LBnR_81- Uśmiech zębiczny
Gdy wstaje rano,
Widzę w lustrze gliniany wazon.
Każdorazowe mrugnięcie,
Każde uderzenie serca,
Wszelki wdech,
Wypełnia go śmiercią.
Wtacza się powoli.
We wszystko co odbijają moje oczy.
Kiedy zbliży się do krawędzi,
Przeleje się i roztrzaska na drobne.
Huk zjednoczy się w toni podobnych.
Bardzo się boję.
Co na to świat?
Czy wszystko po tym będzie bez zmian?
Nic nie obejdzie się bez zmian...
...gdy następnego dnia,
Budzę się o poranku,
Spoglądam w czeluść,
Gładkiego szkła.
Dostrzegam po raz pierwszy,
Szeroki uśmiech zębiczny.
Komentarze (8)
Literkowa
Zapraszamy do czytania wierszy, komentowania i zagłosowania na najlepszy.
Plus krótkie uzasadnienie – dlaczego?
Oddajemy głosy i tworzymy własne podium: 3 - 2 -1:
https://www.opowi.pl/forum/glosowanie-literkowa-bitwa-na-rymy-bez-w478/
Dziękujemy za udział
No i przegadany ten wiersz w sumie. Niby o czymś, ale w sumie za bardzo o niczym.
Gratuluje ciekawego pomysłu. Pozdrawiam ;-)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania