Poprzednie częściMartwe dusze - rozdział 1

Uwaga, utwór może zawierać treści przeznaczone tylko dla osób pełnoletnich!

Martwe dusze - rozdział 2

Rozdział 2

Wolny serwer

 

Serwer ogólny jest miejscem dla każdego. Skupisko wielu danych, wielu osób, mimo to żaden z nich nie odczuwa obecności innego. To tu więźniowie odbywają swoje kary, a przestępcy ukrywają się przed policją. Serwer ogólny w przestępczym świecie nazywany jest utopią, zaś inni nazywają je po prostu centrum. Wysyłasz sygnał do każdego, lecz nikt nie wie kim jesteś. Jesteś sam, czujesz się samotny, ale dobrze wiesz, że są tu miliardy. Ciągle dostajesz informacje z propozycjami seksualnymi lub fałszywych propozycji lepszego życia. Dopóki nie masz policyjnego ogranicznika lub przynajmniej trochę inteligencji możesz na każdą z nich odpowiedzieć. Jest jednak jeden szkopuł, jak w przypadku innych serwerów z świadomymi jednostkami, jego zniszczenie zabija jego mieszkańców. Jednak ludzie, nie ważne w jakiej formie kochają ryzyko lub nie liczą się z jego skutkami.

 

- Witaj, mogę ci jakoś pomóc? - spytała SI serwera

- Muszę się przenieść do układu Kanwa. Gdzie jest najbliższy serwer z robotami użytkowymi?

- Planeta Operotis, należąca do układu Kanwa. Populacja szesnaście milionów trzysta tysięcy dwadzieścia cztery. Grawitacja wyno…

- Przenieś - przerwał jej spokojnym głosem.

Trwa przenoszenie.

 

Pojawił się na innym serwerze. Innej struktury, ciasnej, stojącej na planecie, a nie w przestrzeni.

 

- Identyfikator i cel podróży - powiedział, ktoś spoza serwera.

- Dwanaście sześć, pięć BCH. Składam wizytę znajomemu.

- Potwierdzam, robot gotowy.

- Dziękuję.

 

Ethan pojawił się w robocie, dostał kształty jakich ludzie się pozbyli. Po dwie kończyny górne i dolne. Złączone torsem, zaś na górze owalna głowa. Twarz posiadała dwie kamery na wzór oczu, bezużyteczny nos i głośnik w postaci ust.

 

- Jak to jest? Nie mieć fizycznej formy? - spytał mężczyzna w kombinezonie z hełmem, odpowiedzialny za opiekę nad mostem między światami.

- Nie wiem, ale jeśli wierzysz módl się by nigdy tego poznać - odpowiedział Ethan, po czym wyszedł z serwerowni, wyszedł na powierzchnię planety.

Średnia ocena: 5.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (2)

  • Vespera rok temu
    Może na powierzchnię planety wyszedł? Bo "na zewnątrz" to brzmi, jakby się wybierał poza atmosferę. Widziałam ostatnio w serialu Peryferal wgrywanie świadomości do androidów, fajnie to wyszło.
  • Maksimow rok temu
    Już poprawia ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania