Poprzednie częściludzie przechodzą

Ludzie z pociągu

Jej dziadkowie uratowani przez partyzantów,

trzydzieści lat przebijali się do Nieba.

 

Oddała się na podłodze w odważnej,

rozpinanej sukience pod sobą.

Nasiąknięta przetańczoną do upadłego nocą

pożegnalna zaliczka i bezzwrotna miłość.

 

Zachowała moc wiążącą zachłanność

z braną na siebie podłością.

Nie można ot tak wysiąść z pospiesznego świata,

przytupywać z pozostawionego po sobie chłodu.

 

(frędzlom nie odpowiadam)

Następne częściLudzie z pociągu

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 5

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania