maciejką podszyte

między północą a wschodem słońca

wspomnienia mają ostre ranty

a ja wzrok zbyt słaby

by bez podpórki dotrzeć

tam gdzie w ogrodzie pachnie maciejka

 

kaleczę palce

o brak księżyca za oknem

i barwię szkarłatem

biały dywan

 

progi zbyt wysokie

jeszcze nie teraz przekroczę kiedyś

spłonę brzaskiem

 

****************************************************************************************

Wersja z poprawkami DD z dodaniem rymów.

 

******************************************************************************************

między północą a wschodem słońca

wspomnienia mają ostre pęknięcia

a ja wzrok zbyt słaby

by bez podpórki dotrzeć

tam gdzie w ogrodzie pachnie maciejka

 

kaleczę palce

o brak księżyca za oknem

i barwię szkarłatem

biały dywan

 

progi zbyt wysokie

jeszcze nie teraz przekroczę kiedyś

zatrzymam brzask

Średnia ocena: 4.2  Głosów: 10

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (28)

  • Dekaos Dondi 12.07.2020
    Angelo→Bardzo malowniczo-zapachowe całe.
    I to→''spłonę brzaskiem''→co można różnie rozumieć. Chociaż dla mnie, to pozytyw:)
    Tak mi się inaczej skojarzyło→kaleczę palce o sierp księżyca / nie wiedząc / czy o jasną czy o ciemną stronę?
    No i pierwszy wers:)→Pozdrawiam:)↔5
  • Angela 12.07.2020
    Spłonę brzaskiem - jak najbardziej pozytywnie, bo miło, kiedy wschodzące słoneczko nas opromienia.
    Rozprasza minioną noc : )
    Dziękuję pięknie.
    Kłaniam się :)
  • Dekaos Dondi 14.07.2020
    Angelo→Taka mi przyszła na myśl, wersja z lekka rymowana:))
    wspomnienia mają ostre pęknięcia.... rym do: maciejka.
    i na końcu→zatrzymam (rym do dywan)→w domyśle→blask w sobie / na sobie:)
  • Angela 15.07.2020
    Dekaos Dondi dzięki śliczne za pomysła. Z Twoimi poprawkami wstawiłam jeszcze raz pod moim : )
  • Dekaos Dondi 15.07.2020
    Angelo→Ojej→Dzięki:)→A może lepiej →zatrzymam→na samym końcu.
    Dywan→zatrzymam:))
    No nie. Za dużo się wtrącam... bez końca...:)
  • JamCi 12.07.2020
    Łajdackie ziele :-)
    Subtelnie.
  • Angela 12.07.2020
    Mi się z wakacjami u babci kojarzy. Lubiłam siadać na schodach wieczorem i wtapiać się w ten klimat.
    Dziękuję ślicznie : - )
    Pozdrawiam
  • JamCi 12.07.2020
    Angela no ja też lubię :-)
  • Puchacz 12.07.2020
    Ładnie namalowane poezją. choć tak to ujęte metaforycznie, że aż mi się prosi o rymy
  • Angela 12.07.2020
    Może i się prosi, jednak ja się o rymy nie pokuszę,bo zwyczajnie nie potrafię wstawić ich tak, by nie były
    banalne,prostackie: /
    Dzięki za dobre słowo.
    Pozdrawiam
  • Szpilka 12.07.2020
    Ładne, ładne i niebanalne ?
  • Angela 14.07.2020
    Pięknie dziękuję i kłaniam się, zamiatając czapką o podłogę ;)
  • Pasja 12.07.2020
    Maciejka zmierzchem rozsiewa zapach i otwiera kwiecie. Świtem zamyka nagość i wstyd rumieńcem zakrywa. Erotyka w maciejce skryta.
    Pozdrawiam
  • Angela 14.07.2020
    Bardzo ładnie napisane, Pasjo.
    Coś bym z tego skubnęła :)
    Dziękuję.
    Pozdrawiam.
  • laura123 21.08.2020
    Weszłam z ciekawości na Twój profil, no Droga Pani - za ten wiersz - szacun! Pierwszorzędnie napisany, jedynie co mnie odrobinę uwiera, to ''szkarłatem myśli'' - myśli zbyteczne. Poza tym górna półka.
    Gratuluję!
  • Angela 21.08.2020
    Droga Pani : ) Dziękuję za nazbyt miły komentarz. Usunęłam to, co Cię uwierało i chyba faktycznie
    lepiej to wygląda. Dziękował.
    Pozdrawiam.
  • laura123 21.08.2020
    Tylko, żeby Ci się w głowie od mojego zachwytu nie przewróciło i żebyś nie spoczęła na laurach. Idź za ciosem i pisz. Miło popatrzeć na rozwój.

    Odpozdrawiam.
  • Angela 23.08.2020
    Nie martw się. Zdecydowanie mi się nie przewróci, bo ten wiersz uważam jedynie za dostateczny.
  • laura123 23.08.2020
    To jednak sukces. Kiedyś uważałabyś za ósmy cud świata. Wiedza uczy pokory, prawda?
  • Angela 23.08.2020
    Betti, nie chcę się kłócić, ale znajdź mi proszę jedno miejsce, gdzie napisałabym "mój wiersz jest genialny".
    Nie zakłamuj rzeczywistości.
  • Tina12 23.08.2020
    Twoje teksty jak zawsze malują obrazy w głowach czytelników
  • Angela 24.08.2020
    Dziękuję Ci ślicznie.
    Kłaniam się.
  • piliery 24.08.2020
    Kocham maciejkę. I tak ładnie ją wpisałaś aż poszedłem ją wąchnąć na balkon. bravo.
  • Angela 24.08.2020
    To mi trochę jej zapachu telepatycznie prześlij, bo u mnie jest ona tylko we wspomnieniach.
    Dziękuję za miłe słowa.
    Pozdrawiam.
  • Tjeri 24.08.2020
    O! Przegapiłam ten tekst, a maciejkę uwielbiam. U babci, wieczorem, siedząc na wysokim progu przed domem, wdychałam do zachłyśnięcia... A babcia się śmiała... Ponoć siało się maciejkę w domach, gdzie była panna na wydaniu, żeby abszytfikantów przyciągnąć. :)
    W Twoim wierszu czuje się sentyment i może podobną pamięć? Podoba mi się.
  • Angela 31.08.2020
    Oj podobną. Tak jak Ty miałam zwyczaj siadywania na schodach. Piękne, dawno minione czasy.
    Dziękuję za wizytę.
    Pozdrawiam.
  • Szpilka 31.08.2020
    Ładny i czytelny, i to jest to, żeby nie pisać tylko dla siebie, ale także dla miłośników poezji ?
  • Angela 31.08.2020
    Bardzo mi miło?
    Kłaniam się.

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania