Poprzednie częściMedium- Prolog

Medium- Rozdział II

Maria szła coraz szybciej. Zapadał już zmrok, powinna już dawno być u państwa Fischer. Berlin jest bardzo duży więc co się dziwić że kobieta nie mogła znaleźć ulicy na której mieścił się dom państwa u których miała pracować.

- Już mogłam zostać w domu, niż iść w tym mrozie- Mruknęła do siebie dziewczyna

Faktycznie, na dworze panował mróz. Była przecież zima.

- Chyba nie znajdę tej ulicy- Myślała głośno Maria

Jak powiedziała tak się stało. Było już chyba po północy a Marii dalej nie było w domu państwa Fischer. Kobieta była coraz bardziej przemarznięta. Nawet ciepłe futro które miała na siebie założone nie mogło jej uchronić od zimna

- I w co ja się wpakowałam...

-Już chyba wolę wywoływać duchy niż chodzić na tym mrozie- Myślała kobieta

Chodziła tak jeszcze chyba do drugiej w nocy. Nagle zrobiło jej się słabo, z zimna. Pociemniało jej przed oczami i upadła...

Nazajutrz, obudziła się w ciepłym łóżku i całkiem ładnym pomieszczeniu. Ściany pomieszczenia były pomalowane na jasną żółć. Na podłodze leżały pasujące kolorystycznie do ścian dywany ze złotymi frędzlami. Łóżko na którym leżała było bardzo duże i miało baldachim. Obok łóżka stała szafka nocna, na której postawiono: karafkę z wodą, kubek i talerz na którym leżał świeży chleb. Po drugiej stronie łóżka stała jakaś egzotyczna roślina.

- Całkiem tu ładnie- Powiedziała cicho Maria

Zatrzeszczały drzwi i do pomieszczenia wszedł mężczyzna. Miał śniadą twarz, duże czarne oczy i czarne włosy.

- Dobrze się czujesz?- Zapytał się Marii

- Tak- Odpowiedziała mu krótko Maria

- Znalazłem cię nieprzytomną- Powiedział

- Rozumiem- Odpowiedziała mu kobieta

- Można wiedzieć jak się nazywasz?- Zapytała go

- Paul- Odpowiedział mężczyzna

- A jak TY się nazywasz?- Zapytał Marię

- Maria- Odpowiedziała dziewczyna

- Miło mi Mario- Ukłonił się przed nią mężczyzna

- Masz jakieś pytania?- Zapytał się Marii

- Tak, gdzie jest dom państwa Fischer?- Zapytała spokojnym lecz mocnym głosem Maria

Pogodna twarz mężczyzny spochmurniała

- Nie idz tam- Polecił stanowczo kobiecie

- Niby czemu mam nie iść?!- Wykrzyknęła oburzona Maria, gdyż nie lubiła gdy ktoś jej rozkazywał

- Bo Fischer to oszusta i naciągacz, z resztą idz to się przekonasz

C.D.N

Średnia ocena: 2.0  Głosów: 1

Zaloguj się, aby ocenić

Komentarze (1)

  • Ocmel 16.08.2021
    Hej, dziś pobawiłam się w łapankę i poznajdowałam babole, które trochę psują przyjemność z czytania:
    "Zapadał już zmrok, powinna już dawno być u państwa Fischer." - 2x już
    "Berlin jest bardzo duży(+,) więc co się dziwić(+,) że kobieta nie mogła znaleźć ulicy(+,) na której mieścił się dom państwa(+,) u których miała pracować." - no i w oczy gryzą te "na której" i "u których"
    "- Już mogłam zostać w domu, niż iść w tym mrozie- Mruknęła do siebie dziewczyna" - brakuje spacji przed pauzą i kropki na końcu. Poza tym, nie lepiej pasowałoby "zamiast iść"?
    "- Chyba nie znajdę tej ulicy- Myślała głośno Maria" - to, co wyżej
    "Jak powiedziała(+,) tak się stało."
    "Było już chyba po północy(+,) a Marii dalej nie było w domu państwa Fischer."
    "Nawet ciepłe futro(+,) które miała na siebie założone(+,) nie mogło jej uchronić od zimna(+.)" - "na siebie" raczej zbędne ;)
    "-Już chyba wolę wywoływać duchy niż chodzić na tym mrozie- Myślała kobieta" - tak jak we wcześniejszych przykładach z dialogami (czy monologami)
    "Nagle zrobiło jej się słabo, z zimna. Pociemniało jej przed oczami i upadła..." - jej i jej
    "Na podłodze leżały pasujące kolorystycznie do ścian dywany ze złotymi frędzlami. Łóżko na którym leżała było bardzo duże i miało baldachim. Obok łóżka stała szafka nocna, na której postawiono: karafkę z wodą, kubek i talerz(+,) na którym leżał świeży chleb. Po drugiej stronie łóżka stała jakaś egzotyczna roślina." - "leżeć" jest aż trzy razy, "który" i "łóżko" podwójnie
    "Można wiedzieć(+,) jak się nazywasz?"
    "- Paul- Odpowiedział mężczyzna
    - A jak TY się nazywasz?- Zapytał Marię" - niepotrzebnie rozdzielona wypowiedź
    " Miło mi(+,) Mario(+.)"
    "Nie idz tam" - literówka i brak kropki
    "Wykrzyknęła oburzona Maria, gdyż nie lubiła (+,) gdy ktoś jej rozkazywał(+.)"
    "- Bo Fischer to oszusta i naciągacz, z resztą idz to się przekonasz(+.)" - literówka "oszusta", "idz" i "z resztą"

    Darowałam sobie poprawianie wszystkich dialogów, bo ogółem masz z nimi lekki problem. Polecam zajrzeć do jakiegoś poradnika, który rozjaśni podstawowe zasady (np. https://www.jezykowedylematy.pl/2011/09/jak-pisac-dialogi-praktyczne-porady/). Wtedy na pewno będzie to lepiej wyglądało. Często brakuje Ci też kropek na końcu zdania. Przez to tekst wygląda na pisany niestarannie, a to bez wątpienia odbiera czytelników.
    Co do treści - wciąż brakuje mi opisów, ale może taki styl wolisz, to subiektywne. W takim wypadku oczekiwałoby się jednak jakiejś akcji, a tej też niewiele. Dziwi mnie też dialog na końcu - kobieta budzi się w łóżku obcego mężczyzny i jej komentarz to "całkiem tu ładnie"? Wyszło trochę sztucznie, bo normalny człowiek pewnie byłby chociaż zaniepokojony. A Maria okazuje dopiero emocje, jak mężczyzna sugeruje, żeby nie odwiedzała Fischera.
    Tak czy siak, życzę powodzenia w dalszym pisaniu ;)

Napisz komentarz

Zaloguj się, aby mieć możliwość komentowania