Manifest

Doświadczenie bolesne, spadające niczym deszcz. Nie należy się go bać, przeciwstawiać się. Sięgnąć po pistolet, od dawna nieużywany... strzelić, prosto w barierę współtworzoną przez głowę. Rozumiem słowa, wykrzyczane gniewnie nad ranem. To wycinka naiwnych wyobrażeń. Czegoś, co jest jedynie zapomniane.

 

Przechodząc do dialogu nad filozofią uczuć - krzyczę, myśląc o wspólnym jestestwie. Kiedyś marzyłem o jakiś słowach, wołałem po cichu do ścian, licząc na szept serca. Nie istniałeś od dnia moich narodzin, a jednak... wciąż poszukiwałem. Gdzie mogłeś się ukryć? Nie ma pytań, gdy odpowiedź zdmuchnął wiatr.

 

Zostałem zdradzony przez własną głowę. Winę poniosło zło. Pamiętam... słowo tak często wypowiadane. Klęczałem nad wspólną mogiłą; grobem złożonym z desek. Odpowiadam zatem - twórz życie z kimś innym. Prawdziwość przysięgi jest słodką iluzją, wypowiedzianą przy założeniu świata.

 

Artyści moi kochani, kładliśmy wspólną nadzieję. Nagrody otaczają nas zewsząd, godząc w godność człowieka delikatnego. Godzimy się na kompromisy. Widzisz rodzącą się do życia przyrodę? Pośród nikłych słów otuchy, w gąszczu bólu i mamony, da się odnaleźć prawdziwą tożsamość.

 

Istnieję życie lepsze. Dlatego piszę krótko.

Zapomnienie...

Nienawiść...

Kładę dziś znak na tej ziemi. Symbol ponownego zjednoczenia.

Byt naszej przyszłości.

Kłaniam się nisko - autor nieżyjący.

Średnia ocena: 4.9  Głosów: 9

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (8)

  • Margerita 19.04.2018
    pięć bardzo wzruszający tekst
  • Canulas 20.04.2018
    "Sięgnąć po pistolet, od dawna nieużywany... strzelić, prosto w barierę współtworzoną przez głowę." - zajebiste.

    "Zostałem zdradzony przez własną głowę. Winę poniosło zło" - i to też.

    "Istnieję życie lepsze. Dlatego piszę krótko." - tu nie wiem czy nie powinno być: istnieje -

    Końcówka wypierdala z butów.

    Na bazie tylko tego tekstu powiem - autentycznie szczerze - że piszesz zajebiście.

    Me gusta tekst.
  • Justyska 20.04.2018
    Świetnie napisane. Tekst płynie. Poszukiwanie siebie. Temat zawsze żywy tu poruszony z gracją.
    Pozdrawiam 5
  • Something 20.04.2018
    Dzięki za przeczytanie :) Pozdrawiam :)
  • Canulas 20.04.2018
    Ok. W pigułce.
    Niektóre Twoje wiersze mi podchodzą inne mniej, alw jako że lubuję się jednak w czymś innym, efektu pierdolnięcia nie było. Nie odważe się napisać, że są słabe, bo nie mam takich narzędzi. Są... nie do końca z mojego podwórka.

    Opowiadanko nieco cukierkowe, ale w zgodzie, jakby, z zamysłem, więc ok.

    No i... elementy prozy poetyckiej, jakie zawarłaś w manifeście - tak. To mój konik. To lubię i to na mnie oddziałuje.

    Na pewno masz potencjal z racji chociażby takiej, że potrafisz się odnaleźć i w prozie i w poezji i w mixie obu powyższych. Tak więc, jeśli idzie o twórczość jako taką, jesteś rokująca.

    Nie wszystko dla mnie, ale warto Cię pilotować i doglądać.
    Ciao.
  • Something 20.04.2018
    Dziękuję za rozbudowaną wypowiedź! :)
  • Dekaos Dondi 20.04.2018
    Coś późno zajrzałem, ale warto było. Ten tekst, to jak chodzenie w gęstych dużych krzakach, szukając wyjścia. Lub chociażby promyka prześwitującego przez pajęczynę myśli. Tak ja to odczułem. Pozdrawiam→5
  • Ozar 20.04.2018
    Hm... Ciekawy tekst a szczególnie kilka zdań prawie proroczych typu "Widzisz rodzącą się do życia przyrodę? Pośród nikłych słów otuchy, w gąszczu bólu i mamony, da się odnaleźć prawdziwą tożsamość." Dużo0 optymizmu w tych słowach, ale w naszych czasach tożsamość gdzieś znika w gąszczu fałszu i zdrady. Raczej bym napisał, że otacza nas sieć mroczna, pełna zdrad i fałszu, a naokoło pająki tylko czekające na łatwy łup. Podobało mi się. 5+

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania