograniczeń, przekaz nieco enigmatyczny
Pozdrawiam.
Temat rzucony i podejście do niego to już zależy od autora. Pole do popisu bardzo duże. I jak zapiszemy nasze spojrzenie to już sprawa nasza, a jak kto odbierze to już inna sprawa. Ilu czytelników tyle interpretacji. Dziękuję i pozdrawiam
Komentarze (24)
W Apokalipsie były jednak archanielskie :)
Fakt, trąby mogą i być jerychońskie, w odniesieniu do starożytnego upadku Jerycha, ale w połączeniu ze współczesnymi menelami, kolejami i giełdami nie bardzo ma to sens. Tak samo ci rycerze na Giewoncie trochę z tyłka wyjeci, gdy mowa o dzisiejszym końcu świata i współczesności. Ot, moje zdanie ;)
Ps. Sam często rzucam współczesnosci obok archaieństw (pewnie nie ma takiego słowa) i najzupełniej mnie to nie razi.
Zabawa słowem - przednia, choć z racji moich ograniczeń, przekaz nieco enigmatyczny
Pozdrawiam.
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania