Litania nieskończona

Zamiast lasu - szum aut.

Zamiast ptaków - pisk hamulców i wyjący na zakręcie tramwaj.

Zamiast kwitnącej łąki - woń śmieci uperfumowana metanem z auta.

Zamiast gwiazd i księżyca - trupie lampy rtęciowe.

Zamiast przyjaciół - smsy i maile.

Zamiast rodziny - mmsy i telekonferencje

Zamiast pracy - śmieciówka

Zamiast szacunku - cynizm

Zamiast uprzejmości - chamstwo

Zamiast prawdy - informacje

 

Oto nowe treści ludzi;

Zamiast sztuki - deformacja.

Miast radości - abnegacja

Miast miłości – kopulacja

A miast życia – wprost: Frustracja.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (27)

  • betti 07.10.2018
    Zamysł fajny, celny, jednak wykonanie, to porażka. Skąd u Ciebie pomysł na litanię?
  • Karawan 07.10.2018
    Żaden pomysł! Toć to ani wiersz ani proza. To notacja emocji. Nie ubrana, goła. Mały żywiołek pukający od środka w czaszkę i wrzeszczący; "wyrzuć mnie!". Ritha - mistrzyni flow robi to po mistrzowsku, ja jeno wyrzucam jak śmieci, by mi we łbie nie skrzeczało. ;)
  • betti 07.10.2018
    Karawan ale to nie jest głupie, gdyby to ładnie ubrać..
  • Karawan 07.10.2018
    betti Widzisz betti moje nieszczęście polega na tym, że boję się jak ognia przenośni, parabol, porównań etc. Uważam, że pisanie powinno być "makuszyńskie", chwytające tak mocno, że czytający musi, m u s i !!! czytać i przeżywać. To się pisze sercem. To udało mi się raz czy dwa i tak była reakcja czytających. To też i wystarcza bym uparcie próbował szukać, ale i musiał wyrzucać z siebie "zbędne" (w tej chwili niepotrzebne) dzięciołki. Stąd i moje głupawe, krótkie pseudo artykuły. Stąd i coraz wolniejsze i rzadsze pisanie form dłuższych tym bardziej, że życie ma z rzycią dziwny związek bo jest generalnie do rzyci.;)
  • Ritha 07.10.2018
    Ojej a tu komplementa szly w moim kierunku a ja wrednie z tekstem minelam sie, wybacz ;.;
    Masz serduczko -> <3 na osłodę ;p
  • Karawan 07.10.2018
    Ritha Dzięki, powieszę na górnej latarni ;))
  • Canulas 07.10.2018
    Fajny zamysł. Poniekąd podzielam. Poniekąd nie. Te z naturą wstawki, to taki lekki Lord Byron.
    "Nie człowieka kocham mniej, lecz naturę bardziej". Tak to widzę i tak chcę to widzieć.
    Dogwiazdkowałem
  • Karawan 07.10.2018
    No, toś mnie Wodzu dopier... Ja tu Panie od Byrona, Woltera i innych a Pan mnie o Zajdlu i ... No, zartuję niewybrednie - sorki wielkie. U mnie nie do końca, bo ja ludziów jakoś całkiem chyba nie, a naturę i owszem bardzo. I najgorsza moja świadomość, żem zakłamany do szczętu, bo gdy jakdę to wiem, że nie szarpnę kierownica gdy zając czy inny zwierz wpadnie mi na maskę ( tak zginął znajomy z rodziną - przez zająca). Ale zwierząt i roślin mi zawsze szkoda, ludzi nie bałdzo. Dzięki Wodzu. ;))
  • Ritha 07.10.2018
    "Zamiast lasu - szum aut" - bylam wczoraj w Zamosciu. Warto wypieprzyc ze dwa lasy, zeby taki Zamosc nocą był. Oj warto. Choc lubie las, ale... serio warto.

    "Zamiast przyjaciół - smsy i maile" - neta tez lubie.

    "Zamiast szacunku - cynizm" - jedno nie wyklucza drugiego

    Ostatnio troche odbijam sue id tekstow pokazujacych subuektywnie czern vs biel, wybacz Wozie ;)
  • Ritha 07.10.2018
    się* od*
  • Karawan 07.10.2018
    Ritha Wszelakich oponentów szanuję! Choćby za to, że stać Ich na szczerość ;)) A mściwie donoszę, że i na Ciebie przyjdzie czas, gdy zaczniesz się jeżyć na każde pierdzikółko, motorówkę na jeziorze i czterokołowca w lesie. Poza wszystkim mnie tzw. architektura (stara tektura) nie wadzi. Lubię ( bo jakżeby fantasy mogło nie?) zamczyska, ratusze, lochy i smoki. Nie kocham jednak szóstoporankowych qrwów i łoskotów, nie kocham smrodu gazowców... Sama wiesz; punkt widzenia... Dziękuję i nie mam czego wybaczać, ino chwalić! ;)
  • Ritha 07.10.2018
    Karawan stare miasta noca sa najpiekniejsze. Zolte swiatlo latarnii, cala ta zabudowa, zapach jedzenia, gwar ludzi siedzacych pod parasolami, drzemiace na chodnikach koty - Fiumefreddo Bruzio, najpiekniejsze miejsce w jakim bylam, cale zlane pomaranczem latarni, w ktorych wygrzewaja sie gekony. Dziesiatki kotow, nienawidze skurczybykow, ale tam byly jak czesc krajobrazu, lazily watahami, przejdziesz za winkiel - morze tyrrenskie w dole, jakas impreza w tle na plazy, zapach tego miasteczka, kurwa, zadna polana z ropuchami tego nie przebije. Neapol - bylam tylko przejazdem, smietnik to fakt, ale kur...de, taki buuum urbanistyczny, no cos pieknego. Lubie.
    Kierowca jestem z zamilowania, nie wyobrazam sobie inaczej, ale fakt - irytuja mnie quady na przyklad co po lasach jezdza, zabronilabym tego. Temat rzeka, ide kokacje wciagnac, bo glodnam.
  • Karawan 07.10.2018
    Ritha Smacznego.;)
  • Ritha 07.10.2018
    A targi z warzywami w godzinach szczytu... A stacje benzynowe o zmuerzchu... Ach. Jakas magia jest dla mła w takich miejscach.
    Dziekuje :)
  • Ritha 07.10.2018
    A bary pelne ludzi! O Boze, nakrecilam sie.
  • Ritha 07.10.2018
    Napisze kiedys horror, slasher moze, gdzie jedynym miejscem akcji bedzie stacja benzynowa na odludziu. Ooo, tak zrobie. Dzieki, zainspirowales mnie :P
  • Karawan 07.10.2018
    Ritha Wiesz, że Cię czytam, choć nie zawsze reaguję - jak to wóz ;)
  • Ritha 07.10.2018
    Karawan ooo prosze. Nie wiem.
  • Ozar 07.10.2018
    Czytałem i muszę przyznać że trafiłeś w sedno. takie jest teraz życie, choc 99,5% ludzi nawet sobie z tego nie zdaje sprawy. To taki realny Matrix a my jesteśmy tylko małymi trybikami których nawet nie widać. 5 za sens
  • Pasja 07.10.2018
    Witam
    Cóż mam rzec. Dzisiaj nawet karawany inaczej się toczą. Tyle albo aż tyle.
    Pozdrawiam
  • Karawan 07.10.2018
    Dziękuję za pamięć ;) Kłaniam się.
  • Aisak 07.10.2018
    Dla mnie najważniejsze są emocje oraz przesłanie.
    Można pisać poetycko o niczym.
    Albo
    Mniej poetycko o czymś.

    Treścią bezbłędnie trafiasz i ukazujesz dzisiejszy konsumpcjonizm.
    Na pięć.
  • Karawan 07.10.2018
    Dziękuję ;) Tak mie naszło to pisnąłem ;)
  • Kim 07.10.2018
    Podoba mi się myśl przewodnia i treści, które za sobą niesie. Często mam podobne przemyślenia, więc doskonale rozumiem Twoją "frustrację" zamykającą i podsumowującą tekst.

    Odniosę się też do sztuki, która wymieniasz, bo to zabawny temat. Współczesne "dzieła", często będące maźnięciem na płótnie są w istocie, jak to trafnie ująłeś, "deformacją" sztuki. Ważniejsza jest ideologia stojąca za danym "dziełem". Nie budzi w nas zachwytu, tylko niezrozumienie. Mam wrażenie, że tak jak w większości nie pojmujemy świata nas otaczającego, tak nie pojmujemy brzydoty współczesnej sztuki, choć nie powiem, wielokrotnie posiada ona naprawdę górnolotne i ważne przesłania.
    Pozdrawiam!
  • Karawan 07.10.2018
    Sztuka... Piekielnie trudny temat. Czy sztuka to to co podoba się większości czy może to, co da się opisać jako niekonwencjonalne spojrzenie na codzienność? A może coś co budzi emocje? Ale wtedy morderca to artysta...
    Dla mnie sztuka to jednak taki rodzaj ludzkiego działania, które budzi we mnie pozytywne emocje. Nie zagadka, ale ta specyficzna sensacja; "ależ to piękne". Myślę, że nikt nie ma wątpliwości co do piękna wiosny, nieba, wschodu czy zachodu słońca. To dla mnie jest sztuka doskonała, a my tylko nieudolni mniej lub bardziej naśladowcy. Dziękuję i kłaniam się. ;)
  • Elorence 08.10.2018
    Wszystko zamyka się w "smutne, ale prawdziwe". Ludzkość brnie ślepo do przodu, rozdeptując wszystko, co jeszcze do niedawna było ważne...
    Może to nie litania, ale nie ma co się tutaj czepiać :) Chodziło o pomysł i próbę dotarcia do czytelnika. Trafiłeś.
    Pozdrawiam serdecznie i piąteczka :)
  • Karawan 08.10.2018
    Dziękuję za spojrzenie i komentarz. Przychodzi niekiedy taki czas, gdy chciałoby się trochę spokoju i pokoju, ale dookoła wrzenie i czasem przypomina to stary dowcip; "czego tak latasz z tą pustą taczką?" "Roboty tyle, że nie mam kiedy naładować" ;) Dziękuję i pozdrawiam równie cieplutko.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania