Ludwik Część Pierwsza

Drogi Ludwiku

Jak się masz? Widujesz się ze swoim lekarzem? Nie denerwuj się tym początkiem, wiesz, jak ważne jest, abyś był pod stałą kontrolą medyka. Przejdę do rzeczy, żebyś się nie znudził.

Piszę do Ciebie, ponieważ uznałem, że w Twojej sytuacji przydałaby Ci się pomoc. Wiem, że nie chcesz jej przyjąć, zawsze powtarzasz, że sam sobie świetnie radzisz. Mimo to wysłuchaj mojej propozycji.

Sprawa ta bezpośrednio wiąże się z Twoją chorobą, Ludwiku. Sam widzisz, jak często jesteś nerwowy. Tracisz cierpliwość w najmniej odpowiednim momencie. Masz problemy z podejmowaniem decyzji. Często nie potrafisz wybrać pomiędzy dwoma rzeczami. Nie denerwuj się, nie chcę niczego Ci wytykać. Ale sam wiesz, że tak jest.

Pragnę pomóc Ci w pełnieniu Twoich obowiązków, ale też chcę udzielić Ci wsparcia w Twoim życiu prywatnym. Jeśli pozwolisz, chciałbym pomagać Ci w pełnieniu władzy. Oczywiście nie zamierzam z Tobą rywalizować - pragnę po prostu być Twoim oparciem, człowiekiem, któremu zawsze będziesz mógł się zwierzyć, najlepszym przyjacielem, na którym będziesz mógł polegać w każdej chwili, kochankiem, w ramionach którego będziesz mógł utopić swe smutki.

Zmieniłem się w poetę, prawda? Z przyzwyczajenia. Wiesz, ja lubię pisać wiersze. Zresztą niedługo się o tym przekonasz.

Tak więc chciałbym po prostu Ci pomóc, stać się dla Ciebie oparciem w trudnych chwilach i nie tylko. Twoja choroba, skomplikowane życie prywatne, setki tajemnic, o których nikt nie wie... Mogę Ci w tym wszystkim pomóc. Wystarczy tylko jedno Twoje słowo, a będę dla Ciebie wszystkim, czym pozwolisz mi być.

Daj mi znać, gdy się namyślisz, Ludwiku. Do zobaczenia

Twój Karl

Następne częściLudwik Część Druga

Średnia ocena: 1.0  Głosów: 2

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (3)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania