Magnificare na niedzielę
(Nie piszę wierszy - to mój pierwszy na poważnie hihihi - pomożecie!)
Zaklinam nad szklanką życie.
W delirium metafor
wstrzymuję oddech.
Na przekór światu.
Lubię nocne rozmowy z Gorbaczowem,
a kiedy miernota na dnie się uśmiecha
odlatuję.
Komentarze (20)
Pomysł miałeś chyba tylko na pierwsze dwie strofy, a później jest tylko gorzej, aż do fatalnej puenty.
Zlikwidował wykrzyknik bo nieco melodramatycznie się robi, choć generalnie nie bardzo rozumiem tego fragmentu o słowie.
Nijak się ma do całości.
Podsumowanie trochę lepsze niż poprzednie.
Chyba oszołom Cię dopadł ze swoich kont :)
Skoro wprowadzono niemiecki system oceniania, to masz i ode mnie piątą jedynkę, ale... nie przyzwyczajaj się, następnym razem nie będę taki wyrozumiały ;) hi, hi, hi
Akwadar ma rację, wygląda to trochę jak po połówce rudej : ))), ale podoba mi się "delirium metafor".
Nie wiem, czy wolisz ocenę po niemiecku, czy po polsku, więc się wstrzymam.
Pozdrawiam.
Podziel się Panie Grzegory, to i może na mnie nadchnienie spłynie haha ;D
Ano, w końcu niedziela od tego jest, aby ją miło spędzać ;)
wina rudego Tuska hihihi
Napisz komentarz
Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania