Literkowa Bitwa Na Rymy - 8 - Zaraz puszczę pawia
Dwoje starych młodzian
błądziło po ciemnym gaju
aż wreszcie ostali się
na rozstaju
Sarenko, ślicznotko!
- rzecze ktoś
Moje białe złotko
Chodźmy se do lasku
w tę jaśniutką noc
na polance kwitną bzy
pójdźmy, zbierzmy
bo ja cię kocham,
ty
bo choć jam brzydki
to uwielbiam twoje cycki!
Nie, panie
Ja zaraz puszczę pawia
w te pachnące igliwia
a fajne cycki masz w zamtuzie!
Hola, wybacz, dziewko
żem cię uraził ździebko
lecz jaka rola inna kobiety
niż dogadzać facetom
i smażyć kotlety?
Kotlety? Ha!
Nie taka jest dola ma
smażyć, to męską godność
niekiedy niemowlęta
A pańska opinia?
Gówno warta! Pierdolnięta
Dobrze, już idę, spokojnie
tylko daj się klepnąć w tyłek, co?
ile to kosztuje, mała?
Sukni nie uniosę
bo zima i piździ, a my w lesie
dziwce płać, nie mi
A radę na pańskie zapędy, mam taką:
znajdź se pan chłopca
i flaszkę wódki
jak się pan upijesz, to wszystko jedno
czy to dzień, czy noc
dla tych chorych żądz
chłopak? dziewka?
ot, nieważne
Może to nawet bezbożne
ale weź zwierzę czworonożne
Elo!
Komentarze (8)
Taka dygresja.
To już mamy dwa wiersze – dobra Bitwa się zapowiada, bo ostatnio urodzaj klęski raczej... :)
"A radę na pańskie zapędy, mam taką" - zbędny przecinek
Zdarzały Ci się już lepsze teksty - czy to na bitwę, czy dla zwykłego pisania. Ten nie do końca mnie przekonał, może to po prostu nie moje klimaty. Pomysł miałaś fajny, ale chyba spodziewałam się troszkę więcej, czegoś bardziej dobitnego. Tym razem czwóreczka :)
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania