.

 

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (26)

  • KarolaKorman 16.03.2017
    ,,tłuczonej filiżankę, '' - filiżanki
    Lea chyba coś ukrywa, ale co? Musi przecież coś wiedzieć? grande problema :) Cudnie ją określił i do prawdy świetnie, że poznał tego zabawnego Luigiego, bo chociaż mógł się wygadać, 5 :)
  • Ritha 16.03.2017
    I tu również dzięki Karolcia, tak - filiżanki, masz rację, i miło, że czytasz :)
  • Tanaris 16.03.2017
    Karola wyjęła mi to z ust, więc pozostaje wstawić 5 i czekać na kolejne części ;)
  • Ritha 16.03.2017
    Mi pozostaje podziękować jeszcze raz ;)
  • Freya 21.03.2017
    "- Signor Alberto zmówił colazione," - zmówił?
    Tak... jedzenie jest tam istną celebracją. ;)
  • Ritha 21.03.2017
    Aż do przesady o.o I kolejna zgubiona literka, następną część sprawdzę 15 razy ;)
  • Canulas 15.09.2017
    - Hm… - Albert łyknął kawy.
    - Hm… - Luigi łyknął kawy. - lubię. Bardzo strawny komizm.

    Ogólnie jest, jak mówiłaś - spokojnie. Natomiast każda z części jest kolejnym kamieniem. Budulcem, pchającym fabułę. Naprawdę nie rozumiem stwierdzenia: "zaczniesz od 10 cześci i nie stracisz".
    Jest git, choć tempo wychamowane.
    Ps. Znajomość Włoch chyba naprawdę spora (albo zajebiste szperanie w Google) - choć zakładam mix obu powyższych.
  • Ritha 15.09.2017
    Okey, to bylo glupie stwierdzenie z tą cz. 10, czerwienie się deczko ;) Mix, zdecydowanie mix :)
    Ps. Naprawdę jestem mile zaskoczona tym dostrzeganiem niektórych zdan, masz chybs spoko poczucie humoru :D
  • Canulas 15.09.2017
    Potwierdzenie da mi tyle samo co zaprzeczenie, więc...
  • Ritha 15.09.2017
    Chyba nie kumam... :D
  • Canulas 15.09.2017
    O poczuciu humoru
  • Ritha 15.09.2017
    A, spox, nie musisz potwierdzać ani zaprzeczac, stwierdzam to niepodważalnie:) o i tyle
  • Adam T 21.10.2017
    "...których kolor był bardziej błękitny niż dotychczas." - były granatowe kilka zdań wcześniej. Dobra, nie jesteśmy na warsztatach plastycznych. Widocznie niektóre panie w transie tak mają.
    Przy okazji świetnie filmowo wyszła scena tego szeptania, z tymi przebitkami śpiewających, tłuczonych filiżanek, trzskających drzwiczek. Bardzo obrazowe.

    "Za-cią-ży-łaaa i ją, hm, mąż, narzeczony, facet za-ciu-kał." - czasem do mężczyzny trzeba duźymi literami (nie wierzę, źe to napisałem :((
    Luigi świetnie pokazany, idealnie.

    "...
    kraju o-błęd-ne-go jedzenia, aromatycznej caffe, pięknych kobiet, namiętnego seksu i bello krajobrazy." - jedynie w temacie tych kobiet można czasem polemizować, a seks jest przereklamowany (żart :(, reszta natomiast to prawda bezsprzeczna. No i oczywiście grappa.
    Niewiele się działo, ale czas minął mi symaptycznie.
    Pozdrawiam ;)
  • Ritha 21.10.2017
    "były granatowe kilka zdań wcześniej. Dobra, nie jesteśmy na warsztatach plastycznych. Widocznie niektóre panie w transie tak mają" :D ups, moje niedopatrzenie widać...
    Pocieszę Cię, przedzierasz się przez najgorsze części, potem będzie lepiii ;)
  • Adam T 21.10.2017
    Najgorsze? Mnie się podoba.
  • Ritha 21.10.2017
    Adam ludzie gadajo, że potem jest progress ;)
  • Elorence 18.05.2018
    Luigi może mieć rację. Włochy to siedziba sporej ilości mafii. Od najłagodniejszej do najgroźniejszej. Może Ines sypiała z kimś ważnym, może była panną lekkich obyczajów. Kurczę, nic nie wiadomo.
    Idę dalej :)
    Dawno mnie tu nie było, trzeba coś nadrobić :D
  • Ritha 18.05.2018
    Ehhh, nie spodziewaj sie tu cmykowych zwrotow akcji. Trzy razy zmienialam kandydata na morderce, bo kazdego potencjalnego podejrzanego polubialam i zmienialam koncepcje w trakcie xD Czeski film. Czy tam... wloski :D
    Dziena :)
  • Margerita 23.05.2018
    widzę, że Albert to prawdziwy Włoch, bo w każdej następnej części nadal chodzi nerwowy a biedna Lea musi to znosić pięć
  • Ritha 23.05.2018
    Prawdziwy, ofkors. Nerwowi bohaterowi to u mnie norma ;D
  • Ritha 23.05.2018
    bohaterowie
  • Enchanteuse 30.07.2018
    "Daj mi jeszcze grappę na wynos i jadę zobaczyć czy moje, blondwłose grande problema, nie zdążyła zwiać."

    To "blondwłose grande problema" niepotrzebnie na mój gust potraktowane jak wtrącenie. Bez obu przecinków funkcjonowałoby spokojnie :)
    Wiem, Ritha, że lubisz przecinki także się nie obrażę jak zostanie po staremu ;D

    Fajnie wrócić sobie do tej serii po dłuższej przerwie. Uprzedzając pytanie: nie, nie zapomniałam o Lei, tylko ją odłożyłam na półeczkę. Teraz odkurzam ją po prostu :)

    Pozdrawiajki ;))
  • Ritha 30.07.2018
    Boże Ench, nie morduj się z Leą, to stare jak świat, już przedwczoraj było przedwczorajsze :D
    Choć oczywiście mi miło :))
    Przecinki ogarniam słabo, więc z rady chętnie skorzystam i zaraz nareperuje :)
    Pozdrawiam :)
  • Ritha 30.07.2018
    (już ni ma przecinków ;))
  • Enchanteuse 30.07.2018
    Ritha tak łatwo się mnie nie pozbędziesz ;)
    Jestem uparta. I lubię historię tu zarysowaną.
  • Ritha 30.07.2018
    Enchanteuse ależ zapraszam! (po prostu wtedy pisałam gorzej)
    Ale taa, frajda z tworzenia tej historii była, a buszuj jak tylko masz chęć :)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania