Łzy wyższej moralności
Okna przesiąkłe kurzem lat minionych
W kałużach upchane grzechy milionerów
Tętniak nie żałuje mostów wykruszonych
Broniący się obraz współczesnych Werterów.
Prochy lat dwudziestych w nowomiejskiej urnie
Bez rozgłosu dzieci rzucają się w przepaść
Ludzkość jeszcze nie wie, że usycha dumnie
Jesteśmy, niestety - przeciwieństwem nieba.
Komentarze (3)
Jeżeli już coś się zmienia, to jakość norm etycznych.
Ale co z tego, jeżeli cywilizacja w praktyce dalej hołduje prawu silniejszego. Coraz bezwzględniej, szczególnie w necie.
Nie usychamy. Rywalizujemy - o tym wiedziałem od dziecka - w coraz szerszej skali.
Dzięki za refleksję.
Pozdr.
Literkowa
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania